Stary Rynek to
drugie, obok Ostrowa Tumskiego, najczęściej odwiedzane przez turystów miejsce w
Poznaniu. Jest to także bez wątpienia najpiękniejszy zakątek w tym mieście. W
przeszłości rynek stanowił centrum handlowe i polityczne dla jego mieszkańców.
Tu się kupowało towary luksusowe i te pierwszej potrzeby. Tu znajdował się
ratusz, a niedaleko zamek – dwa centra życia politycznego miasta nad Wartą.
Tutaj także znajdował się pręgierz, miejsce wykonywania kar cielesnych wobec przestępców,
które to „widowiska” cieszyły oko poznańskiej gawiedzi. Przy rynku wznosił się
i dalej wznoszą dumnie piękne kamienice należące do miejskich patrycjuszy. Był
też rynek świadkiem pobytu w mieście królów, książąt i innych możnych tego
świata, ale często był także ofiarą pożarów, powodzi i przemarszów obcych
wojsk. Poznański Stary Rynek jest trzecim co do wielkości w Polsce i jednym z
największych w Europie, a przy tym jest jednym z najpiękniejszych tego typu
miejsc w naszym kraju. Dziś to przede wszystkim miejsce
rozrywki i spotkań towarzyskich poznaniaków i osób przyjezdnych. Wieczorami, niezależnie od pory roku, rozbrzmiewa wesołym gwarem i muzyką z wielu pubów, kawiarni i restauracji. Staremu Rynkowi właśnie chciałbym poświecić ten kolejny cykl wędrówek po najpiękniejszych miejscach w Poznaniu, poprzedni dotyczył, jak pamiętamy, Ostrowa Tumskiego.
rozrywki i spotkań towarzyskich poznaniaków i osób przyjezdnych. Wieczorami, niezależnie od pory roku, rozbrzmiewa wesołym gwarem i muzyką z wielu pubów, kawiarni i restauracji. Staremu Rynkowi właśnie chciałbym poświecić ten kolejny cykl wędrówek po najpiękniejszych miejscach w Poznaniu, poprzedni dotyczył, jak pamiętamy, Ostrowa Tumskiego.
Źródło: Wikimedia. |
Cykl, który chcę
Państwu zaprezentować, składać się będzie z kilku części, poświęconych ciekawym
obiektom architektonicznym, znajdującym się tam. Opiszę więc historię i
architekturę najpiękniejszych kamienic przyrynkowych, w tym dwóch „pałaców”:
Mielżyńskich i Działyńskich, malowniczych kamieniczek budników, czterech
fontann, pełniących w przeszłości rolę studni miejskich, oraz jednego z
najstarszych pomników w Poznaniu, czyli figurze św. Jana Nepomucena. Sporo
uwagi poświęcę też budynkowi odwachu, wadze miejskiej, no i oczywiście perle
polskiego renesansu i chlubie miasta – ratuszowi. Rynek, to także ważne centrum
kultury, a więc nie może zabraknąć omówienia muzeów tam się znajdujących, a
więc unikalnego na skalę krajową Muzeum Instrumentów Muzycznych, Muzeum
Literackiego im. Henryka Sienkiewicza, Wielkopolskiego Muzeum Wojskowego, oraz
Muzeum Powstania Wielkopolskiego 1918 - 1919, znajdującego się w budynku
Odwachu. Zapewne wielu Czytelników zapyta się: a co ze studzienką-pomnikiem Bamberki
i pręgierzem? Otóż obiekty te opisałem już kilka miesięcy temu, więc nie ma
sensu pisać o nich drugi raz, oto linki do nich:
http://poznanskiehistorie.blogspot.com/2011/07/perypetie-z-pomnikiem-bamberki.html
http://poznanskiehistorie.blogspot.com/2011/06/pregierz.html
Zapraszam więc
do spaceru po Starym Rynku.
Źródło: Wikimedia. |
W Imię Pana, amen. Ponieważ jedynie samemu
Bogu przypadło w niczym się nie mylić i o wszystkim pamiętać, dlatego ułomność
natury ludzkiej poszukała sobie sztucznego środka, przez który siła żywota
naturalnej pamięci stała się gotową z woli stwórcy. Aby więc to, co się dzieje
w czasie, ze zmianą czasu nie uszło pamięci, zwykło się utrwalać wydarzenia
pismem. I z tego powodu oznajmiamy obecnym i przyszłym, mającym zamiar czytać
ten dokument, że my Przemysł i Bolesław bracia przyrodni, z łaski Bożej
książęta Polski, z własnej nieprzymuszonej woli, zaciągnąwszy rady naszych
baronów i za zgodą czcigodnego w Chrystusie ojca, pana Boguchwała biskupa i
całej kapituły kościoła poznańskiego, nadajemy szacownemu mężowi Tomaszowi i
jego potomkom miasto zwane pospolicie Poznań, celem lokowania go na prawie
niemieckim. Tak brzmi preambuła, czyli uroczysty wstęp do przywileju
lokacyjnego miasta Poznania, wydanego przez książąt: poznańskiego – Przemysła I
i kaliskiego – Bolesława Pobożnego, wydanego w 1253 roku. Przywilej co prawda
nie nakazywał budowy rynku, czyli centralnego placu miasta, ale w miastach
lokowanych na prawie niemieckim było to oczywiste.
Źródło: Wikimedia. |
Wytyczony
podczas lokacji rynek zajmował 2
ha powierzchni na 20 ha całego miasta, czyli 10% jego powierzchni.
Tutaj miało się skupiać życie handlowe i rzemieślnicze miasta. Wyznaczono na
rynku parcele dla w sumie 200 kramów i jatek, w tym dla: krojowników sukna,
szewców, budników, piekarzy, kramarzy, rzeźników, garncarzy, kuśnierzy i
handlarzy winem. Na obrzeżach rynku rozpoczynała się regularna zabudowa
mieszkalna. Budynki skierowane były frontem do rynku. Z rynku wybiegało 12 ulic,
po 3 z każdej jego strony. W środku rynku znajdowały się kramy, jatki,
sukiennice i ratusz, czyli do „dom rady” – symbol odrębności i autonomii
miasta, oraz najważniejszy, po kościele parafialnym św. Marii Magdaleny,
reprezentacyjny budynek w mieście. Dodajmy, że wówczas tylko te dwie budowle
były murowane. Pozostałe budynki w mieście były z drewna.
Źródło: Wikimedia. |
Z biegiem lat na
rynku poznańskim powstawały coraz to nowe budowle, wzbogacając jego wewnętrzną
zabudowę. Prawdopodobnie już w XIII wieku powstał budynek wagi miejskiej, który
pierwotnie pełnił funkcję ratusza, przed ukończeniem budowy tego właściwego,
stąd aż do XVIII wieku, wagę nazywano „starym ratuszem”. W północno-zachodniej
części rynku wznosił się jedyny przemysłowy budynek w tej części miasta, zwany
„postrzygalnią”. Tutaj postrzygano sukno, będące ważnym przedmiotem handlu
dawnego Poznania. Dla biedniejszych kupców, handlujących m. in.: śledziami,
solą, pochodniami, smołą świecami,
zbudowano pierwotnie drewniane, a od XVI wieku murowane „budy śledziowe”, a ich
właścicieli nazwano budnikami. Zrzeszeni byli w cechu budników, a sprzedaż
towarów odbywała się przez okno. Miał też Poznań swoje sukiennice, znajdujące
się w miejscu obecnej galerii „Arsenał”, niestety nie przetrwały one do
dzisiaj. Te w Krakowie miały więcej szczęścia. Najstarszym, obok wagi,
budynkiem na Starym Rynku był nieistniejący już tzw. „smartuz”. Nie ma
zgodności co do przeznaczenia tego budynku. Prawdopodobnie była to
dwukondygnacyjna hala targowa, w której handlowano płótnem. Znajdował się on w
miejscu dzisiejszego Wielkopolskiego Muzeum Wojskowego. Na rynku znajdował się
też odwach, czyli siedziba straży miejskiej, a później policji, zbudowany w
XVIII wieku.
Źródło: Wikimedia. |
Mijały lata, a
rynek przez cały czas pozostawał centrum miasta. Zmieniło się to na przełomie XVIII
i XIX wieku, kiedy to Poznań wszedł w skład Prus. Prusacy chcąc odciąć się od
polskiej przeszłości miasta, zbudowali nowe centrum w rejonie dzisiejszego
placu Wolności i alei Marcinkowskiego. Na początku XX wieku zaś, wraz z wielka
przebudową miasta i powstaniem tzw. „Dzielnicy Cesarskiej” w rejonie ulicy Św.
Marcin, tam planowano stworzyć miejsce, w którym miało toczyć się życie
społeczno-kulturalne Poznania. Stary Rynek pozostał nadal siedzibą władz
miejskich, choć Prusacy chcąc przyćmić renesansowy ratusz, rozebrali w 1890
roku wagę miejską, a na jej miejscu zbudowali tzw. Nowy Ratusz.
Pocztówka z 1934 r., w głębi widoczny "Nowy Ratusz", źródło: Wikimedia. |
Na rynku dalej odbywały
się coroczne, słynne jarmarki świętojańskie. Rynek pozostał ulubionym miejscem
spotkań mieszkańców Poznania i tak jest do tej pory. Warto dodać, że Stary Rynek,
jako prawdopodobnie jedyny w Polsce, zachował liczne ślady dawnej zabudowy. To
także decyduje o jego pięknie.
Źródło: Wikimedia. |
Źródło:
Dzieje Poznania, Tom 1, do roku 1793, praca zbiorowa pod redakcją Jerzego Topolskiego,
Warszawa – Poznań 1988.
Przywilej lokacyjny Poznania i
dziedziczni wójtowie miasta, w: Władze miejskie, „Kronika Miasta
Poznania”, nr 1, 1999.
W.
Maisel, Zabudowa wewnętrzna rynku
poznańskiego w wieku XVI, w: W cieniu
wieży ratuszowej, „Kronika Miasta Poznania”, nr 2, 2003.
www.pl.wikipedia.org
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz