Mam zaszczyt i przyjemność zaprezentować
dziś kolejny tekst autorstwa Agnieszki Wiśniewskiej, najaktywniejszej
współpracowniczki „Poznańskich Historii”. Wszystkim stałym czytelnikom blogu
nie trzeba jej przedstawiać, więc zapraszam do ciekawej lektury.
P
|
oznań
jest miastem ciągle rozwijającym się. Od czasu jego powstania w znacznym
stopniu zwiększył się jego obszar. Wchłaniane były coraz to nowe tereny i
okoliczne wsie, funkcjonujące na obrzeżach miejskich. Tak dzieje się nadal.
Ówczesny zespół folwarczny Edwardowo wchodzi obecnie w skład osiedla
samorządowego Ławica. Leży po zachodniej stronie Poznania. W 1940 roku Ławica
wieś wraz z folwarkiem Edwardowo i sąsiednim folwarkiem Marcelin przyłączone
zostały do Poznania.
Zabudowania dworsko-folwarczne powstały
na poznańskim Edwardowie. Obecny adres to ulica Bukowska 248-254. Nazwa
Edwardowo pochodzi od imienia hrabiego Edwarda Raczyńskiego, do którego dobra
te należały. Pierwsze wzmianki o obiektach w tym rejonie datowane są już na XVI
wiek, lecz folwark prawdopodobnie został tu założony w pierwszej połowie XIX
wieku (na mapach z 1862 roku jest już zaznaczony). Sąsiadował z podobnymi
folwarkami: Marcelin i Ławica. W czasie swego funkcjonowania miał też wielu
właścicieli. Informacje zawarte w księgach adresowych z 1881 roku wskazują, że
właścicielem majątku był Mehling, trzy lata później Boas , a w 1896 roku
Richard Noebel. W roku 1902 folwark Edwardowo przeszedł w ręce berlińskiego
Landbanku. Jeszcze w tym samym roku Komisja Kolonizacyjna chciała nabyć majątek,
który posiadał wówczas 240 hektarów pól i 10 hektarów torfowisk. Ogłoszenie
sprzedażowe Landbanku daje obraz o ówczesnym wyglądzie folwarku, w skład
którego wówczas wchodził nowo wybudowany murowany dom pański wraz z domem dla
urzędników, stajnia ze spichlerzem i chlewnią, murowane domy dla pracowników,
budynek dla kowala oraz duża murowana, podpiwniczona stodoła a także murowana
obora ze spichlerzem. Folwark nie został wtedy sprzedany Komisji
Kolonizacyjnej. Niebawem nabył go Herman Telitz. W czasie, kiedy był
właścicielem prowadzono hodowlę koni i krów, lecz najbardziej gospodarstwo
znane było z hodowli owiec i trzody chlewnej. W związku z hodowlą krów
funkcjonowała również mleczarnia. W 1926 roku folwark Edwardowo przeszedł w
ręce Adama Schneidera, który na krótko przed wybuchem II wojny światowej
próbował uzyskać zgodę Starosty Poznańskiego na zalesienie 150 hektarów terenu.
Wiadomo, iż zgody tej nie otrzymał. Po zakończeniu działań wojennych cały teren
przeszedł w ręce Wojska Polskiego.
Pierwotnie dwór wraz ze swym otoczeniem
usytuowany był od północnej strony drogi wiodącej na Buk. W drugiej połowie XIX
wieku podwórze otaczające dwór wyglądało inaczej niż obecnie. W północnej i
południowej jego części znajdowały się zabudowania. Niewielki budynek był także
pośrodku. Natomiast od wschodniej strony swoje mieszkania mieli pracownicy
folwarczni. Lata osiemdziesiąte XIX wieku przyniosły zmiany w wyglądzie zespołu
folwarcznego. Zwiększona została liczba zabudowań gospodarczych, wzrosła też
liczba pracujących tam ludzi.
W początkach XX wieku teren parku
powiększono w kierunku wschodnim. Pracownikom folwarku zbudowano nowe domy, ale
już po drugiej stronie drogi. Na przełomie XIX i XX wieku został także
wzniesiony na podstawie projektu nieznanego dziś architekta nowy dwór
właściciela folwarku zwany „domem pańskim”. Umiejscowiono go we wschodniej
części parku należącego do zespołu folwarcznego.
