Strony

piątek, 24 czerwca 2011

Pomnik Bismarcka w Poznaniu

Kult „żelaznego kanclerza”, Ottona von Bismarcka  w Rzeszy Niemieckiej, rozwijający się stopniowo od zjednoczenia Niemiec w 1871 roku i kulturkampfu, osiągnął apogeum na początku XX wieku. Wzniesiono wówczas ponad pięćset pomników kanclerza, co oznaczało, że było ich więcej, niż monumentów pierwszego cesarza zjednoczonych Niemiec – Wilhelma I. Jego imieniem nazywano ulice miast, a dzień 1 kwietnia, rocznica urodzin Bismarcka , był obchodzony jako święto państwowe. W 1895 roku, były już kanclerz Rzeszy, obchodził swoje osiemdziesiąte urodziny, był wówczas honorowym obywatelem ponad czterystu miast niemieckich. Nie wszędzie oczywiście kult Bismarcka był tak powszechny. Polacy z zaboru pruskiego nie bardzo  mieli go za co kochać, choć panuje dziś przekonanie, że nikt tak nie rozbudził świadomości narodowej polskich poddanych cesarza, jak właśnie „żelazny kanclerz”.

Otto von Bismarck, źródło: Wikimedia.

Dużą rolę w krzewieniu kultu Bismarcka w zaborze pruskim odegrał Niemiecki Związek Kresów
Wschodnich, zwany potocznie Hakatą, od pierwszych liter jego założycieli: Ferdinanda Hansemanna, Hermanna Kennemanna i Heinricha Tiedemanna. Była to organizacja niemieckich nacjonalistów z terenów prowincji poznańskiej. Członkowie Hakaty często w swoich wypowiedziach i działaniach powoływali się na osobę Bismarcka. W Poznaniu istniała już ulica Bismarcka (obecnie Kantaka), ale dla krzewicieli niemieckości na Kresach Wschodnich było to za mało. W 1900 roku ogłosili wezwanie do składania datków na budowę pomnika „żelaznego kanclerza”. Utworzono komitet budowy pomnika, pozostało tylko zebrać pieniądze i wybrać lokalizację. Nadburmistrz Poznania Richard Witting, przedstawił trzy propozycje: Plac Wilhelma (Plac Wolności), ul. Wilhelmowska (Aleje Marcinkowskiego), oraz na placu, który miał dopiero powstać przy ulicy Św. Marcin, po rozbiórce Bramy Berlińskiej. Uznano, że najlepszym miejscem będzie Św. Marcin, chociaż nie przystąpiono jeszcze do rozbiórki wałów fortecznych i Bramy Berlińskiej.

Na wykonawcę pomnika wybrano Gustava Eberleina, znanego i cenionego rzeźbiarza, twórcę wielu pomników, profesora berlińskiej Akademii Sztuk Pięknych. W 1902 roku  pomnik był już gotowy, ale brakowało miejsca na jego postawienie, gdyż nie powstał jeszcze plan zabudowy nowo utworzonego placu. Pomnik odsłonięto dopiero 11 października 1903 roku. Na uroczystościach byli obecni m. in.: syn Ottona von Bismarcka, Herbert z małżonką, minister finansów Georg baron von Rheinhaben, minister spraw wewnętrznych Hans baron von Hammerstein i wysocy urzędnicy ministerialni, nadburmistrz Poznania, Ernst Wilms, a także twórca monumentu, Gustav Eberlein, przedstawiciele władz prowincjonalnych, wojskowych i miejskich,  członkowie organizacji i związków, a także niemieccy mieszkańcy Poznania. Polaków próżno było szukać na uroczystości. Zresztą polska prasa wyrażała się, delikatnie mówiąc, negatywnie o samym pomniku i jego odsłonięciu.

Pomnik Bismarcka był monumentalny. Kanclerz przedstawiony został w pozycji stojącej, w mundurze kirasjerskim, w spiczastym hełmie i narzuconym płaszczu. W lewej, wyciągniętej ręce, trzymał skierowany ku stopie pałasz kirasjerski. Dłoń prawej ręki przytrzymywał mapę prowincji poznańskiej, leżącą na pniu ściętego dębu. Gestem tym uświadamiał mieszkańcom i podróżnym, że prowincja i sam Poznań są integralną częścią Prus i że Niemcy będą tego stanu bronić. Polacy przyjęli pomnik z oburzeniem, a uroczystość  odsłonięcia jako wyraz bezczelnej prowokacji Hakaty.

Pomnik Bismarcka w Poznaniu. Źródło: Wikimedia.

Pomnik przez jakiś czas dominował nad placem, jednak, gdy kilka lat później zbudowano budynek Akademii Królewskiej i zamku cesarskiego, jego postać jakby zmalała. Składano pod nim kwiaty z okazji niemieckich świąt narodowych i ważnych rocznic. Pomnik niedługo stał na swoim miejscu. Po zwycięskim zakończeniu powstania wielkopolskiego i odzyskaniu niepodległości, pomnik Bismarcka i inne niemieckie pomniki usunięto. Ważący 1700 kilogramów monument oddano do składnicy złomu, gdzie przeleżał do 1930 roku. Władze miasta postanowiły go przetopić na pomnik Najświętszego serca Pana Jezusa, który miał być wotum za odzyskanie niepodległości. Stanął on na placu zajmowanym niegdyś przez „żelaznego kanclerza”. Tak zakończył się historia pomnika Bismarcka w Poznaniu.

Źródło:

Witold Molik, „Straż nad Wartą”. Pomnik Bismarcka w Poznaniu (1903 – 1919), w: Pomniki, „Kronika Miasta Poznania”, 2   2001.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz