Strony

wtorek, 6 września 2011

Międzynarodowe Targi Poznańskie w okresie międzywojennym, część 2



Dziś prezentuję drugą część bardzo ciekawego tekstu Pani Hanny Budzyńskiej, poświęconego historii Międzynarodowych Targów Poznańskich w okresie międzywojennym. Dowiemy się, m. in. jak wyglądał problem rozbudowy terenów wystawienniczych, poznamy dzieje słynnej PeWuKi, czyli Powszechnej Wystawy Krajowej i zapoznamy się ze sposobami promocji Targów. Zapraszam do lektury.

Źródło: www.mtp.pl

"Istotną kwestię dla sprawnej organizacji imprez stanowiło odpowiednie zagospodarowanie terenów targowych. Najbardziej charakterystycznym symbolem dla zwiedzających Targi, była Wieża Górnośląska, wzniesiona w 1911 r. na potrzeby Wystawy Wschodniopruskiej. Tę budzącą zarówno zachwyt jak i niesmak konstrukcję, zaprojektował profesor Królewskiej Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu, Hans Poelzig. O jej unikatowości świadczyło połączenie dwóch  funkcji: wieży ciśnień oraz sal ekspozycyjnych. Jako atrakcję we wnętrzu wieży urządzono restaurację zwieńczoną malowidłami śląskich artystów. Dzięki temu
posilający się goście, mogli podziwiać panoramę miasta i mieć oko na teren wystawy. Poza wieżą Targi nie mogły poszczycić się cennymi obiektami. Z powodu dużych kosztów inwestycji budowlanych zaczęto adaptować na cele wystawiennicze, m. in. magazyny wojskowe oraz hale znajdujące się przy placu prezydenta Jarogniewa Drwęskiego  – obecnie Dworzec Autobusowy. Dopiero w 1923 roku miastu udało się zakupić dwa pawilony bankowe oraz rozpocząć budowę Hali Maszyn. Mimo podjętych starań istniał duży dysonans pomiędzy powierzchnią wystawienniczą skupioną przy Wieży Górnośląskiej, a budynkami na placu Drwęskiego. Komentatorzy twierdzili, że ...tereny wraz z budowlami wokół Wieży Górnośląskiej (…) przypominają Europę, za to barak przy placu Drwęskiego szpetnym swym wyglądem żywo na myśl przywodzi Azję. Nikt nie miał wątpliwości, że jeśli Targi mają stać się chlubą Polski na skalę międzynarodową potrzeba nowych budynków na miarę standardów światowych. Ostatecznie magistrat ogłosił konkurs architektoniczny na najlepszą zabudowę targową. Spośród wielu ofert wybrano projekt inżyniera Stefana Cybichowskiego. Zgodnie z planem budowy postawiono Pałac Targowy o powierzchni ponad 8 tys. m. kw. oraz nowy dom administracyjny z ekskluzywną restauracją „Belweder” od ul. Głogowskiej. Pod koniec lat dwudziestych Targi przeżywały boom budowlany. Bodźcem do rozwoju terenów targowych była Powszechna Wystawa Krajowa (PeWuKa) zorganizowana w 1929 roku. 

Otwarcie PeWuKi w 1929 r. Źródło: Wikimedia.

W tym czasie powstało wiele nowych pawilonów i budowli nadając Targom ostateczny wygląd w dwudziestoleciu międzywojennym. Do użytku oddano m.in. Halę Centralną projektu Rogera Sławskiego oraz Halę Przemysłu Ciężkiego przy ulicy Głogowskiej. Zbudowano także kompleks budynków na który składały się hale przemysłu włókienniczego i tekstylnego oraz ozdobny westybul wzorowany na styl wenecki (obecnie narożnik ulicy Bukowskiej i Roosevelta).

Od samego początku Targi cieszyły się dużą popularnością. Najliczniejszą grupę wystawców stanowili handlowcy z byłego zaboru pruskiego. Jednak z biegiem czasu tendencja ta uległa zamianie. Coraz wyraźniej dominowali wystawcy z województw centralnych. Także województwa wschodnie nie pozostawały w tyle, nieustannie zwiększając swoją ofertę targową. Z kolei pierwsze Targi Międzynarodowe przyciągnęły ok. 20% wystawców zagranicznych. Na pierwszym miejscu plasowały się Niemcy-32%, następnie Francuzi-13%, Austriacy-10%, Czesi i Słowacy-10%, Brytyjczycy-7% oraz Amerykanie-5%. Rekordowa liczba została pobita na VIII Międzynarodowych Targach, które odwiedziło 40% wystawców z zagranicy. Reklamą międzynarodową Targów Poznańskich zajmował się powołany do tego celu specjalny Urząd Targowy, w ramach którego działało kilkudziesięciu korespondentów utrzymujących stały kontakt z zagranicą. Do kampanii reklamowej, także tej krajowej, używano prospektów, reklamówek, folderów, breloczków, odznak, długopisów, naklejek, datowników, znaczków pocztowych, pocztówek, plakatów itp. 

Jeden z plakatów reklamowych PeWuKi. Źródło: Wikimedia.

Jednak najważniejszym środkiem przekazu stały się media i prasa. Gazety drukowały wzmianki o odbywających się wystawach oraz  stoiskach targowych. Natomiast radia nadawały specjalne audycje poświęcone działalności Targów Poznańskich. Również w kinach można było obejrzeć materiały informacyjne oraz krótkie filmy kronikarskie. Dzięki tak szeroko zakrojonym zabiegom reklamowym, które z biegiem lat unowocześniano, przez Targi corocznie przewijało się ponad 100 tys. zwiedzających. W 1938 roku liczba gości osiągnęła  nawet 315 tys. osób. Otwarcie sezonu targowego zawsze skupiało elity. Na inauguracji  obowiązkowo pojawiali się przedstawiciele władz miasta i województwa, ponadto przyjeżdżali ministrowie oraz wiceministrowie przemysłu, posłowie, członkowie korpusu dyplomatycznego, a także inni dostojnicy. Wielkim wydarzeniem było otwarcie IV Targów w 1924 roku, na które przybył Prezydent RP Stanisław Wojciechowski. Łatwo zauważyć, że Targi nie pretendowały do imprez masowych. Ceny biletów w trakcie sezonu targowego były stosunkowe drogie. Wstęp na wystawę poza sezonem kosztował od 50 gr. do 1 zł. Natomiast za bilet targowy trzeba było już zapłacić 4 zł, a w niedzielę i święta 5 zł. Dzieciom poniżej lat 14 wstęp w ogóle był wzbroniony. Drogie ceny i zakazy budziły niechęć i odstraszały przeciętnego zwiedzającego. Organizatorzy zdawali sobie z tego sprawę, bo jak wówczas pisano Targi miały przede wszystkim przyciągać nie tłumy ale „interesantów”.

Przygotowanie tak dużego przedsięwzięcia jakim były MTP, wiązało się ze szybką i sprawną obsługą zwiedzających gości. W 1921 roku Zarząd podjął starania o załatwienie automobilów, które co 20 minut wyruszały w objazd terenów wystawienniczych. Uruchomiono także dodatkowy pociąg, łączący Poznań z większymi ośrodkami w kraju oraz zadbano o nowe połączenia lotnicze. Zakwaterowaniem gości zajmowało się Biuro Kwaterunkowe Targów Poznańskich, zapewniające zniżki na noclegi w hotelach. Dodatkowo zwiedzający mogli korzystać z usług Biura Informacyjnego, posyłkowego, spedycyjnego, biura podroży, itd. Goście zagraniczni do swej dyspozycji otrzymywali przewodników i tłumaczy. Jednakże nie wszystko działało prawidłowo. Przez długi okres czasu duży kłopot sprawiał bałagan, powodowany zaśmiecaniem sal wystawienniczych. Bardzo często zwiedzający mieli trudność w orientacji ze względu na brak osób mogących udzielić fachowych informacji.

Jeśli chodzi o wystawy w okresie dwudziestolecia międzywojennego największym zainteresowaniem wystawców jak i zwiedzających cieszył się przemysł metalowy i maszynowy. Najpopularniejsze okazały się samochody, które przyciągały rzeszę oglądających. Corocznie tysiące zwiedzających udawały się na stoiska z artykułami spożywczymi, gdzie królował dział  „spirytualiów”. Poza tym na każdych Targach można było znaleźć kilka specyficznych wystaw, które swą niecodziennością przykuwały uwagę, jak chociażby „dom elektryka” z 1932 roku, zaopatrzony w najnowsze urządzenia techniczne takie jak aparat do masażu, automatyczna pralka czy lampa kwarcowa”.

Hanna Budzyńska

Źródło:
Matusiak J., Od „Wystawy Wzorów” do MTP. Targi Poznańskie w II Rzeczpospolitej, w: Targi, jarmarki, MTP,  „Kronika Miasta Poznania” 1996.
Skuratowicz J., Architektura Targów Poznańskich przed 1920 rokiem, w: Targi, jarmarki, MTP,  „Kronika Miasta Poznania” 1996.
http://www.mtp.pl/all/pl/o_firmie/historia/tworcy_targow/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz