Strony

niedziela, 14 lipca 2013

Burzliwe dzieje ratuszowego orła

Dnia 19 lipca 1783 na wierzchołek wieży orzeł z miedzi kształtnie zrobiony, herb na piersiach N. Króla i N. Rzeczpospolitej mający przy licznem ludu zgromadzeniu i odgłosie kapeli porządnie na galeryach tegoż ratusza rozłożony oraz przy rzęsistym armat strzelaniu, szczęśliwe przez szl. Jana Negra cieślę, mieszczanina poznańskiego jest zaprowadzony i gruntownie ustawiony. W ten właśnie sposób naoczny świadek opisał moment umieszczenia na odbudowanej wieży ratusza orła, który dumnie rozpościera skrzydła nad Poznaniem już 230 lat i mimo, że kilkakrotnie był już stamtąd zdejmowany, to zawsze wracał na swoje dawne miejsce. Nie jest on może tak popularnym elementem Ratusza jak koziołki, ale jego dzieje warte są przypomnienia.

Po raz pierwszy hełm wieży został ozdobiony orłem już w latach 1690-92. Był on symbolem Poznania jako miasta królewskiego, a ponadto pełnił rolę chorągiewki wietrznej. Zwyczajowo w zwieńczeniach wież
kościelnych i ratuszowych umieszczano specjalne metalowe kule, do których wkładano pamiątki i dokumenty związane z czasami, w jakich budowano owe zwieńczenia. W przypadku poznańskiego orła, pamiątki również umieszczono w takiej kuli. Orzeł został zniszczony wraz z wieżą 18 sierpnia 1725 roku w wyniku gwałtownego huraganu, szalejącego nad miastem.

W latach 1782 - 84 przeprowadzono remont generalny ratusza w ramach działania Komisji Dobrego Porządku, kierowanej przez starostę generalnego Wielkopolski – Kazimierza Raczyńskiego. Zdecydowano, że wieżę wieńczyć będzie okazały orzeł. Wykonano go z dwóch części trybowanej blachy miedzianej, nitowanych na brzegach, z czego jedna części posiadała stalową konstrukcję nośną, która przeznaczona została na pamiątki. Sam orzeł mierzył 1,80 m wysokości, a rozpiętość skrzydeł wynosiła 2 m. Pomalowano go białą farbą, a na piersiach otrzymał malowane herby. Pierwszym był herb króla Stanisława Augusta Poniatowskiego (Ciołek), a drugi - Rzeczpospolitej. Korona, dziób i szpony pozłocono, a oczy wykonano z kryształu górskiego. We wnętrzu orła umieszczono kartę papierową z  wizerunkiem czterech ewangelistów i wstępami do czterech ewangelii, według wydania z 1681 roku. Ponadto schowano tam jeszcze płytkę woskową z wytłoczonym Barankiem Bożym, paczuszkę z relikwiami nieokreślonych świętych męczenników, arkusz papieru z drzeworytem przedstawiającym dwuramienny krzyż pokryty pojedynczymi, drukowanymi literami. Do dzisiaj nie odkryto znaczenia tej zaszyfrowanej wiadomości, być może jest to rodzaj amuletu, chroniącego przed uderzeniem pioruna. W puszcze dołożonej do orła, znalazł się dokument po łacinie, w którym wymieniono imiona aktualnie panującego króla polskiego - Stanisława Augusta, papieża Piusa VI, cesarza Józefa II oraz nazwiska wszystkich urzędników i donatorów, którzy przyczynili się do wzniesienia nowej wieży ratusza. Do dokumentu dołączono 11 aktualnych, obiegowych monet.

Źródło: Wikimedia.

Jak już wspomniałem, uroczyste osadzenie orła na wieży ratusza odbyło się 19 lipca 1783 roku. Dokonał tego Szwajcar Jakób Brang, który przytwierdził orła do żelaznego drąga, ale ze względu na szacunek dla tego wizerunku, trzymał go przez rękawiczki i chusteczkę, a do dzioba włożył cytrynę. Następnie, przy akompaniamencie salw armatnich i aplauzie zgromadzonego tłumu, spełnił 12 tostów, zrzucając z rusztowania opróżnione szklanice. Trzy z nich, wzniesione na cześć Rzeczpospolitej, magistratu i kupiectwa, nie stłukły się, co niektórzy uznali za zły omen. Następnie wygłosił okolicznościową mowę, zakończoną poematem, wydrukowanym na koszt miasta. Orzeł przetrwał przez prawie cały okres zaborów, do 1911 roku, będąc świadkiem radosnych i tragicznych chwil z dziejów Poznania.    


Orzeł na wieży ratuszowej, poł. XIX w., źródło: wieczorkiewicz.org

W 1910 roku rozpoczęto zakrojoną na szeroką skalę prace remontowe w Ratuszu, które objęły także wieżę. 10 lipca 1911 roku, zdjęto orła i stwierdzono, że przetrwał wszystkie te lata (dokładnie 128) w prawie nienaruszonym stanie, jeśli nie liczyć utraty jednego oka, zmycia farby i herbów oraz pokrycia się, charakterystyczną dla miedzi, zieloną patyną. Dokumenty i inne przedmioty wydobyte z orła przekazano czasowo do Królewskiego Archiwum Państwowego w Poznaniu, a jego samego pokazano na Wschodnioniemieckiej Wystawie Przemysłowo-Handlowej. Wzbudził on tam nie lada sensację i to zarówno wśród Niemców, jak i Polaków. Natychmiast jednak wybuchł spór co do przyszłości orła. Najbardziej skrajne głosy nacjonalistów niemieckich domagały się, aby orzeł nie wracał na wieżę. Zwyciężyły jednak opinie bardziej ugodowe, które zaaprobowały powrót orła na wieżę, ale zaopatrzonego w niemieckie symbole. Argumentowano, że skoro władze niemieckie podjęły się renowacji Ratusza, to coś im się za to należy, a ponadto wypada podkreślić niemieckość Poznania i okazać wdzięczność za bujny rozkwit tego miasta od początku XX wieku.