Stare zdjęcie dworu w Edwardowie z czasów świetności, źródło: poznan.wikia.com |
Dwór w Edwardowie jest budynkiem w
formie uproszczonej secesji, zbudowanym z cegły, parterowym, z piwnicą i
mieszkalnym poddaszem. Dach pokryty dachówką. Elewacja zarówno od frontu jak i
w tylnej części posiada ryzality (występy z lica w elewacji budynku w jego
części środkowej, bocznej lub narożnej, prowadzony od fundamentów po dach. Stanowi
organiczną część budynku). Przy wejściu możemy zobaczyć okazałą wieżyczkę
nakrytą dachem w kształcie ostrosłupa. Budynek ma kształt prostokąta; od strony
południowej posiada wspomnianą wyżej wieżyczkę, natomiast od północy po środku
elewacji ryzalit.
Dom pański w Edwardowie, fot. A. Wiśniewska. |
Wejście do dworu to głęboka wnęka
znajdująca się od strony południowej, prowadząca do jasnego holu. Na parterze
układ pomieszczeń jest dwutraktowy (północny i południowy). W holu od strony
wschodniej na poddasze prowadzi klatka schodowa. Także po stronie wschodniej
znajdował się gabinet pana. Pośrodku północnego traktu był duży salon, do
którego wchodziło się z holu, natomiast po obu stronach salonu znajdowały się
jeszcze dwa mniejsze saloniki. Poddasze przeznaczone było na sypialnie, a w
piwnicach dworu mieściły się pomieszczenia gospodarcze oraz kuchnia. Elewacja
budynku cechuje się prostotą i minimalizmem w architektonicznym detalu. Nie
oznacza to jednak, że pozbawiony jest całkowicie ozdób i urozmaiceń. Niewielką
ozdobę stanowią gzymsy podokienne i gzyms cokołowy. Ważnym elementem
architektonicznym jest wieża wraz ze znajdującą się obok niej głęboką
półkolistą wnęką, w której znajdują się drzwi do wejścia głównego, a także
wspomniane ryzality. Również stolarka okienna dzięki wielopolowemu podziałowi górnych
skrzydeł sprawia, iż elewacja jest bardziej urozmaicona i ciekawsza. We wnętrzu
dworu nie zachowało się zbyt dużo elementów z czasów świetności. Wiadomo, że
pozostały schody wraz z ozdobną, drewnianą balustradą; w gabinecie pana ocalał
drewniany strop belkowy oraz drewniane obramienie wejścia, do tej części
pokoju, która znajduje się od strony ryzalitu. Częściowo również ocalała
stolarka okienna. Kiedy po wojnie zespół dworski przeszedł w ręce wojska w
budynku utworzono biura byłej wojskowej jednostki lotniczej. Na dzień
dzisiejszy dwór jest opuszczony. Drzwi są zamknięte na kłódkę więc nie można
dostać się do środka (wnętrze opisałam na podstawie źródła).
W latach dwudziestych XX wieku na
obszarze 8 ha założono park rozciągający się w kierunku zachodnim od podwórza.
W czasie II wojny światowej został w dużym stopniu zniszczony. Pozostały
nieliczne drzewa (m.in. fragment dawnej alei kasztanowców rosnących od budynku
do bramy wjazdowej), które teraz wraz z samosiewami wyrastającymi przez lata
tworzą obecny park. Zmian w wyglądzie parku dokonali też sami żołnierze
wycinając sporo drzew w południowo - wschodnim narożu. W miejscu tym powstał
barak a wojsko dodatkowo posadziło szpaler klonów pospolitych. To jednak nie
jedyne zmiany jakie zaszły w sąsiedztwie samego dworu. Obok budynku
umiejscowiono stację transformatorową, a także zbudowano basen przeciwpożarowy
i przepompownię, do których poprowadzono drogę z betonowych płyt. Zaś obszar
parku podzielono na dwie kwatery o kształcie prostokątów, które otoczono
nieutwardzonymi alejkami.
Park wraz z dworem od strony podwórza
został ogrodzony murem z betonowych bloczków.
Ogrodzenie to prawdopodobnie wykonano dopiero po II wojnie światowej,
kiedy właścicielem terenu stało się wojsko. Jako bramy i furtki posłużyły kraty
forteczne wykorzystane po zakończeniu działań wojennych z opuszczonych już
przez wojska rosyjskie poznańskich fortów.
Mur z betonowych bloczków zbudowany po II wojnie światowej, fot. A. Wiśniewska. |
Do chwili obecnej z dawnej zabudowy
podwórza folwarku Edwardowo zachowały się budynki obory i stodoły oraz piwnica.
Jadąc ulicą Bukowską jeszcze w 2010 roku mogliśmy zobaczyć duży budynek po
dawnej stajni. Odgradzał on podwórze od ulicy.
Stajnia i brama z 2009 r., źródło: zabytkipoznan.pl |
Folwarczna stajnia mieściła się w
okazałym, jednokondygnacyjnym, ceglanym i częściowo podpiwniczonym budynku
posiadającym także służące jako magazyn poddasze. Elewacja obiektu była z
nietynkowanej cegły. Stajnię zbudowano na przełomie XIX i XX wieku. Niestety ze
względu na poszerzenie ulicy Bukowskiej w związku z mistrzostwami Euro 2012
budynek nie zachował się do dziś. W 2010 roku podjęto decyzję o jego rozbiórce.
Stajnia została zinwentaryzowana i sfotografowana a następnie wyburzona.
Dokumentacja znajduje się u Miejskiego Konserwatora Zabytków w Poznaniu.
Wyburzanie stajni w 2010 r., źródło: dzienniklodzki.pl |
Obok budynku stajni wzniesiono ceglaną
bramę, która prowadziła na teren podwórza. Brama tak jak i stajnia znajdowała
się w miejscu, gdzie poszerzano ulicę. Przez wzgląd na jej walory
architektoniczne, stosunkowo niewielkie rozmiary i przede wszystkim wartość
historyczną wraz z udziałem Miejskiego Konserwatora Zabytków podjęto decyzję o
niewyburzaniu bramy lecz o jej przeniesieniu kilka metrów dalej, aby nie
kolidowała z nowym pasem ruchu. Prace rozpoczęto w sierpniu 2010 roku. Nad całą
operacją czuwał konserwator zabytków Mariusz Lewicki, zaś autorami
przeniesienia bramy byli: dr inż. Edmund Przybyłowicz i mgr inż. Wacław
Jezierski. Początkowy projekt przewidywał podzielenie bramy na części,
umieszczenie na rolkach i przeniesienie do miejsca docelowego. Jednak z obawy o
zły stan techniczny obiektu, bezpieczeństwo ludzi pracujących przy jego przenosinach,
a także możliwości uszkodzenia samej konstrukcji projekt zmieniono.
Ponownie przeanalizowano dokumenty oraz
dokonano odpowiednich badań i pomiarów. Stwierdzono, iż nie występuje
zagrożenie zniszczenia obiektu i lepiej będzie jak zostanie przeniesiony w
całości. Mimo możliwości ryzyka wystąpienia spękania poszczególnych elementów
podczas prac transportowych Miejski Konserwator Zabytków wyraził zgodę i
zaakceptował ten plan. Przenoszenie rozpoczęto od odkopania fundamentów,
następnie zdemontowano skrzydła bramy i furty boczne.
Nowe miejsce, na którym miała stanąć
brama znajdowało się około 40 metrów na północ. Przygotowując odpowiednio
grunt, wykonano tam fundament z żelbetu. Aby przenieść bramę potrzebna była
specjalna konstrukcja. Po oddzieleniu jej od fundamentu obudowano ją elementami
ze stali i drewna aby nie uległa zniszczeniu, lub uszkodzeniu. Natomiast w celu
podtrzymania sklepienia wykonana została specjalna stalowa konstrukcja.
Wykonano też konstrukcję potrzebną do podniesienia bramy folwarcznej. Gdy
została już oddzielona od fundamentów i obudowana w wyżej wspomnianą
konstrukcję, za pomocą dźwigów została przeniesiona na nowe, wcześniej
wyznaczone miejsce. Odbyło się to nocą z 6 na 7 sierpnia 2010 roku, podczas
deszczowej i niezbyt sprzyjającej pogody. Pomimo swojej wagi (około 40 ton) i
trudnej pogody, udało się przenieść bramę bez większych problemów i ustawić na
nowym, wcześniej przygotowanym fundamencie ze zbrojonymi podporami słupowymi.
Dla zwiększenia stabilności i wzmocnienia konstrukcji fundamentów wykonano
połączenia w postaci stalowych prętów. Zanim zdjęto konstrukcję obudowy,
jeszcze przez kilkanaście dni utrzymywała i wzmacniała bramę na nowych
fundamentach. Po zdemontowaniu obudowy, wykonano prace konserwacyjne
zabezpieczające i uzupełniające cegły i spoiny.
Brama w obecnej postaci, fot. A. Wiśniewska. |
Sama brama folwarczna składa się z
trzech części: część główna, zamknięta w górnej części półkolistym otworem
bramnym, nad którym posiada dekorację w postaci ażurowego muru z ceglanymi
słupkami. Dwie części boczne z podobną dekoracją to przejścia z furtkami.
Od strony północnej teren folwarku także
zamyka brama. Po bokach posiada dwa ceglane słupy nakryte daszkami w kształcie
ostrosłupów. Przy nich zaś znajdują się furtki o półkoliście zamkniętych
przejściach i tak jak brama główna zakończone na górze murem złożonym z
ceglanych słupków. Do dziś możemy zobaczyć także ceglany mur, który niegdyś
otaczał podwórze. Jego części zachowały się od strony wschodniej i zachodniej.
Brama folwarku od strony północnej, fot. A. Wiśniewska. |
Po drugiej stronie podwórza byłego
folwarku Edwardowo, przechodząc na drugą stronę dzisiejszej ulicy Bukowskiej
możemy zobaczyć zachowane w bardzo dobrym stanie tzw. czworaki, czyli dawną
kolonię domów należących do pracowników folwarcznych. Są to cztery domy
mieszkalne (czworaki) oraz cztery budynki gospodarcze przynależne do domów.
Budynki mieszkalne znajdują się pod adresem Bukowska 248 – 254 i należą do
jednych z najciekawszych tego typu obiektów w naszym mieście. Cały ten obszar,
który zamieszkiwali robotnicy pracujący w folwarku został otoczony ceglanym
murem z dwoma bramami wjazdowymi. Do każdego z domów przynależał nieduży
ogródek, w którym uprawiano warzywa. Od strony ulicy Bukowskiej domy
pracownicze połączono murem, w którym pierwotnie były furtki a dziś są
zamurowane. Zaś wszystkie cztery domy zachowane są w dobrym stanie i przez cały
czas swego istnienia nie zmienił się wygląd ich elewacji i bryły. Budynki są
parterowe z mieszkalnym poddaszem. Posiadają także piwnicę. Pokryto je
dwuspadowym dachem z naczółkami i dachówką karpiówką. Materiał, który posłużył
do ich zbudowania to dobrej jakości cegła. Pierwotnie w każdym z domów mogły
zamieszkiwać cztery rodziny. Każdy z czworaków posiadał dwa mieszkania na
poddaszu i dwa na parterze (dwa pokoje i kuchnię). Niezwykle ciekawie
prezentuje się elewacja. Od strony południowej domy zdobi ceglany, piękny
portyk, który wsparty został na trzech filarach również z cegły. Filary łączy
balustrada złożona z ażurowych filarków. Od strony północnej, po środku
elewacji budynki posiadają cofniętą, dwuosiową część środkową. Otwory okienne
zamknięto odcinkowo.
Kolonia domków folwarcznych w stanie obecnym, fot. A. Wiśniewska. |
W drugim końcu terenu dawnej kolonii
domów pracowników folwarku Edwardowo znajdują się cztery budynki gospodarcze,
przynależące do budynków mieszkalnych. Tak jak domy są ceglane i nakryte dachem
naczółkowym. Obecnie są w gorszym stanie niż domy. Również przestrzeń między
budynkami gospodarczymi jest zmieniona w porównaniu ze stanem pierwotnym. A to
przez zbudowanie na tym obszarze baraków, szopek i garaży. Dawne domy
pracowników folwarcznych są dziś zamieszkane.
Zespół budynków gospodarczych na terenie koloni domków folwarcznych, fot. A. Wiśniewska. |
Wszystko to, co pozostało po folwarku
Edwardowo, te budynki, które zachowały się do dziś pozostają świadectwem i
wspomnieniem minionego czasu. Czasu, kiedy to folwark prężnie funkcjonował poza
granicami Poznania i tworzył wyodrębnioną jednostkę osadniczą, gdzie do wybuchu
II wojny światowej rozwijała się hodowla i produkcja.
We współczesnym Poznaniu następuje
intensywna urbanizacja. Nie omija również tamtego obszaru. Następują
nieuchronne zmiany, które zniekształcają i zmieniają bezpowrotnie teren byłego
folwarku. „Ofiarą” zmian i przebudowy miasta stała się wspomniana w niniejszym
artykule stajnia, która zastała wyburzona, gdyż stała na drodze planów
przebudowy ulicy Bukowskiej. W części budynku obory obecnie znajduje się
lakiernia, domy dawnej kolonii robotników są zamieszkane.
Budynek lakierni w dawnej oborze przy północnej bramie fot. A. Wiśniewska. |
Podczas przebudowy ulicy powstały przy
nich ekrany akustyczne oraz chodnik. Natomiast dwór jak już wspomniałam, po tym
jak opuściło go wojsko stoi pusty i niszczeje. Drzwi wejściowe są zamknięte i
niestety nie mogłam dostać się do środka, aby zobaczyć jak faktycznie wyglądają
jego wnętrza i w jakim są stanie. Opisując ich wygląd obecny sugerowałam się
źródłami. Okna są zabrudzone i znajdują się na tyle wysoko, że nie mogłam
zajrzeć do środka. Udało mi się spojrzeć do piwnicy przez okna na tym poziomie.
Wewnątrz było dość ciemno, ale wyglądała na pustą. Stan zewnętrzny „ domu pana”
jeszcze nie wygląda najgorzej. Widać, że nie jest dewastowany przez wandali.
Udało mi się dowiedzieć, że wystawiony był na sprzedaż, ale jak na razie chyba
nie znalazł nabywcy. Jako obiekt zabytkowy prawdopodobnie musiałby być
odnowiony zgodnie z zaleceniami i pod
nadzorem konserwatora zabytków.
Współczesne Edwardowo jest częścią
Poznania. Leży na wschód od Ławicy. Od strony północnej przebiega ulica
Bukowska, na południu jest Lasek Marceliński. Na zachodzie w ostatnich dekadach
XX wieku zbudowano Osiedle Bajkowe a od wschodniej strony sąsiaduje z Fortem
VIIa. Na terenach Edwardowa powstało Osiedle Poetów; działa też schronisko dla
zwierząt, są ogródki działkowe a od wschodniej strony na granicy z Marcelinem –
galeria handlowa King Cross Marcelin.
Jak widać postęp zmienił i nadal zmienia
i przekształca całą okolicę. Taki stan rzeczy może stanowić duże zagrożenie dla
tego, co pozostało po folwarku. Miejmy nadzieję, że zabytkowe budynki będące
świadectwem przecież nie aż tak odległych czasów przetrwają i nie zostaną
wyburzone. Stanowią wartość historyczną i przypominają, że Poznań wyglądał
inaczej a tereny poza jego granicami, jak niegdyś Edwardowo były wsiami z
pięknymi krajobrazami i świeżym powietrzem.
Agnieszka Wiśniewska
Źródło:
Goszczyńska J., Zespoły Folwarczne i Dworskie Ławica, Marcelin i Edwardowo, w: Ławica i Wola, „Kronika Miasta
Poznania”, nr 2, 2012.
Wikipedia
Zabytkipoznan.pl
interesujący wpis, pozdrawiam :) maszynyszwalnicze
OdpowiedzUsuńciekawa historia:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
Dzięki za miłe komentarze :)
OdpowiedzUsuńDzień dobry,
Usuńmiłe i ciekawe opracowanie, jednakże muszę zakwestionować zdanie: "Nazwa Edwardowo pochodzi od imienia hrabiego Edwarda Raczyńskiego, do którego dobra te należały."
Z tego co wiem, Edward Raczyński w okolicy Ławicy nie miał ziemi, a nazwa folwarku powstała od imienia założyciela, którym był Edward Schulce (Edwardowo, Edwardsfelde, Schulzens Vorwerk).
Pozdrawiam
Sława
jestem z okolic Poznania i takie historie czytam z ogromna ciekawością, z każdym wpisem che sie jeszcze więcej :)
OdpowiedzUsuńhttp://www.najlepsze-kominki.pl
Pasjonująca historia, należy dołożyć wszelkich starań aby zachować te budynki i zabezpieczyć przed degradacją budynki gospodarcze.Gratuluje autorce artykułu.Od ulicy Bukowskiej stawiany jest bardzo ładny mur do zabytkowej bramy.
OdpowiedzUsuńDzisiaj odwiedzilam Palcyk Edwardowo, urodzilam sie tam ,a wiec duzo nostalgii i smutku.Pozdrawiam ,Iwona Schiander
OdpowiedzUsuń