Strony

niedziela, 11 września 2011

Historia "Kolejorza", część 1


Od Lutni Dębiec do Lecha Poznań

Trudno dziś sobie wyobrazić poznańską i wielkopolską piłkę nożną bez drużyny Lecha Poznań, zwanego popularnie od kilkudziesięciu lat „Kolejorzem”. Lech jest przy tym jednym z najsławniejszych klubów w Polsce. Mało jest także drużyn w Polsce, które częściej zmieniałby nazwę. W chwili gdy Lech powstawał, w Poznaniu działało około 30 drużyn piłkarskich! Przez wiele lat musiał rywalizować z Wartą Poznań o miano pierwszej drużyny Poznania, a jego obecna pozycja została wywalczona dopiero w latach sześćdziesiątych. Zacznijmy jednak od początku i to w dodatku, od  bardzo skromnego początku...

Źródło: www.przegladsportowy.pl

Protoplastą Lecha Poznań był klub piłkarski Lutnia Dębiec, założony w 1922 roku na Dębcu przez chłopców z Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży, zgrupowanych w dębieckim kole parafialnym. Dębiec w tym czasie był zaledwie podpoznańską wioską, znaną przede wszystkim z osadnictwa bamberskiego. Dopiero 3 lata później, w 1925 roku, został on włączony w granice Poznania. Trzeba przyznać, że na tle
innych polskich klubów, Lech jest stosunkowo młodą drużyną. Wcześniej powstały: Czarni Lwów (1903), Pogoń Lwów (1904), Wisła Kraków (1906), Cracovia (1906), ŁKS Łódź (1908), Polonia Warszawa (1911) i Legia Warszawa (1916). Wcześniej od Lecha powstały także inne poznańskie kluby. Były to początkowo drużyny niemieckie: Britania, Victoria, Union, DSV, Wacker i Normandia. Normandia została w 1912 roku rozwiązana i przemianowana na Posnanię, po tym, jak jeden z jej graczy, Marian Sroka, został usunięty z drużyny za odezwanie się  do sędziego po polsku. Koledzy ujęli się za nim i założyli Posnanię. W tym samym, 1912 roku, powstała Warta Poznań, a po niej: Sparta Poznań, Pogoń Poznań i Unia Poznań. Lutnia Dębiec wyglądał przy tych drużynach nader skromnie, ale jej piłkarze mieli wielkie ambicje.

Klub został oficjalnie zarejestrowany 19 marca 1922 roku, a 4 sierpnia tegoż roku zmieniono nazwę na Towarzystwo Sportowe Liga Dębiec. Początkowo rozgrywano tylko mecze towarzyskie, ale wkrótce Liga awansowała do ówczesnej C-klasy. Rozgrywano mecze przede wszystkim z innymi drużynami poznańskimi. Zespół grał z czerwonych strojach, stąd kibice nazywali go „poznańskie gajory”. W 1927 roku Liga awansowała do B-klasy i rozgrywała mecze z drużynami z innych wielkopolskich miast, a w 1931 zagrała wreszcie w A-klasie. W tym samym roku, oprócz awansu do A-klasy, Liga odniosła spektakularny sukces, pokonała bowiem najsilniejszą drużynę Wielkopolski – Wartę Poznań 6:1. Klub występował od 1930 roku pod nazwą KPW – Liga, o od 1933 roku, już tylko KPW. Skrót pochodzi od Kolejowego Przysposobienia Wojskowego, do którego włączono drużynę. Od tego momentu zaczęły się związki klubu z koleją. W 1934 roku zbudowano stadion na Dębcu, a w 1932 roku zatrudniono pierwszego w dziejach trenera – Stanisława Kwiatkowskiego. 

Pozostałości dawnego stadionu miejskiego na Dębcu. Źródło: Wikimedia.

Lata trzydzieste, to coraz lepsze wyniki KPW. Drużyna walczyła o wygraną w lidze okręgowej, co dawało awans do ekstraklasy, jednak na jej drodze stanęła... Legia Poznań. Od 1935 roku do KPW przeszedł Edmund Białas (1919 – 1991), jeden z największych sław drużyny i pierwsza z jej legend. W 1939 roku został on powołany, wraz z innym graczem z KBW – Mieczysławem Tarką, do reprezentacji narodowej. 27 sierpnia 1939 roku miał rozpocząć się nowy sezon rozgrywek ligi okręgowej, w który KPW planowało wygrać i awansować wreszcie do ekstraklasy. Niestety, wybuch wojny pokrzyżował ten plany. Wojna nie oszczędziła drużyny. W 1941 roku zginął w Auschwitz kierownik drużyny – Józef Kunert, a w 1943 roku rozstrzelano bramkarza KPW – Henryka Jareckiego. Jednocześnie, KPW był jednym z pierwszych klubów poznańskich, reaktywowanych po wojnie. Już 28 lutego 1945 roku, a więc zaledwie 5 dni po kapitulacji Niemców na Cytadeli, działacz KPW udał się do dyrektora PKP w Poznaniu z prośbą o reaktywowanie klubu i objęcie przez niego stadionu należącego do kolei na Dębcu. Dyrektor wyraził zgodę i w marcu tego samego roku powstał Kolejowy Klub Sportowy (KKS) Poznań. Od razu jego piłkarze przystąpili do gry, zdobywając tytuł mistrza Poznania.

Latem 1945 roku rozpoczęły się mecze o wejście do A–klasy. KKS odniósł wówczas dwa największe wygrane w swojej historii. W meczu z Polonią Leszno wygrał 11:1, a z Polonią Poznań aż 18:2! Ekstraklasa wznowiła rozgrywki w 1948 roku. KKS znalazł się w gronie drużyn pretendujących do niej. Klub zmienił też kilka razy nazwę,  najpierw na KKS Pogoń, po połączeniu się z Pogonią Poznań, nazwa ta jednak się nie przyjęła. W 1948 roku klub został nazwany ZZK Poznań, ale rok później nazwa się już Kolejarz Poznań. Nazwę tę poznaniacy przekształcili na „Kolejorz” i tak zostało do dziś. W walce o ekstraklasę poznański zespół odbył kilka świetnych spotkań. Wygrał m. in. z Polonią Warszawa (4:2), Szombierkami Bytom (13:0), Motor Białystok (9:1 i 14:2), Skrą Częstochowa (11:2) i ostatecznie wszedł, po raz pierwszy w swojej historii, do ekstraklasy. Zabłysła wówczas gwiazda Teodora Anioły (1925 – 1993), jednego z największych graczy w „Kolejorzu”. W latach 1949 – 51 był trzykrotnie królem strzelców, a w latach 1948 – 61 strzelił 138 bramek w ekstraklasie, był więc nie tylko legendą poznańskiej drużyny, ale również najskuteczniejszym graczem swoich czasów. Porównać go można jedynie do dwóch innych „gwiazd” Lecha – Mirosława Okońskiego i Piotra Reissa. Oprócz niego najlepszymi piłkarzami w „Kolejorzu” byli: Henryk Czapczyk (1922 – 2010) i Edmund Białas. Trójkę Anioła-Białas-Czapczyk nazywano tercetem ofensywnym A-B-C. 

Tercet A-B-C. Od lewej: Anioła, Czapczyk, Białas. Źródło: www.lechpoznan.pl

Kolejarz Poznań dobrze sobie radził w ekstraklasie, niestety na krótko. W 1950 roku odszedł z drużyny Białas, a trzy lata później Czapczyk. Zespół zaczął słabnąć. 16 września 1956 roku przegrali z Legią Warszawa aż 0:6, rok później spadli z ekstraklasy. Spadli już pod nową nazwą. 16 stycznia 1957 roku, Kolejarz Poznań zmienił nazwę na Lech Poznań. Dla kibiców pozostał jednak „Kolejorzem”.

Ciąg dalszy nastąpi...

Źródło:
Radosław Nawrot, Lech Poznań, w: Sport, „Kronika Miasta Poznania”, nr 1, 2010r.
www.lechpoznan.pl         

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz