Strony

niedziela, 6 maja 2012

Dzieje poznańskiej masonerii, część 1



Przysięgam w imię Najwyższego Architekta Wszystkich Światów nie ujawniać nigdy wszystkich sekretów, znaków, sposobów dotykania, słów i nauk używanych przez wolnomularzy i zachować co do tego wieczne milczenie. Ślubuję i przysięgam na Boga nie wyjawiać nigdy żadnej rzeczy z tych, które mi powierzono od chwili obecnej i które powierzy mi się w przyszłości. Zobowiązuję się i poddaję się następującej karze, jeśli złamię swoje słowo: niech mi spalą wargi rozpalonym żelazem, niech mi utną rękę, przetną szyję i wyrwą język, a mój trup niech wisi w loży w czasie przyjmowania nowego brata, aby służył za odrażający dowód mojej niewierności i był przestrogą dla innych. Niech zostanie potem spalony, a popioły rzucone na wiatr, aby nie został żaden ślad po mojej zdradzie. Tak
mi dopomóż Bóg i jego święta Ewangelia. Niech się tak stanie. 
Słowa przysięgi masonów konserwatywnych

Temat, którym postanowiłem się dziś zająć, jest trudny i kontrowersyjny. Masoneria, zwana też wolnomularstwem, jest bowiem ruchem, obok którego nie da się przejść obojętnie. Ma ona bowiem tylu zwolenników, co przeciwników. Sympatycy wolnomularstwa podkreślają wielką rolę, jaką masoneria odegrała w Europie, gdyż to właśnie wolnomularze propagowali i zaszczepiali w społeczeństwie idee tolerancji, równości, braterstwa, pokoju, oświecenia i wolności. Przeciwnicy masonerii zarzucają jej jednak, że jako tajny związek prowadzi zakulisowe działania, wpływa na rządy i środki masowego przekazu, walczy z chrześcijaństwem, propaguje deizmu, czy wręcz ateizmu i stawia człowieka w centrum wszechświata, w miejscu, które należy się Bogu. To masoni, zdaniem ich przeciwników, odpowiedzialni są za laicyzację współczesnej Europy, a ich poglądy miały utorować drogę socjalizmowi  komunizmowi (choć w krajach komunistycznych działalność lóż była i jest zakazana). Do dzisiaj zresztą katolik nie może być masonem, za co jeszcze do niedawna groziła kara ekskomuniki. Zanim przejdę do omawiania dziejów poznańskiej masonerii, przedstawię pokrótce historię wolnomularstwa, idee głoszone przez wolnomularzy, a także argumenty ich przeciwników. Mimo, że starałem się streszczać, to tekst jednak jest dość długi, ale temat tego wymaga. Pragnę zaznaczyć, że sam nie jestem masonem, choć nie ukrywam, że część ideałów wolnomularzy jest mi bliska, jak pewnie dla wielu z nas, choć nie zawsze zdajemy sobie z tego sprawę. Pragnę jednak zachować obiektywizm i nie opowiadać się po żadnej ze stron.  Zapraszam do lektury.

Cyrkiel, węgielnica i litera "G" (wiedza) - symbole wolnomularstwa, źródło: Wikimedia.

Początki masonerii sięgają XVIII wieku, a dokładnie za dzień jej powstania przyjmuje się 24 czerwca 1717 roku, kiedy to w londyńskiej gospodzie „Pod gęsią i rusztem” doszło do zjednoczenia czterech lóż angielskich w Wielką Lożę Londynu. Pięć lat później szkocki pastor James Anderson napisał zbiór zasad masońskich, zwaną Konstytucją Wolnych Mularzy. 

Konstytucja Wolnych Mularzy, J. Andersona, źródło: Wikimedia.

Sami masoni jednak wywodzą swój ruch od budowniczego Świątyni Salomona w Jerozolimie – Hirama. Według innych legend, masoneria wywodzi się od Abrahama, Noego, czy greckiego boga Hermesa. Mieli oni przekazywać swoim uczniom wiedzę tajemną i nauki, na których opiera się dzisiejszy świat. Ponoć wtajemniczonym miał być sam Jezus Chrystus, ale odmówił przekazywania tej wiedzy swoim uczniom. W posiadanie najwyższej wiedzy mieli wejść egipscy kapłani i budowniczowie piramid, a ci z kolej przekazywali ją następnym pokoleniom architektów i budowniczych, aż do twórców średniowiecznych katedr włącznie. Budowniczowie katedr łączyli się w bractwa wolnych murarzy (dawniej mówiło się „mularzy” - stąd nazwa), których członkowie w tajemnicy przed innymi przekazywali sobie sekrety rzemiosła. Atrybuty budowniczych, jak cyrkiel, węgielnica czy kątownik, to jedne z najpopularniejszych symboli masonerii. Niektóre nurty wolnomularstwa odwołują się jeszcze do zakonu templariuszy, inne z kolei do różokrzyżowców.  Jakby na to jednak nie patrzeć, historia masonerii sięga początków XVIII wieku.

Mistrz murarski, źródło: Wikimedia.

Masoneria nie jest jedną organizacją, a właściwie pewnym ruchem o charakterze mistycznym, ezoterycznym i intelektualnym. Dzieli się ona na wiele odłamów, jak choćby ruch liberalny, mistyczno-ezoteryczny i konserwatywno-tradycjonalistyczny. Idee wolnomularstwa ewoluowały, ale pewne cechy są wspólne dla wszystkich lóż i obediencji. Podstawowym cechą  jest dyskrecja członków oraz elitarny charakter, a także osiąganie kolejnych stopni wtajemniczenia, których jest w sumie 33. Do lóż przyjmowani byli ludzie o różnych wyznaniach, ras, czy klas społecznych. Celem tego ruchu jest doskonalenie człowieka i społeczeństwa. Wolnomularze dążą do zjednoczenia i braterstwa wszystkich ludzi na świecie, niezależnie od pochodzenia społecznego, wyznania i rasy. Ich głównym hasłem jest równość wszystkich. Masoni dążą także do tego, aby ludzie samodzielnie myśleli i dążyli do prawdy poprzez indywidualne doświadczenia. Człowiekiem samodzielnie myślący staje się wolny. Nie można rządzić nim za pomocą nakazów i zakazów. Obce są im wszelkie dogmaty. Nie znaczy to, że propagowali ateizm. Wręcz przeciwnie, dla ateistów nie było miejsca w lożach. Masoni wierzą w Wielkiego Budowniczego Wszechświata, zwanego też Wielkim Architektem. Dla nich wszystkie religie są równe, bo wszystkie religie tak naprawdę wierzą w Wielkiego Budowniczego,  niezależnie od tego, czy nazywany jest on Jezusem, Allachem, czy Buddą. Jednak fanatyzm, czy fundamentalizm religijny jest niedopuszczalny, podobnie jak ateizm. Tak więc masoni odrzucają wszelkie skrajności.

Struktura wolnomularstwa, źródło: Wikimedia.

Jednym z haseł masonerii jest: „wolność, równość, braterstwo”,  nic dziwnego, że hasło to znalazło się na sztandarach rewolucji francuskiej. Masoni odegrali w niej wielką rolę. Wolnomularzami byli prawie wszyscy marszałkowie Napoleona. Sam cesarz co prawda masonem nie był, ale popierał wolnomularstwo. Członkami lóż wolnomularskich byli także prawie wszyscy „ojcowie-założyciele” Stanów Zjednoczonych, z Georgiem Washingtonem i Thomasem Jeffersonem na czele. Idee masońskie legły u podstaw kształtowania się ustroju USA. Również w Polsce, twórcy Konstytucji 3 Maja, byli w swej większości masonami. Trzeba przy okazji powiedzieć, że pomysł wzniesienia budowanej obecnie Świątyni Opatrzności Bożej, która miała powstać jako wotum za uchwalenie Konstytucji, jest… autorstwa masonów. Członkami lóż byli także m. in. król Stanisław August Poniatowski, Jan Henryk Dąbrowski i Józef Wybicki. Hasło Legionów Polskich we Włoszech brzmiało: „Wszyscy ludzie wolni są braćmi”, doprawdy, każdy wolnomularz podpisałby się pod tymi słowami.

Król Stanisław August w stroju masońskim, źródło: Wikimedia.

Rozwój masonerii jednak szybko zaniepokoił władze kościelne i świeckie. Kościół katolicki nie mógł zaakceptować idei zbratania i zrównania ludzi o różnych religiach, gdyż, według duchowieństwa, prowadzi to do relatywizmu i odrzucenia religii objawionej, jaką jest chrześcijaństwo. Ponadto krzewienie wolnomyślicielstwa i podważanie dogmatów wiary było nie do przyjęcia i to nie tylko przez Kościół katolicki, ale też przez i inne religie, tak wówczas, jak i obecnie. Masonerię potępia też Kościół prawosławny, ortodoksyjni Żydzi i muzułmanie. Bardziej przychylnie traktują ją kościoły protestanckie. Na reakcję Kościoła nie trzeba było długo czekać. W 1738 roku papież Klemens XII w bulli „In eminenti” potępił „sektę masońską” i zagroził katolikom wstępowania do lóż pod groźbą ekskomuniki. Prawie wszyscy kolejni papieże także wydawali pisma potępiające wolnomularzy, choć bywały przypadki i to wcale nierzadkie, że wśród członków lóż znajdowali się księża i biskupi katoliccy. Wśród z nich było dwóch polskich prymasów: Gabriel Podoski i Michał Jerzy Poniatowski, brat króla Stanisława Augusta i ostatni prymas I Rzeczpospolitej. Kościół począł zwalczać masonerię wszelkimi sposobami. Rozpuszczano pogłoski, że wolnomularze czczą Szatana i dążą do zniszczenia papiestwa i Kościoła. Od tego czasu datuje się powstanie „czarnej legendy” masonerii, jako organizacji będącej owocem spisku szatańskiego i żydowskiego. Zdarzało się, że tłum podburzany przez księży, niszczył budynki lóż. Wolnomularstwa, które propagowało wolność myślenia i działania oraz indywidualizm, nie akceptowały też kraje absolutystyczne (choć masonem był chociażby król pruski Fryderyk II Wielki) i reżimy totalitarne. Wolnomularstwo było zabronione w tych krajach. Jednakże, masoneria głosi legalizm, poszanowanie władz i patriotyzm. Jakakolwiek rewolucja społeczna, czy bunt przeciwko władzy jest sprzeczne z ideą wolnomularską. Konstytucja Andersona mówi: Wolnomularz jest spokojnym poddanym władz cywilnych gdziekolwiek by nie mieszkał czy pracował. Często jednak idee głoszone przez masonów prowadziły do rewolucji, a sami wolnomularze brali w nich udział.

Inicjacja nowo przyjętego brata, źródło: Wikimedia.

Zapewne na negatywny stosunek Kościoła do lóż wpłynął również fakt, że masoni często brali udział w dziewiętnastowiecznych ruchach rewolucyjnych tak w Europie, jak i w Ameryce Południowej, które nierzadko miały wydźwięk antyklerykalny. Masonem był prawdopodobnie wódz ruchu wyzwoleńczego w Ameryce Południowej – Simon Bolivar. Wolnomularze popierali też dążenie do zjednoczenia Włoch, któremu sprzeciwiali się papieże, jako że ruch ten dążył do likwidacji Państwa Kościelnego, a więc pozbawienia papieży władzy świeckiej. W 1877 roku we Francji doszło do wyłonienia się nowego kierunku w masonerii, zwanego nurtem liberalnym. Masoni liberalni odrzucili wiarę w Wielkiego Budowniczego i w ogóle dogmaty religie, uważając, że wszelka religia ogranicza, czy też nawet zniewala człowieka. Odstąpili oni także od starej zasady, że nie przyjmuje się ateistów do lóż. Francuscy masoni liberalni zdominowali wkrótce francuską scenę polityczną, sprzyjając laicyzacji państwa i szkolnictwa. W 1905 roku przyczynili się do wypowiedzenia przez Francję konkordatu ze Stolicą Apostolską i radykalnego oddzielenia się państwa od Kościoła. Wpływy masonerii we Francji spowodowały, że tradycyjnie francuscy ministrowie spraw wewnętrznych i edukacji, są masonami. Od tej pory w całej Europie wiązano wolnomularstwo z wszelkimi próbami laicyzacji Starego Kontynentu. Masoneria nie jest przeciwna religii, a jedynie fanatyzmowi i klerykalizmowi, rozumianemu jako dążenie duchowieństwa do wpływu na życie społeczne, polityczne i kulturalne.

Symbole francuskiej masonerii, źródło: Wikimedia.

Nadal jednak, szczególnie w Polsce, gdy dochodzi do dyskusji o roli Kościoła w państwie, czy też stosunku państwa do Kościoła, jakiekolwiek próby zmierzające do faktycznego, a nie tylko teoretycznego rozdziału Kościoła od państwa, są uznawane za „spisek masoński” lub też „żydo-masoński”. Od Klemensa XII począwszy, do naszych czasów, papiestwo wydało 226 dokumentów, w których zajęło się sprawą masonerii. Dziś, mimo że Kościół złagodził nieco wypowiedzi wobec masonerii (za przynależność do niej nie grozi już ekskomunika) dalej stanowisko duchowieństwa pozostało niezmienne – przynależności do wolnomularstwa nie da się pogodzić z przynależnością do Kościoła. Katoliccy konserwatyści i przeciwnicy reform Soboru Watykańskiego II, uważają wręcz, że masoneria dąży do opanowania Kościoła. Według wielu z nich, sam sobór jest dziełem masonów, a papieże: Jan XXIII, Paweł VI i Jan Paweł II dali się złapać w masońską sieć, bądź nawet sami sprzyjali wolnomularzom. Ci sami katoliccy konserwatyści uważają, że także ONZ czy Unia Europejska to dzieła masonów. Przeciwnicy masonerii uważają, że opanowała ona niektóre media i dlatego przedstawiają one w negatywnym świetle Kościół i konserwatywnych hierarchów, a wybielają tych bardziej liberalnych i otwartych na dialog ze współczesnością. Reasumując więc, każda negatywna opinia o Kościele, każde wezwanie do dyskusji o roli Kościoła w państwie, czy też każda próba ograniczenia roli Kościoła, to bez wątpienia dzieło masonów.

Strój dziewiętnastowiecznego masona, źródło: Wikimedia.

Dzisiaj masoneria jest w pełni legalnym ruchem w całej Europie. Wolnomularze nie są już tak tajemniczy, jak kiedyś. Nie znaczy to, że mówią o wszystkim, co dzieje się w lożach. Dalej obowiązuje ich dyskrecja. Wielu z nich otwarcie przyznaje się do przynależności do masonerii. Czy jednak można mówić o „spisku masońskim”? Wielbicieli spiskowej teorii dziejów nigdy zabraknie i zapewne nie da się ich przekonać do zmiany zdania. Według mnie, określenie działań masonów jako spisku jest błędne i krzywdzące. Po prostu wolnomularze byli ludźmi wywodzącymi się z elity społecznej, choć głosili równość. Często wchodzili do rządów lub wpływali na umysły współobywateli poprzez słowo drukowane lub wystąpienia publiczne. Nic więc dziwnego, że wprowadzali idee, w które wierzyli w życie, czy to jako politycy, czy pisarze. Niezależnie od tego, jaki mamy pogląd na działalność masonerii, trzeba sobie jasno powiedzieć, że spora grupa ludzi, podziela ich poglądy. Bo przecież idee wolności, równości, braterstwa ludzi i narodów, powszechne oświecenie, wiara w człowieka i potęgę jego rozumu, odrzucenie fanatyzmu i ciemnoty są większości nam chyba bliskie. Czy znalazłby się Amerykanin, który potępiłby rewolucję, która doprowadziła jego kraj do niepodległości lub też kwestionowałby konstytucję, na której opiera się ustrój jego kraju? Konserwatyści europejscy krytykują rewolucję francuską, ale faktem jest, że jej idee legły u podstaw współczesnej Europy. A w Polsce? Konstytucja 3 Maja jest dziś uważana ze wielkie osiągnięcie w dziejach Polski, a dzień jej uchwalenia jest jednym z największych świąt narodowych w naszym kraju. Polski hymn narodowy zaś, napisał mason, a w jego refrenie powtarza się nazwisko innego masona, który walczył o niepodległość pod masońskim hasłem.

Przepraszam za ten długi wstęp do tekstu, który przecież miał być poświęcony dziejom poznańskiej masonerii. Nie mniej jednak, uznałem za stosowne napisać ogólnie o wolnomularstwie, gdyż uważam, że temat tego wymagał, a nie da się opisać masonerii w kilku zdaniach, czy nawet w kilku tekstach. Zdaję sobie sprawę, że mój dzisiejszy tekst nawet w niewielkiej części, nie wyczerpuje tematu, ale mam nadzieję, że choć trochę nakreśliłem tę problematykę. Zapraszam więc  na drugą część tego artykułu, w którym przedstawię historię lóż masońskich w Poznaniu.   

Źródło:
M. Agnosiewicz, Cyrkiel i kropidło, www.racjonalista.pl
Co to jest masoneria?, www.kosciol.pl
T. Kracki, Czym jest, a czym nie jest wolnomularstwo, www.racjonalista.pl
Masoneria, czyli wolnomularstwo w oczach kościoła, www.kosciol.pl
J. Mazur, Masoneria – mit i rzeczywistość, www.naszawitryna.pl
Bp. O. Oravec, Watykan i wolnomularstwo, www.ultramontes.pl
O zmianie nastawienia Kościoła do masonerii, „Bibuła pismo niezależne”, www.bibula.com
K. Racewicz, Wolnomyślicielstwo a wolnomularstwo, www.racjonalista.pl
M. Szyszkowska, Filozofia masonerii, www.racjonalista.pl
N. Wójtowicz, Co to jest masoneria?, www.racjonalista.pl
N. Wójtowicz, Kościół i masoni, www.opoka.org.pl

5 komentarzy:

  1. Po co w takim razie masonom osobna tajna organizacja? Czy nie można realizować swoich racji przez jawne legalne partie i ruchy społeczne?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O to już trzeba by zapytać się jakiegoś masona, a ja nim nie jestem :) Myślę, że wynika to z tradycji i decyduje o elitarności organizacji.

      Usuń
    2. Hm. Z jednej strony głoszenie równości z drugiej elitarność - trochę sprzeczne.

      Usuń
  2. Głoszenie egalitaryzmu, a pozostawanie w organizacji tajnej, a przez to elitarnej, może się wydawać sprzeczne, choć pewnie sami zainteresowani mają odmienne zdanie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zniesienie ekskomuniki za członkostwo w masonerii jest nieważne. Nadal za bycie masonem grozi tak naprawdę klątwa.
    Hasło masonów z czasów rewolucji we Francji brzmiało: "Wolność, równość i braterstwo albo śmierć!". Masoni podczas tej rewolucji dopuścili się w epoce nowożytnej po raz pierwszy do ludobójstwa francuskich katolików, patrz: powstanie w Wandei.

    OdpowiedzUsuń