Strony

niedziela, 12 października 2014

Historia Folwarku Edwardowo

Mam zaszczyt i przyjemność zaprezentować dziś kolejny tekst autorstwa Agnieszki Wiśniewskiej, najaktywniejszej współpracowniczki „Poznańskich Historii”. Wszystkim stałym czytelnikom blogu nie trzeba jej przedstawiać, więc zapraszam do ciekawej lektury.

P
oznań jest miastem ciągle rozwijającym się. Od czasu jego powstania w znacznym stopniu zwiększył się jego obszar. Wchłaniane były coraz to nowe tereny i okoliczne wsie, funkcjonujące na obrzeżach miejskich. Tak dzieje się nadal. Ówczesny zespół folwarczny Edwardowo wchodzi obecnie w skład osiedla samorządowego Ławica. Leży po zachodniej stronie Poznania. W 1940 roku Ławica wieś wraz z folwarkiem Edwardowo i sąsiednim folwarkiem Marcelin przyłączone zostały do Poznania.

Zabudowania dworsko-folwarczne powstały na poznańskim Edwardowie. Obecny adres to ulica Bukowska 248-254. Nazwa Edwardowo pochodzi od imienia hrabiego Edwarda Raczyńskiego, do którego dobra te należały. Pierwsze wzmianki o obiektach w tym rejonie datowane są już na XVI wiek, lecz folwark prawdopodobnie został tu założony w pierwszej połowie XIX wieku (na mapach z 1862 roku jest już zaznaczony). Sąsiadował z podobnymi folwarkami: Marcelin i Ławica. W czasie swego funkcjonowania miał też wielu właścicieli. Informacje zawarte w księgach adresowych z 1881 roku wskazują, że właścicielem majątku był Mehling, trzy lata później Boas , a w 1896 roku Richard Noebel. W roku 1902 folwark Edwardowo przeszedł w ręce berlińskiego Landbanku. Jeszcze w tym samym roku Komisja Kolonizacyjna chciała nabyć majątek, który posiadał wówczas 240 hektarów pól i 10 hektarów torfowisk. Ogłoszenie sprzedażowe Landbanku daje obraz o ówczesnym wyglądzie folwarku, w skład którego wówczas wchodził nowo wybudowany murowany dom pański wraz z domem dla urzędników, stajnia ze spichlerzem i chlewnią, murowane domy dla pracowników, budynek dla kowala oraz duża murowana, podpiwniczona stodoła a także murowana obora ze spichlerzem. Folwark nie został wtedy sprzedany Komisji Kolonizacyjnej. Niebawem nabył go Herman Telitz. W czasie, kiedy był właścicielem prowadzono hodowlę koni i krów, lecz najbardziej gospodarstwo znane było z hodowli owiec i trzody chlewnej. W związku z hodowlą krów funkcjonowała również mleczarnia. W 1926 roku folwark Edwardowo przeszedł w ręce Adama Schneidera, który na krótko przed wybuchem II wojny światowej próbował uzyskać zgodę Starosty Poznańskiego na zalesienie 150 hektarów terenu. Wiadomo, iż zgody tej nie otrzymał. Po zakończeniu działań wojennych cały teren przeszedł w ręce Wojska Polskiego.

Pierwotnie dwór wraz ze swym otoczeniem usytuowany był od północnej strony drogi wiodącej na Buk. W drugiej połowie XIX wieku podwórze otaczające dwór wyglądało inaczej niż obecnie. W północnej i południowej jego części znajdowały się zabudowania. Niewielki budynek był także pośrodku. Natomiast od wschodniej strony swoje mieszkania mieli pracownicy folwarczni. Lata osiemdziesiąte XIX wieku przyniosły zmiany w wyglądzie zespołu folwarcznego. Zwiększona została liczba zabudowań gospodarczych, wzrosła też liczba pracujących tam ludzi.

W początkach XX wieku teren parku powiększono w kierunku wschodnim. Pracownikom folwarku zbudowano nowe domy, ale już po drugiej stronie drogi. Na przełomie XIX i XX wieku został także wzniesiony na podstawie projektu nieznanego dziś architekta nowy dwór właściciela folwarku zwany „domem pańskim”. Umiejscowiono go we wschodniej części parku należącego do zespołu folwarcznego.

