Poznańskie koziołki

czwartek, 30 czerwca 2011

Zajezdnia tramwajowa przy ulicy Gajowej


Zabytki przemysłu cieszą się w naszym kraju coraz większą popularnością. Nikogo już nie dziwią turyści chcący odwiedzać skanseny górnicze, powstałe w nieczynnych kopalniach na Górnym Śląsku, czy stare fabryki. W Poznaniu jednym z przykładów zabytków techniki, jest zajezdnia tramwajowa przy ulicy Gajowej na poznańskich Jeżycach.

Zajezdnia mieści się w kwartale ulic Gajowa–Zwierzyniecka–Kraszewskiego-Sienkiewicza. W tym miejscu powstał w 1848 roku pierwszy w Poznaniu dworzec kolejowy. Znajdowała się tutaj ekspedycja i stacja towarowa kolei. Dworzec pełnił swoją funkcję do 1875 roku. Dwa lata wcześniej otwarto Dworzec Centralny na terenie obecnego Dworca Głównego, co spowodowało stopniową likwidację jeżyckiego dworca. Tory kolejowe rozebrano i wytyczono ulicę Zwierzyniecką, nazwaną na początku Kolejową lub Dworcową. Część terenów po byłym dworcu zajął nowo otwarty Ogród Zoologiczny. W 1880 roku

środa, 29 czerwca 2011

Panorama średniowiecznego Poznania, część 2


W pierwszej części tego artykułu, opublikowanego kilka dni temu, omówiłem wygląd Poznania lokacyjnego w obrębie murów miejskich. W tej części zaś, zgodnie z obietnicą, opiszę dwie pozostałe części średniowiecznej aglomeracji miejskiej Poznania, czyli przedmieścia, podlegające władzy miasta, lub mające innych właścicieli, leżące na prawym i lewym brzegu Warty.

W sąsiedztwie miasta lokowały się osady, które zależne były od miasta w tym samym stopniu, w jakim miasto zależne było od nich. Lokalizacja niektórych osad wynikała z potrzeb zawodowych. Tak było na przykład z garbarzami, zamieszkującymi wieś Garbary. Garbowanie i wyprawianie skór wymagało sporej ilości wody, a ponadto pozostał problem przykrego zapachu, stąd ich oddalenie od miasta było zasadne. Podobnie było z osadą Rybaki. Gwałtowny rozwój miasta u schyłku XIV i w ciągu XV wieku, powodował zwiększanie się liczby mieszkańców, dla których jednak brakowało miejsca w samym mieście, więc osiedlali

wtorek, 28 czerwca 2011

Pomnik Poznańskiego Czerwca'56


Nawiązując do dzisiejszej, 55 rocznicy Poznańskiego Czerwca'56, publikuję tekst poświęcony budowie pomnika ofiar tamtych wydarzeń. Pomnik, zwany popularnie „poznańskimi krzyżami”, jest dzisiaj jednym z symboli Poznania. Stoi na placu Mickiewicza, w centrum miasta, w sąsiedztwie pomnika Adama Mickiewicza, odsłoniętego w 1960 roku. Wcześniej stał tu, w latach 1903 – 1919, pomnik Ottona von Bismarcka,(patrz: http://poznanskiehistorie.blogspot.com/2011/06/pomnik-bismarcka-w-poznaniu.html), później pomnik Najświętszego Serca Pana Jezusa, odsłonięty w 1932 roku, a zniszczony przez Niemców w czasie okupacji.

Pomysł na budowę pomnika zrodził się w środowisku poznańskiej „Solidarności”, po jej legalizacji na mocy porozumień sierpniowych. Po raz pierwszy został sformułowany publicznie 10 października 1980 roku. Już 21 października powstał Społeczny Komitet Budowy Pomnika Czerwca 1956, pod przewodnictwem