Ostatecznie zdecydowano, że orzeł powróci na wieże ratusza w niezmienionej formie, ale na przedłużonej iglicy umieści się pruską koronę i wstęgę z niemiecką inskrypcją. Przeprowadzono konserwację orła, uzupełniając brakujące oko, ponownie pozłocono koronę dziób i szpony, ale pozostawiono patynę. Wymieniono także nity, a zawiasy przy pomocy których orzeł obracał się na iglicy, zastąpiono łożyskami kulkowymi. Do wnętrza ponownie włożono stare dokumenty i monety oraz egzemplarze współczesnych gazet, które zaszyto w nieprzemakalnym worku: „Posener Tageblatt”, „Posener Neueste Nachrichten”, „Posener Zeitung”, „Ostdeutsche Warte”, „Dziennik Poznański” i „Orędownik”. Umieszczono także dwa dokumenty, z których pierwszy informował o rozwoju Poznania na przełomie XIX i XX wieku. Wymieniono niektóre osiągnięcia władz niemieckich, jak plany zabezpieczenia miasta przed powodziami, zniesienie fortyfikacji, budowę mostu Rocha, powstanie Dzielnicy Zamkowej, skanalizowanie i elektryfikację miasta, a wreszcie podniesienie Poznania do rangi miasta rezydencjonalnego. W drugim dokumencie przedstawiono plany prac remontowych w Ratuszu i wymieniono skład zarządu miasta i nazwiska radnych. Oprócz ww. dokumentów, w tajemnicy przed Niemcami, włożono do orła jeszcze dwie kartki, w których wymieniono wkład Polaków w renowację Ratusza i konserwacje samego orła. Pruska korona i wstęga z niemiecką inskrypcją została zdjęta już 1 maja 1919 roku.

Źródło: Wikimedia.

21 września 1939 roku, niemieckie władze okupacyjne wydały rozkaz zdjęcia orła z wieży. Początkowo miał zostać przewieziony do Berlina, ale wskutek sporów kompetencyjnych pomiędzy niemieckimi urzędnikami, ostatecznie pozostał w Poznaniu. Przez całą okupację orzeł „wędrował” po różnych magazynach, aż szczęśliwie doczekał końca okupacji. Paradoksalnie, gdyby Niemcy go nie zdjęli, z pewnością podzieliłby losy wieży ratuszowej, zniszczonej podczas walk o miasto w 1945 roku.

Po częściowej odbudowie wieży w 1947 roku, podjęto decyzję o powrocie orła na stare miejsce. Ponownie umieszczono w jego wnętrzu wszystkie stare pamiątki i dokumenty oraz dołożono nowe. Tym razem były to: akt informujący o zawieszeniu orła wraz z nazwiskami osób i instytucji, które się do tego przyczyniły, trzy banknoty wyemitowane przez Narodowy Bank Polski na wyzwolonych w 1944 roku terenach, egzemplarze gazet: „Kuriera Wielkopolskiego”, „Głosu Wielkopolskiego” i „Polski Ludowej”. Ponadto umieszczono tam też wizytówkę prezesa Zarządu Głównego Związku Powstańców Wielkopolskich 1918/19 – Kazimierza Lisieckiego. 4 grudnia 1947 roku, orzeł znalazł się ponownie na wieży.   

Po raz ostatni (jak do tej pory) orzeł „zszedł” z wieży w 1977 roku. Było to związane z koniecznością wymiany masztu, na którym zamocowany był orzeł, a także przeprowadzeniem konserwacji metalowych elementów hełmu. 6 lipca 1977 roku, na oczach tumu poznaniaków  zdemontowano orła. Komisyjnie otwarto zawartość metalowego ptaka i spisano wszystko, co się w nim znajdowało. Po przeprowadzeniu niezbędnych prac konserwatorskich, dodano, zgodnie z tradycją, nowe dokumenty i pamiątki. Do nowej puszki włożono dokument podpisany przez prezydenta miasta, wojewodę poznańskiego i I sekretarza PZPR, informujący o pracach  dokonanych w tym czasie, 11 monet emisji z 1977 roku, numery trzech gazet: „Głosu Wielkopolskiego”, „Ekspresu Poznańskiego”, i „Gazety Poznańskiej”. Oprócz tego w puszce znalazła się także dokumentacja fotograficzna i karta informująca o nadzorze konserwatorskim. Zawieszenie orła odbyło się 8 września 1977 roku.

Orzeł na wieży ratusza przetrwał 230 lat, mimo różnych burz dziejowych, jakie przeszły w tym czasie przez Ratusz i sam Poznań. Choć z dołu jest prawie niewidoczny, pamiętajmy o jego historii i pamiątkach, jakie do dzisiaj znajdują się w jego wnętrzu.

Źródło:
R. Linette, Orzeł z wieży ratuszowej, w: Ratusz, „Kronika Miasta Poznania”, nr 2, 2004.
J. Sobczak, Rozpostarł swe skrzydła nad miastem…, w: J. Sobczak, Poznań znany i nieznany, Poznań 2011.

2 komentarze:

  1. Bardzo ciekawie napisane. Jestem pod wielkim wrażaniem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Super artykuł. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń