N
|
a
niewielkim wzgórzu dominującym nad Śródką, znajduje się barokowy kościół pw.
św. Kazimierza wraz z zabudowaniami dawnego klasztoru. Dziś kościół należy do
parafii polskokatolickiej, ale przez niemal 150 lat był własnością zakonu
franciszkanów-reformatów, dziś już prawie zupełnie zapomnianego przez
mieszkańców miasta. Pora przywrócić pamięć o ojcach reformatach.
Reformaci należeli do wielkiej rodziny
zakonnej, założonej przez św. Franciszka z Asyżu. Regułę nowego zgromadzenia
zatwierdził ustnie w 1209 roku najpotężniejszy papież średniowiecza, Innocenty
III. Początki i późniejsze podziały w Zakonie Braci Mniejszych (Ordo Fratrum Minorum – OFM), bo tak
brzmi oficjalna nazwa zakonu, zostały już przeze mnie przedstawione w dość
popularnym tekście o zakonach żebraczych w średniowiecznym Poznaniu, przypomnę
tylko pokrótce jak doszło do podziału wśród uczniów św. Franciszka. Wkrótce po
śmierci „biedaczyny z Asyżu”, pomiędzy jego zakonnymi braćmi zrodził się spór o
surową regułę napisaną przez świętego, a zwłaszcza o nakaz bezwzględnego ubóstwa.
Część braci, głównie tych młodszych, opowiedziała się za jej złagodzeniem i
ten nurt nazwano później konwentualnym, część zakonników, przede wszystkim starszych,
uważała, że należy w całości przestrzegać reguły i poddać się jej surowym
wymogom. Ten nurt nazwano z czasem ruchem obserwanckim. Mimo istotnych różnic,
które coraz bardziej się pogłębiały, zakon formalnie zachował jedność. Trwało
to aż do roku 1517, kiedy to papież Leon X bullą Ite et vos podzielił wreszcie franciszkanów na dwa odrębne zakony:
Braci Mniejszych Obserwantów i Braci Mniejszych Konwentualnych.
Herb franciszkanów, źródło: Wikimedia. |
O tym, jak surowa była pierwotna reguła
św. Franciszka niech świadczy fakt, że wkrótce także wśród samych obserwantów
nastąpiło pewne obniżenie gorliwości i nieco bardziej swobodne podejście do nakazów
świętego założyciela. To oczywiście wywołało niepokój części braci i powstanie
nowych ruchów reformistycznych w łonie obserwantów, jak: rekolekci,
alkantarzyści, kapucyni i reformaci. Kapucyni odłączyli się ostatecznie od
obserwantów i w 1619 roku utworzyli osobny zakon. Inne grupy pozostały w
zakonie obserwantów, choć otrzymały dużą autonomię z własnymi prowincjami i
ustawodawstwem. Taki stan rzeczy utrzymał się aż do 1897 roku, kiedy to papież
Leon XIII na mocy konstytucji apostolskiej Felicitate
Quadam zniósł wszelkie podziały wśród obserwantów. Od tego czasu istnieją
trzy zakony, wywodzące się od św. Franciszka: Zakon Braci Mniejszych (obserwanci
- OFM), Zakon Braci Mniejszych Konwentualnych (OFMConv) oraz Zakon Braci
Mniejszych Kapucynów (OFMCap). Wszystkie te zakony łączy osoba św. Franciszka
oraz dewiza: Pax et Bonum (Pokój i Dobro).
Kościół reformatów w Miejskiej Górce, źródło: Wikimedia. |
Początek reformatów wiąże się z
klasztorem z Fonte Colombo i osobą hiszpańskiego zakonnika Estebano Molina (zm.
1579 r.) który otrzymał ten klasztor od generała zakonu Franciszka Lichetta w
1519 roku. Wkrótce po tym wydarzeniu, nastały złote czasu dla zakonu. W całej
katolickiej Europie zaczęły powstawać klasztory i kustodie reformatów. Na
początku XVII wieku dotarli oni także do Polski. Kamieniem milowym w historii
zakonu był rok 1639, kiedy papież Urban VIII podniósł wszystkie kustodie
reformatów, liczące przynajmniej 12 klasztorów, do rangi prowincji. Na mocy tej
samej decyzji powstały dwie prowincje reformackie na terenie Rzeczpospolitej:
małopolska i wielkopolska.
Kościół reformatów w Osiecznej, źródło: Wikimedia. |
Reformaci poświęcali się przede
wszystkim pracy duszpasterskiej oraz modlitwie i kontemplacji. Misjonarze
reformaccy działali w Europie i poza jej granicami. Zakon wydał sporo
błogosławionych i świętych. Bracia reformaci starali się jak najściślej przestrzegać
pierwotnej reguły św. Franciszka. Przez dużą część roku praktykowali post
ścisły, a poza tym okresami i tak jedli niewiele. Tylko w czwartki i niedziele
spożywali ciepłe posiłki, a w pozostałe dni jadali tylko chleb, surowe warzywa
i owoce. Spali na gołej ziemi, pod habitem nosili włosienicę i chodzili boso.
Jedynie księża zakonni zakładali obuwie w czasie sprawowania czynności
liturgicznych. Praktykowano też biczowanie i nakaz milczenia. W czasie liturgii
ograniczano użycie dzwonów i organów, a także używano skromnych naczyń i szat
liturgicznych.
Kościół reformatów w Choczu, źródło: Wikimedia. |
Pierwsi reformaci przybyli do Polski co
prawda na początku XVII wieku, ale ich początki w Rzeczpospolitej były
niezwykle trudne. Nie wszyscy franciszkanie dawali się przekonać do reformy
życia zakonnego, a magnateria, która najczęściej fundowała klasztory, też nie
była początkowo zainteresowana zakładaniem klasztorów reformackich. Znacznie
większą popularnością cieszyli się bernardyni, czyli również
franciszkanie-obserwanci. Dopiero szeroko zakrojona akcja promocyjna w Rzymie a
także na dworze Zygmunta III Wazy i dworach magnackich, przyniosła rezultaty.
W 1622 roku postały pierwsze klasztory reformackie
w Rzeczpospolitej: w Zakliczynie nad Dunajcem, Miejskiej Górce koło Rawicza
oraz Osiecznej koło Leszna. Rok później przybyły kolejne klasztory: w Choczu
niedaleko Pleszewa, w Łąkach Bratiańskich koło Nowego Miasta Lubawskiego, w
Warszawie i Wieliczce. Jak widzimy, aż trzy pierwsze klasztory założono w
Wielkopolsce. Po początkowych trudnościach, nastąpił dynamiczny rozwój
reformatów w Rzeczpospolitej. W chwili uzyskania w 1639 roku pełni praw
prowincji, były już w Polsce 22 klasztory reformackie, w których mieszkało 150 zakonników.
W 1700 roku istniało już 45 domów zakonnych z 740 zakonnikami, a w 1772 w Rzeczpospolitej
funkcjonowało 60 klasztorów z 1345 zakonnikami. W okresie rozbiorów, większość
klasztorów skasowano, odrodzenie życia zakonnego nastąpiło po odzyskaniu
niepodległości przez Polskę. Warto wspomnieć, że reformaci opiekowali się
kilkoma popularnymi sanktuariami, jak chociażby znane wielkopolskie sanktuarium
Matki Bożej Bolesnej w Osiecznej. Przenieśmy się zatem do Poznania.
Otoczony kultem obraz MBB z Osiecznej, źródło: Wikimedia. |
Reformatów do Poznania sprowadził w 1657
roku biskup Wojciech Tolibowski i osadził ich na Śródce, na zakupionym przez
siebie gruncie. Początkowo postawiono tylko drewniane zabudowania kościoła i
klasztoru, choć ten sam biskup planował wzniesienie masywnych, kamiennych
budynków, ale jego śmierć w 1663 roku zniweczyła te plany. Tolibowski zapisał
zakonnikom wiele książek ze swej biblioteki oraz cenne obrazy. Wkrótce ojcowie
reformaci otrzymali zaszczytną funkcję kaznodziejów katedralnych. Budowę
kościoła i klasztoru kontynuował wojewoda kujawski Łukasz Szeliga Niemojowski.
Fasada kościoła św. Kazimierza, źródło: Wikimedia. |
Nad przebiegiem prac czuwało troje najwybitniejszych architektów tamtych
czasów, działających w Poznaniu: Krzysztof Bonadura Starszy, Jerzy Catenazzi i
Krzysztof Bonadura Młodszy. Prace ukończono dopiero w 1681 roku, a kościół pod
wezwaniem św. Kazimierza i Niepokalanego Poczęcia NMP konsekrował cztery lata później
biskup Stefan Wierzbowski. Tak oto opisano uroczystość konsekracji w Kronice Reformatów Poznańskich: W roku Pańskim 1685, dnia 28 października, w
piątą niedzielę tego miesiąca, za Najświętszego Pana naszego Innocentego XI,
papieża, za panowania Najmiłościwszego Jana III Króla Polski, za jaśnie
wielmożnego i najczcigodniejszego pana Stefana z Wielkiego Chrząstowa
Wierzbowskiego, z łaski Boga i Stolicy Apostolskiej ówczesnego biskupa
poznańskiego, za prowincjała prowincji wielkopolskiej, przewielebnego o.
Cypriana Rujewskiego, lektora św. teologii, jaśnie wielmożny i
najczcigodniejszy pan Hieronim Wierzbowski, biskup fesseński sufragan i
prepozyt katedry poznańskiej, sekretarz Świętego Majestatu Króla, konsekrował
tutejszy kościół ku czci św. Kazimierza Wyznawcy, patrona Królestwa Polskiego,
i Niepokalanego Poczęcia NMP.
Kościół św. Kazimierza, źródło: Wikimedia. |
Zapiski w Kronice Reformatów Poznańskich wskazują na gorliwość duszpasterską
ojców i ich troskę o kościół i klasztor. Szczególnie dbali o bibliotekę
klasztorną. Kres klasztorowi reformatów w Poznaniu położyła kasata, zarządzona
w 1804 roku przez króla pruskiego Fryderyka Wilhelma III. Trzech ostatnich
zakonników zostało wmuszonych do opuszczenia klasztoru i zamieszkania za
głównych ołtarzem. Ostatni poznański reformat, Jan Kanty Klebsadel zmarł w 1826
roku, kościół zaś został zamieniony na szpital wojskowy. Klasztor zbudowano w
latach 1693-1704. Po kasacie, umieszczono w jego wnętrzach pierwsze na ziemiach
polskich seminarium nauczycielskie. W 1834 roku kościół przeznaczono na
potrzeby seminarium.
Wnętrza kościoła św. Kazimierza, źródło: Wikimedia. |
W 1847 roku klasztor przekształcono z kolei na Królewski
Zakład dla Głuchoniemych. Obecnie, jest on siedzibą Ośrodka
Szkolno-Wychowawczego dla Dzieci Niesłyszących. Co do samego kościoła, to był
został on zbudowany i wyposażony według reguł obowiązujących dla kościołów
reformackich. Jest on budowlą jednonawową, dwukondygnacyjną. Ołtarz główny
pochodzi z połowy XVIII wieku. Podczas ostatniej wojny, kościół został
uszkodzony. Remont świątyni przeprowadzono w latach czterdziestych XX wieku.
Później przez kilka lat kościół był nieużywany. W 1963 roku, władze miasta
przekazały do parafii Kościoła Polskokatolickiego. Przed kościołem stoi
kapliczka, tzw. Boża Męka, ufundowana w 1706 roku przez mieszczan śródeckich.
Kapliczka "Boża Męka", źródło: Wikimedia. |
Kościół, pomimo tego, że wznosi się na
wzgórzu górującym nad Śródką, stoi nieco na uboczu szlaków turystycznych i nie
poświęca mu się zbyt wiele uwagi, choć na to zasługuje. Przegrywa w rywalizacji
z pobliskim kościołem św. Małgorzaty, który jest starszy, a także z innymi
kościołami barokowymi, które są większe i posiadają bogatsze wyposażenie. Nie
mniej jednak, warto zwiedzić kościół św. Kazimierza i przypomnieć sobie o
reformatach, którzy niegdyś tu zamieszkiwali.
Źródło:
Kronika
Reformatów poznańskich, opracowana przez Jacka Wiesiołowskiego, Salezego
Bogumiła Tomczaka OFM i Grzegorza Antoniego Wiśniewskiego OFM, Poznań 2006.
Z.
Kurzawa, Zapomniany klasztor. Dawny
kościół i klasztor Reformatów, w: Śródka,
Ostrówek, Św. Roch, „Kronika Miasta Poznania”, nr 1, 1997.
J.
Pawłowczak, Zniesienie i wymarcie zakonu
reformatów na Śródce, „Kronika Miasta Poznania”, nr 1, 1932.
Przeczytała z ogromnym zainteresowanie, bo nie tak dawno udałam się na Śródkę właśnie w celu zobaczenia wnętrza tego kościoła. Niestety, tak jak Kościół Św. Małgorzaty, zastałam go na głucho zamkniętego. Wnętrze pewnie można zobaczyć jedynie w czasie mszy. :( Szkoda. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa :) Mnie tylko raz czy dwa razy udało się zwiedzić kościół św. Małgorzaty i tylko raz, dosłownie na minutę, udało zajrzeć do kościoła św. Kazimierza.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Kościół św. Kazimierza należy do Kościoła polsko-katolickiego i stąd jest pewien kłopot, aby go zwiedzać poza godzinami niedzielnych nabożeństw.Otrzymał go wspomniany Kościół w rekompensacie za kaplicę, zburzoną podczas rozbudowy jednostki wojskowej przy ul. Kościuszki. We wspomnianym kościele byłam tylko dwa razy, ostatnio podczas promocji Kroniki Reformatów. Natomiast kościół św. Małgorzaty jest czynny i można go odwiedzać codziennie.
OdpowiedzUsuń