Mikołaj
Skrzetuski herbu Jastrzębiec, omyłkowo nazwany Janem, to jeden z głównych
bohaterów Trylogii Sienkiewicza, a
zwłaszcza pierwszej jej części – Ogniem i
Mieczem. Rozsławiony został dzięki filmowej adaptacji tej powieści,
nakręconej w 1999 roku. W jego postać wcielił się wówczas Michał Żebrowski.
Skrzetuski, podobnie jak większość bohaterów Sienkiewicza, był postacią
historyczną, a w dodatku pochodził z okolic Poznania i w tym mieście jest
pochowany, przynajmniej tak każe tradycja. Historyczny Skrzetuski nie ma jednak
wiele wspólnego ze swym literackim pierwowzorem. Był odważnym
żołnierzem-zagończykiem i wsławił się w walkach, ale też zdarzyło mu się
popadać z konflikt z prawem.
Jastrzębiec, herb Skrzetuskich. Źródło: Wikimedia. |
Urodził się ok.
1610 roku w ubogiej rodzinie szlacheckiej w podpoznańskim Rożnowie. Wcześnie
umarł mu ojciec, więc z biedy i w poszukiwaniu sławy wojennej, wyruszył na
Ukrainę, gdzie zaciągnął się do wojska.
W czasie powstania Chmielnickiego walczył w chorągwi pancernej rotmistrza Marka Gdeszyńskiego. W 1649 roku znalazł się w oblężonym Zbarażu. Przedarł się wówczas przez wojska kozacko-tatarskie w przebraniu chłopskim z listami do króla Jana Kazimierza. Czyn ten rozsławił go na całą Polskę. W 1651 roku wziął udział w bitwie pod Beresteczkiem.
W czasie powstania Chmielnickiego walczył w chorągwi pancernej rotmistrza Marka Gdeszyńskiego. W 1649 roku znalazł się w oblężonym Zbarażu. Przedarł się wówczas przez wojska kozacko-tatarskie w przebraniu chłopskim z listami do króla Jana Kazimierza. Czyn ten rozsławił go na całą Polskę. W 1651 roku wziął udział w bitwie pod Beresteczkiem.
Tablica, poświęcona Mikołajowi Skrzetuskiemu. Źródło: Wikimedia. |
Od 1658 roku został porucznikiem chorągwi lekkiej (tatarskiej)
starosty osieckiego Adama Uriela Czarnkowskiego i przez kolejne lata sprawował
tę funkcję. Na czele swojej chorągwi walczył pod komendą Stefana Czarnieckiego
i Jana Sobieskiego z Rosją i Tatarami. Wsławił się brawurą i doświadczeniem
wojennym, ale z drugiej strony, jego żołnierze często dokonywali rabunków i
zabójstw na ludności cywilnej. Sam, w 1667 roku za pomocą zajazdu chciał zmusić
do małżeństwa podkomorzankę bełską Zofię Zawadzką, w związku z czym spadły na
niego wyroki sądowe. Zmarł najpewniej na krótko przed bitwą pod Chocimiem w
1673 roku. Zgodnie z testamentem został pochowany w kościele Karmelitów Bosych
na Wzgórzu Świętego Wojciecha w Poznaniu. Jego nagrobek nie zachował się jednak
do naszych czasów.
Kościół Karmelitów Bosych na Wzgórzu Świętego Wojciecha w Poznaniu - miejsce pochówku Mikołaja Skrzetuskiego. Źródło: Wikimedia. |
Czyn, który go
rozsławił, czyli wydostanie się z oblężonego Zbaraża, znalazł odbicie w
licznych listach i pamiętnikach. Prawdopodobnie wówczas nastąpiła pomyłka. Ktoś
zastąpił Mikołaja Janem. Henryk Sienkiewicz, korzystając z tych właśnie
dokumentów, nazwał swojego bohatera Janem i pod tym imieniem go
unieśmiertelnił. Historyczny Skrzetuski nie był może tak nieskazitelny i
pomnikowy, jak ten sienkiewiczowski, ale za to był na pewno postacią ciekawszą
(osobiście wolałem Bohuna).
Źródło:
Marceli
Kosman, Mikołaj Skrzetuski, w: Wielkopolski Słownik Biograficzny, praca
zbiorowa, Poznań 1983.
To bardzo interesująca postać w polskiej historii. Więcej o Mikołaju i jego rodzinie a szczególnie o jego krewniakach spod Książa Wlkp. i Nowego Miasta można dowiedzieć się na rodzinnej stronie Szelerskich na którą zapraszam marek Nowak https://sowiniec.webnode.com/
OdpowiedzUsuń