Stare zdjęcie dworu w Edwardowie z czasów świetności, źródło: poznan.wikia.com

Dwór w Edwardowie jest budynkiem w formie uproszczonej secesji, zbudowanym z cegły, parterowym, z piwnicą i mieszkalnym poddaszem. Dach pokryty dachówką. Elewacja zarówno od frontu jak i w tylnej części posiada ryzality (występy z lica w elewacji budynku w jego części środkowej, bocznej lub narożnej, prowadzony od fundamentów po dach. Stanowi organiczną część budynku). Przy wejściu możemy zobaczyć okazałą wieżyczkę nakrytą dachem w kształcie ostrosłupa. Budynek ma kształt prostokąta; od strony południowej posiada wspomnianą wyżej wieżyczkę, natomiast od północy po środku elewacji ryzalit.




Dom pański w Edwardowie, fot. A. Wiśniewska.

Wejście do dworu to głęboka wnęka znajdująca się od strony południowej, prowadząca do jasnego holu. Na parterze układ pomieszczeń jest dwutraktowy (północny i południowy). W holu od strony wschodniej na poddasze prowadzi klatka schodowa. Także po stronie wschodniej znajdował się gabinet pana. Pośrodku północnego traktu był duży salon, do którego wchodziło się z holu, natomiast po obu stronach salonu znajdowały się jeszcze dwa mniejsze saloniki. Poddasze przeznaczone było na sypialnie, a w piwnicach dworu mieściły się pomieszczenia gospodarcze oraz kuchnia. Elewacja budynku cechuje się prostotą i minimalizmem w architektonicznym detalu. Nie oznacza to jednak, że pozbawiony jest całkowicie ozdób i urozmaiceń. Niewielką ozdobę stanowią gzymsy podokienne i gzyms cokołowy. Ważnym elementem architektonicznym jest wieża wraz ze znajdującą się obok niej głęboką półkolistą wnęką, w której znajdują się drzwi do wejścia głównego, a także wspomniane ryzality. Również stolarka okienna dzięki wielopolowemu podziałowi górnych skrzydeł sprawia, iż elewacja jest bardziej urozmaicona i ciekawsza. We wnętrzu dworu nie zachowało się zbyt dużo elementów z czasów świetności. Wiadomo, że pozostały schody wraz z ozdobną, drewnianą balustradą; w gabinecie pana ocalał drewniany strop belkowy oraz drewniane obramienie wejścia, do tej części pokoju, która znajduje się od strony ryzalitu. Częściowo również ocalała stolarka okienna. Kiedy po wojnie zespół dworski przeszedł w ręce wojska w budynku utworzono biura byłej wojskowej jednostki lotniczej. Na dzień dzisiejszy dwór jest opuszczony. Drzwi są zamknięte na kłódkę więc nie można dostać się do środka (wnętrze opisałam na podstawie źródła).

W latach dwudziestych XX wieku na obszarze 8 ha założono park rozciągający się w kierunku zachodnim od podwórza. W czasie II wojny światowej został w dużym stopniu zniszczony. Pozostały nieliczne drzewa (m.in. fragment dawnej alei kasztanowców rosnących od budynku do bramy wjazdowej), które teraz wraz z samosiewami wyrastającymi przez lata tworzą obecny park. Zmian w wyglądzie parku dokonali też sami żołnierze wycinając sporo drzew w południowo - wschodnim narożu. W miejscu tym powstał barak a wojsko dodatkowo posadziło szpaler klonów pospolitych. To jednak nie jedyne zmiany jakie zaszły w sąsiedztwie samego dworu. Obok budynku umiejscowiono stację transformatorową, a także zbudowano basen przeciwpożarowy i przepompownię, do których poprowadzono drogę z betonowych płyt. Zaś obszar parku podzielono na dwie kwatery o kształcie prostokątów, które otoczono nieutwardzonymi alejkami.

Park wraz z dworem od strony podwórza został ogrodzony murem z betonowych bloczków.  Ogrodzenie to prawdopodobnie wykonano dopiero po II wojnie światowej, kiedy właścicielem terenu stało się wojsko. Jako bramy i furtki posłużyły kraty forteczne wykorzystane po zakończeniu działań wojennych z opuszczonych już przez wojska rosyjskie poznańskich fortów.

Mur z betonowych bloczków zbudowany po II wojnie światowej, fot. A. Wiśniewska.

Do chwili obecnej z dawnej zabudowy podwórza folwarku Edwardowo zachowały się budynki obory i stodoły oraz piwnica. Jadąc ulicą Bukowską jeszcze w 2010 roku mogliśmy zobaczyć duży budynek po dawnej stajni. Odgradzał on podwórze od ulicy.

Stajnia i brama z 2009 r., źródło: zabytkipoznan.pl

Folwarczna stajnia mieściła się w okazałym, jednokondygnacyjnym, ceglanym i częściowo podpiwniczonym budynku posiadającym także służące jako magazyn poddasze. Elewacja obiektu była z nietynkowanej cegły. Stajnię zbudowano na przełomie XIX i XX wieku. Niestety ze względu na poszerzenie ulicy Bukowskiej w związku z mistrzostwami Euro 2012 budynek nie zachował się do dziś. W 2010 roku podjęto decyzję o jego rozbiórce. Stajnia została zinwentaryzowana i sfotografowana a następnie wyburzona. Dokumentacja znajduje się u Miejskiego Konserwatora Zabytków w Poznaniu.


Wyburzanie stajni w 2010 r., źródło: dzienniklodzki.pl

Obok budynku stajni wzniesiono ceglaną bramę, która prowadziła na teren podwórza. Brama tak jak i stajnia znajdowała się w miejscu, gdzie poszerzano ulicę. Przez wzgląd na jej walory architektoniczne, stosunkowo niewielkie rozmiary i przede wszystkim wartość historyczną wraz z udziałem Miejskiego Konserwatora Zabytków podjęto decyzję o niewyburzaniu bramy lecz o jej przeniesieniu kilka metrów dalej, aby nie kolidowała z nowym pasem ruchu. Prace rozpoczęto w sierpniu 2010 roku. Nad całą operacją czuwał konserwator zabytków Mariusz Lewicki, zaś autorami przeniesienia bramy byli: dr inż. Edmund Przybyłowicz i mgr inż. Wacław Jezierski. Początkowy projekt przewidywał podzielenie bramy na części, umieszczenie na rolkach i przeniesienie do miejsca docelowego. Jednak z obawy o zły stan techniczny obiektu, bezpieczeństwo ludzi pracujących przy jego przenosinach, a także możliwości uszkodzenia samej konstrukcji projekt zmieniono.

Ponownie przeanalizowano dokumenty oraz dokonano odpowiednich badań i pomiarów. Stwierdzono, iż nie występuje zagrożenie zniszczenia obiektu i lepiej będzie jak zostanie przeniesiony w całości. Mimo możliwości ryzyka wystąpienia spękania poszczególnych elementów podczas prac transportowych Miejski Konserwator Zabytków wyraził zgodę i zaakceptował ten plan. Przenoszenie rozpoczęto od odkopania fundamentów, następnie zdemontowano skrzydła bramy i furty boczne.
 
Nowe miejsce, na którym miała stanąć brama znajdowało się około 40 metrów na północ. Przygotowując odpowiednio grunt, wykonano tam fundament z żelbetu. Aby przenieść bramę potrzebna była specjalna konstrukcja. Po oddzieleniu jej od fundamentu obudowano ją elementami ze stali i drewna aby nie uległa zniszczeniu, lub uszkodzeniu. Natomiast w celu podtrzymania sklepienia wykonana została specjalna stalowa konstrukcja. Wykonano też konstrukcję potrzebną do podniesienia bramy folwarcznej. Gdy została już oddzielona od fundamentów i obudowana w wyżej wspomnianą konstrukcję, za pomocą dźwigów została przeniesiona na nowe, wcześniej wyznaczone miejsce. Odbyło się to nocą z 6 na 7 sierpnia 2010 roku, podczas deszczowej i niezbyt sprzyjającej pogody. Pomimo swojej wagi (około 40 ton) i trudnej pogody, udało się przenieść bramę bez większych problemów i ustawić na nowym, wcześniej przygotowanym fundamencie ze zbrojonymi podporami słupowymi. Dla zwiększenia stabilności i wzmocnienia konstrukcji fundamentów wykonano połączenia w postaci stalowych prętów. Zanim zdjęto konstrukcję obudowy, jeszcze przez kilkanaście dni utrzymywała i wzmacniała bramę na nowych fundamentach. Po zdemontowaniu obudowy, wykonano prace konserwacyjne zabezpieczające i uzupełniające cegły i spoiny.

Brama w obecnej postaci, fot. A. Wiśniewska.

Sama brama folwarczna składa się z trzech części: część główna, zamknięta w górnej części półkolistym otworem bramnym, nad którym posiada dekorację w postaci ażurowego muru z ceglanymi słupkami. Dwie części boczne z podobną dekoracją to przejścia z furtkami.
Od strony północnej teren folwarku także zamyka brama. Po bokach posiada dwa ceglane słupy nakryte daszkami w kształcie ostrosłupów. Przy nich zaś znajdują się furtki o półkoliście zamkniętych przejściach i tak jak brama główna zakończone na górze murem złożonym z ceglanych słupków. Do dziś możemy zobaczyć także ceglany mur, który niegdyś otaczał podwórze. Jego części zachowały się od strony wschodniej i zachodniej.



Brama folwarku od strony północnej, fot. A. Wiśniewska.

Po drugiej stronie podwórza byłego folwarku Edwardowo, przechodząc na drugą stronę dzisiejszej ulicy Bukowskiej możemy zobaczyć zachowane w bardzo dobrym stanie tzw. czworaki, czyli dawną kolonię domów należących do pracowników folwarcznych. Są to cztery domy mieszkalne (czworaki) oraz cztery budynki gospodarcze przynależne do domów. Budynki mieszkalne znajdują się pod adresem Bukowska 248 – 254 i należą do jednych z najciekawszych tego typu obiektów w naszym mieście. Cały ten obszar, który zamieszkiwali robotnicy pracujący w folwarku został otoczony ceglanym murem z dwoma bramami wjazdowymi. Do każdego z domów przynależał nieduży ogródek, w którym uprawiano warzywa. Od strony ulicy Bukowskiej domy pracownicze połączono murem, w którym pierwotnie były furtki a dziś są zamurowane. Zaś wszystkie cztery domy zachowane są w dobrym stanie i przez cały czas swego istnienia nie zmienił się wygląd ich elewacji i bryły. Budynki są parterowe z mieszkalnym poddaszem. Posiadają także piwnicę. Pokryto je dwuspadowym dachem z naczółkami i dachówką karpiówką. Materiał, który posłużył do ich zbudowania to dobrej jakości cegła. Pierwotnie w każdym z domów mogły zamieszkiwać cztery rodziny. Każdy z czworaków posiadał dwa mieszkania na poddaszu i dwa na parterze (dwa pokoje i kuchnię). Niezwykle ciekawie prezentuje się elewacja. Od strony południowej domy zdobi ceglany, piękny portyk, który wsparty został na trzech filarach również z cegły. Filary łączy balustrada złożona z ażurowych filarków. Od strony północnej, po środku elewacji budynki posiadają cofniętą, dwuosiową część środkową. Otwory okienne zamknięto odcinkowo.



Kolonia domków folwarcznych w stanie obecnym, fot. A. Wiśniewska.

W drugim końcu terenu dawnej kolonii domów pracowników folwarku Edwardowo znajdują się cztery budynki gospodarcze, przynależące do budynków mieszkalnych. Tak jak domy są ceglane i nakryte dachem naczółkowym. Obecnie są w gorszym stanie niż domy. Również przestrzeń między budynkami gospodarczymi jest zmieniona w porównaniu ze stanem pierwotnym. A to przez zbudowanie na tym obszarze baraków, szopek i garaży. Dawne domy pracowników folwarcznych są dziś zamieszkane.

Zespół budynków gospodarczych na terenie koloni domków folwarcznych, fot. A. Wiśniewska.

Wszystko to, co pozostało po folwarku Edwardowo, te budynki, które zachowały się do dziś pozostają świadectwem i wspomnieniem minionego czasu. Czasu, kiedy to folwark prężnie funkcjonował poza granicami Poznania i tworzył wyodrębnioną jednostkę osadniczą, gdzie do wybuchu II wojny światowej rozwijała się hodowla i produkcja.

We współczesnym Poznaniu następuje intensywna urbanizacja. Nie omija również tamtego obszaru. Następują nieuchronne zmiany, które zniekształcają i zmieniają bezpowrotnie teren byłego folwarku. „Ofiarą” zmian i przebudowy miasta stała się wspomniana w niniejszym artykule stajnia, która zastała wyburzona, gdyż stała na drodze planów przebudowy ulicy Bukowskiej. W części budynku obory obecnie znajduje się lakiernia, domy dawnej kolonii robotników są zamieszkane.

Budynek lakierni w dawnej oborze przy północnej bramie fot. A. Wiśniewska.

Podczas przebudowy ulicy powstały przy nich ekrany akustyczne oraz chodnik. Natomiast dwór jak już wspomniałam, po tym jak opuściło go wojsko stoi pusty i niszczeje. Drzwi wejściowe są zamknięte i niestety nie mogłam dostać się do środka, aby zobaczyć jak faktycznie wyglądają jego wnętrza i w jakim są stanie. Opisując ich wygląd obecny sugerowałam się źródłami. Okna są zabrudzone i znajdują się na tyle wysoko, że nie mogłam zajrzeć do środka. Udało mi się spojrzeć do piwnicy przez okna na tym poziomie. Wewnątrz było dość ciemno, ale wyglądała na pustą. Stan zewnętrzny „ domu pana” jeszcze nie wygląda najgorzej. Widać, że nie jest dewastowany przez wandali. Udało mi się dowiedzieć, że wystawiony był na sprzedaż, ale jak na razie chyba nie znalazł nabywcy. Jako obiekt zabytkowy prawdopodobnie musiałby być odnowiony zgodnie  z zaleceniami i pod nadzorem konserwatora zabytków.

Współczesne Edwardowo jest częścią Poznania. Leży na wschód od Ławicy. Od strony północnej przebiega ulica Bukowska, na południu jest Lasek Marceliński. Na zachodzie w ostatnich dekadach XX wieku zbudowano Osiedle Bajkowe a od wschodniej strony sąsiaduje z Fortem VIIa. Na terenach Edwardowa powstało Osiedle Poetów; działa też schronisko dla zwierząt, są ogródki działkowe a od wschodniej strony na granicy z Marcelinem – galeria handlowa King Cross Marcelin.

Jak widać postęp zmienił i nadal zmienia i przekształca całą okolicę. Taki stan rzeczy może stanowić duże zagrożenie dla tego, co pozostało po folwarku. Miejmy nadzieję, że zabytkowe budynki będące świadectwem przecież nie aż tak odległych czasów przetrwają i nie zostaną wyburzone. Stanowią wartość historyczną i przypominają, że Poznań wyglądał inaczej a tereny poza jego granicami, jak niegdyś Edwardowo były wsiami z pięknymi krajobrazami i świeżym powietrzem.

Agnieszka Wiśniewska

Źródło:
Goszczyńska J., Zespoły Folwarczne i Dworskie Ławica, Marcelin i Edwardowo, w: Ławica i Wola, „Kronika Miasta Poznania”, nr 2, 2012.
Wikipedia
Zabytkipoznan.pl

7 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Dzień dobry,

      miłe i ciekawe opracowanie, jednakże muszę zakwestionować zdanie: "Nazwa Edwardowo pochodzi od imienia hrabiego Edwarda Raczyńskiego, do którego dobra te należały."

      Z tego co wiem, Edward Raczyński w okolicy Ławicy nie miał ziemi, a nazwa folwarku powstała od imienia założyciela, którym był Edward Schulce (Edwardowo, Edwardsfelde, Schulzens Vorwerk).

      Pozdrawiam
      Sława

      Usuń
  2. jestem z okolic Poznania i takie historie czytam z ogromna ciekawością, z każdym wpisem che sie jeszcze więcej :)

    http://www.najlepsze-kominki.pl

    OdpowiedzUsuń
  3. Pasjonująca historia, należy dołożyć wszelkich starań aby zachować te budynki i zabezpieczyć przed degradacją budynki gospodarcze.Gratuluje autorce artykułu.Od ulicy Bukowskiej stawiany jest bardzo ładny mur do zabytkowej bramy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzisiaj odwiedzilam Palcyk Edwardowo, urodzilam sie tam ,a wiec duzo nostalgii i smutku.Pozdrawiam ,Iwona Schiander

    OdpowiedzUsuń