poniedziałek, 27 czerwca 2011

Poznański Czerwiec 1956


We wtorek, 28 czerwca 2011 roku, obchodzić będziemy 55 rocznicę wydarzeń Poznańskiego Czerwca. Warto więc przypomnieć to zdarzenie, jedno z najważniejszych nie tylko w dziejach miasta, ale w ogóle w historii Polski XX wieku. Problemem jest jednak sama nazwa. Czy w odniesieniu do wydarzeń Poznańskich nazwa powstanie jest właściwa? Według słownikowej definicji, powstanie to „zbrojne wystąpienie ludności państwa, miasta, lub pewnego obszaru, skierowane przeciw dotychczasowej władzy lub władzy okupacyjnej”. W Poznaniu 28 czerwca 1956 roku doszło rzeczywiście do zbrojnej walki, ale nie było to zamierzeniem robotników. Oni demonstrowali swoje niezadowolenie ze złej sytuacji w kraju, ale nie zamierzali wzniecać zbrojnego powstania, a przynajmniej nie ma na to dowodów. W toku wydarzeń, owszem, doszło do walki, ale nie z inicjatywy robotników. Nie ma dowodów na to, że robotnicy protestujący wówczas, dążyli do zbrojnej konfrontacji z władzą. Wydarzenia poznańskie miały zupełnie inny charakter, niż powstania narodowe XIX wieku, Powstanie Wielkopolskie, Powstania Śląskie, czy choćby

niedziela, 26 czerwca 2011

Przemysł piwowarski w Poznaniu w XIX i na początku XX wieku

Co to jest galeria handlowa „Stary Browar”, nikomu w Poznaniu tłumaczyć nie trzeba. Ale czy zastanawiali się Państwo, skąd wzięła się ta nazwa i cóż to za browar tam się wcześniej znajdował? Postaram się odpowiedzieć na to pytanie.

W pierwszej połowie XIX wieku w Poznaniu istniało kilka małych, rodzinnych browarów, produkujących piwo, które nie miało zbyt dobrej opinii wśród współczesnych. Spośród tych rodzinnych firm, należy wymienić browar rodziny Stocków, produkujących popularne w Poznaniu tzw. piwo sztokowskie. Znaną browarem w dziewiętnastowiecznym Poznaniu, była firma Alt-Baierische Brauerei, należąca do spółki Sawiński – Lambert, która warzyła piwo bawarskie. Marceli Motty w  Przechadzkach po mieście, wspomina też o Andrzeju Batkowskim, który w małym browarze na ulicy Wrocławskiej robił piwo jałowcowe. Dość znanymi browarami były też zakłady Paula Gumprechta, Louisa Friese i Stanisława Kolankowskiego. Największym z wymienionych fabryczek, był browar i słodownia Oskara Heimanna i Juliusa Kuznitzky’ego, znajdujący się na Łazarzu. Jednak w drugiej połowie XIX wieku, przemysł piwowarski w stolicy Wielkopolski zdominował trzy wielki browary: Bavaria, browar Mycielskich w Kobylimpolu, oraz największy z nich, browar braci Huggerów.

Zacznijmy od fabryki Brauerei Bavaria. Zakład został wybudowany z latach siedemdziesiątych XIX wieku, przy uliczce dochodzącej do ul. Augusty Wiktorii (obecne ul. Grunwaldzka) i składał się z browaru i

sobota, 25 czerwca 2011

Panorama średniowiecznego Poznania, część 1


Już w odniesieniu do średniowiecznego Poznania po lokacji, historycy używają pojęcia „aglomeracja” lub „konurbacja” poznańska. Pod tym pojęciem należy rozróżnić trzy strefy (człony). Strefa pierwsza, to miasto lokacyjne w murach. Drugim członem były osady wiejskie należące do Poznania i podległe prawu miejskiemu, Trzecia strefa to osady i miasteczka należące do innych właścicieli, w tym przypadku przede wszystkim do biskupa i kapituły poznańskiej. Dwa pierwsze człony aglomeracji leżały na lewym, zachodnim brzegu warty, trzeci dominował na prawym brzegu rzeki. W tej części zajmę się samym miastem, czyli pierwszą strefą średniowiecznej konurbacji poznańskiej. Dwa kolejne zostaną omówione później.

Rok 1253 to jedna z najważniejszych dat w historii Poznania. Wówczas to wydano przywilej lokacyjny miasta, wyznaczając jego położenie na lewym brzegu Warty. Miasto zajęło teren na terasie zalewowym rzeki. Od wschodu ograniczała je Warta, płynąca wówczas dwoma korytami, które łączył się na południowy

piątek, 24 czerwca 2011

Pomnik Bismarcka w Poznaniu

Kult „żelaznego kanclerza”, Ottona von Bismarcka  w Rzeszy Niemieckiej, rozwijający się stopniowo od zjednoczenia Niemiec w 1871 roku i kulturkampfu, osiągnął apogeum na początku XX wieku. Wzniesiono wówczas ponad pięćset pomników kanclerza, co oznaczało, że było ich więcej, niż monumentów pierwszego cesarza zjednoczonych Niemiec – Wilhelma I. Jego imieniem nazywano ulice miast, a dzień 1 kwietnia, rocznica urodzin Bismarcka , był obchodzony jako święto państwowe. W 1895 roku, były już kanclerz Rzeszy, obchodził swoje osiemdziesiąte urodziny, był wówczas honorowym obywatelem ponad czterystu miast niemieckich. Nie wszędzie oczywiście kult Bismarcka był tak powszechny. Polacy z zaboru pruskiego nie bardzo  mieli go za co kochać, choć panuje dziś przekonanie, że nikt tak nie rozbudził świadomości narodowej polskich poddanych cesarza, jak właśnie „żelazny kanclerz”.

Otto von Bismarck, źródło: Wikimedia.

Dużą rolę w krzewieniu kultu Bismarcka w zaborze pruskim odegrał Niemiecki Związek Kresów

czwartek, 23 czerwca 2011

Akademia Lubrańskiego


Kiedy biskup poznański Jan Lubrański, postanowił utworzyć szkołę wyższą, miała ona w jego zamyśle służyć przede wszystkim kształceniu duchowieństwa. Wkrótce okazała się ona być jedną z najnowocześniejszych uczelni w Polsce, kształcącą w nowym, renesansowym duchu. Jej mury opuściło wielu czołowych przedstawicieli polskiego Renesansu. Przy jednej ławce uczyli się synowie chłopów wraz z synami magnatów. W gronie wykładowców, obok żarliwych wyznawców katolicyzmu, znajdowali się ludzie sprzyjający reformacji, a to wszystko odbywało się w murach szkoły będącej pod opieką katolickiego biskupa.

Budynek dawnej Akademii Lubrańskiego, stan obecny. Źródło: Wikimedia.

W pierwszej połowie XVI wieku prawie wszystkie polskie uczelnie, z Akademią Krakowską na czele, nauczały według przestarzałego, średniowiecznego systemu scholastycznego, podczas, gdy w szkołach na

środa, 22 czerwca 2011

Kościół św. Wojciecha


Kościół św. Wojciecha, znajdujący się na wzgórzu o tej samej nazwie, to jeden z najpiękniejszych kościołów w Poznaniu. Jest to miejsce ważne również z innego powodu. Mieści się tutaj krypta zasłużonych Wielkopolan, zwana poznańską Skałką. Samo wzgórze jest także jednym z najbardziej urokliwych miejsc w Poznaniu. Warto uwzględnić je w planach spacerowych, tym bardziej, że mieści się między cytadelą, a Starym Rynkiem.

Kościół św. Wojciecha, stan obecny. Źródło: www.pl.wikipedia.org

Wzgórze św. Wojciech zawdzięcza swoją nazwę legendzie o kazaniu, jakie wygłosił w tym miejscy św. Wojciech, przed wyruszeniem na misję do pogańskich Prusów. Co do samego kościoła, to nie wiadomo dokładnie, kiedy powstał. Istniał na pewno w XIII wieku, bo po raz pierwszy został wymieniony w dokumencie z 1244 roku. Był to wówczas kościół książęcy, do którego przeniesiono z czasem parafię z

wtorek, 21 czerwca 2011

Antoni Radziwiłł 1775 - 1833


Antoni Henryk, książę Radziwiłł, sportretowany w serialu „Najdłuższa wojna nowoczesnej Europy”, kojarzy się Wielkopolanom przede wszystkim z pałacem myśliwskim w Antoninie pod Ostrzeszowem i  koncertami Chopina, a miłośnikom sztuki operowej również z niezbyt udaną operą „Faust”. Prócz tego grał na gitarze, wiolonczeli, a także śpiewał. Ten, w gruncie rzeczy dobrotliwy człowiek, skoligacony z pruskim domem panującym, przyjaźnił się z wielkimi ówczesnego świata, m. in. z Johannem W. Goethe i Ludwikiem van Beethovenem. O mało nie został także teściem przyszłego króla Prus. Mniej natomiast odznaczył się jako namiestnik Wielkiego Księstwa Poznańskiego. Ale zacznijmy od początku...

Urodził się 13 czerwca 1775 roku jako syn Michała Hieronima, ks. Radziwiłła i Heleny z Przeździeckich. Młodość spędził w Berlinie, stając się z czasem filarem tej części arystokracji polskiej, która opowiedziała się po stronie Prus, w nadziei na pomoc w odzyskaniu niepodległości. W 1796 roku poślubił stryjeczną siostrę króla pruskiego, księżniczkę Fryderykę Dorotę Ludwikę. Chciał odgrywać rolę pośrednika pomiędzy Polakami, a dworem w Berlinie. W 1806 po klęskach wojsk pruskich w starciu z armią

poniedziałek, 20 czerwca 2011

Ustrój średniowiecznego Poznania


Z własnego doświadczenia wiem, że na dźwięk słowa „ustrój” od razu chce się ziewać. Kiedy na studiach mieliśmy zajęcia z historii ustroju, wielu z nas od razu układało się do snu, sięgało po książkę lub gazetę, albo oddawało się konwersacji o kolegami, lub koleżankami na temat ostatniej imprezy (oczywiście tak, aby profesor nie słyszał). Mam jednak nadzieję że Państwo nie zasną podczas czytania tego tekstu. Warto chyba wiedzieć, jak wygadał zarząd naszego miasta w średniowieczu, bo bez tego trudno zrozumieć ustrój współczesnego miasta.
      
Początki samorządu poznańskiego sięgają lokacji miasta na lewym brzegu Warty w 1253 roku. Przywilej lokacyjny oddawał władzę w mieście w ręce dziedzicznego wójta, będącego przedstawicielem właściciela miasta, czyli monarchy. W ciągu XIV wieku urząd wójta stopniowo traci na znaczeniu. Przestaje być urzędem dziedzicznym. Coraz więcej jego kompetencji przejęła rada miejska, oraz nowy urząd, utworzony

niedziela, 19 czerwca 2011

Fortyfikacje Twierdzy Poznań - bariera w rozwoju miasta w XIX wieku


Poznań i obecna część Wielkopolski w latach 1793 – 1807 należała do Prus. W 1807 roku prowincja ta stała się częścią Księstwa Warszawskiego, ale już w 1815 roku, ponownie weszła w skład Królestwa Prus, jako Wielkie Księstwo Poznańskie. Wtedy to generalicja zdała sobie sprawę, że Poznań leży tylko ok. 70 kilometrów od granicy z Cesarstwem Rosyjskim. W razie wojny w Rosją, przez Poznań wiodła najkrótsza droga na Berlin. Podjęto więc decyzję o przekształceniu Poznania w twierdzę i miasto garnizonowe. Mury twierdzy Poznań ograniczały rozwój miasta. Po ich rozbiórce na przełomie XIX i XX wieku, miasto nad Wartą wkroczyło szybko na drogę rozwoju, ale ciężko było nadrobić „stracone lata”. Nie będę się tu rozpisywał o militarnych aspektach fortyfikacji miejskich, (ale obiecuję się tym zająć w najbliższej przyszłości), a jedynie skupię się na tym, jak bardzo urządzenia fortyfikacyjne wpłynęły na rozwój terytorialny Poznania.

Władze pruskie, po zajęciu miasta w 1793 roku, podjęły decyzje o wyburzeniu starych, jeszcze

sobota, 18 czerwca 2011

Kulinarna historia Poznania, część 5


Wczoraj, tzn. w piątek, nie umieściłem niestety żadnego wpisu, gdyż nie pozwolił mi na to napięty program dnia. Mam nadzieję, że Drodzy Czytelnicy mi to wybaczą i z zainteresowaniem przeczytają dzisiejszy tekst, będący ostatnią częścią Kulinarnej historii Poznania. Oczywiście nie oznacza to końca pisania o poznańskiej gastronomii. Temat ten jest mi osobiście bliski, więc co jakiś czas będę do niego wracał. Dzisiaj chciałbym Czytelnikom zaproponować podróż po najlepszych restauracjach i kawiarniach Poznania z przełomu XIX i XX wieku. Temat jest o tyle ciekawy, że poznańskie lokalne gastronomiczne tego okresu oferowały spory repertuar potraw kuchni europejskiej, których i współcześni restauratorzy nie powstydziliby się w swoim menu.

W 1900 roku było w Poznaniu ok. 375 lokali gastronomicznych różnego typu. Sześć lat później ich liczba wzrosła do 594. Dominowały potrawy z kuchni europejskiej, zwłaszcza dania francuskie, niemieckie, rosyjskie, austriackie i oczywiście polskie. Śniadania podawano zwykle od godziny 9 do 12, obiady od 12

czwartek, 16 czerwca 2011

Pałac Górków

Rodzina Górków, herbu Łodzia, była jedną z najbardziej wpływowych i najzamożniejszych rodów wielkopolskich w XV i XVI wieku. Należeli do elity politycznej tego okresu, nie tylko w Wielkopolsce, ale i w skali całego kraju. Przedstawiciele tego rodu pełnili funkcję starostów generalnych wielkopolskich, zasiadali w sejmie i senacie, służyli radami królom, oraz jeździli w zagraniczne poselstwa. Nie więc dziwnego, że w stolicy Wielkopolski wybudowali sobie okazały pałac w stylu renesansowym. Krótko jednak cieszyli się nim. Pałac został ukończony około połowy XVI wielu, a w 1592 roku zmarł ostatni przedstawiciel rodziny.
Pałac Górków mieści się w kwartale pomiędzy ulicami: Wodną, Klasztorną, Kozią i Świętosławską. Pierwotnie (prawdopodobnie), mieściła się tam kwadratowa wieża z gotyckim portalem. Około 1474 roku (również prawdopodobnie), wieżę wraz z sąsiednią działką na rogu ulic Wodnej i Klasztornej, kupił Piotr

środa, 15 czerwca 2011

Józef Struś 1510 - 1568


Jego imię nosi szpital miejski w Poznaniu. Był jednym z najznakomitszych i najsławniejszych poznańskich lekarzy, nie tylko w XVI wieku, ale w ogóle w historii miasta. Jego pionierskie badania nad tętnem, sercem i układem krążenia, zrewolucjonizowały nowożytną medycynę. W czasie, kiedy nie leczył, zajmował się działalnością naukową, dydaktyczną, literacką, translatorską i polityczną. Był w końcu człowiekiem renesansu i to nie tyko z racji czasów, w których przyszło mu żyć.

Józef Struś urodził się w 1510 roku przy ulicy Wrocławskiej w Poznaniu, jako syn bogatych mieszczan. Jego ojciec był piwowarem, a matka córką poznańskiego burmistrza. Dzięki zamożności rodziców, młody Józef mógł się kształcić. Początkowo uczył się w szkole miejskiej przy kolegiacie Marii Magdaleny (szkoła istnieje do dzisiaj, a w jej murach uczyło się wielu wybitnych poznaniaków), a następnie w latach 1521 – 1525 w

wtorek, 14 czerwca 2011

Brytyjski nalot na Poznań

Dzisiejszy tekst powstał w oparciu o materiały prasowe, udostępnione przez Pana Pawła Garstkę. Pan Paweł jest studentem historii i archiwistyki, interesuje się historią wojskowości, a zwłaszcza dziejami marynarki wojennej.

Po klęsce kampanii wrześniowej 1939 roku, Poznań stał się częścią tzw. „Kraju Warty” i został wcielony do III Rzeszy. Polacy żyli nadzieją, że na wiosnę 1940 roku, sojusznicy – Francja i Wielka Brytania, którzy formalnie znajdowali się w stanie wojny z Niemcami, ruszą do ataku. Od września 1939 roku w Europie zachodniej trwał stan, który przeszedł do historii jako „dziwna wojna”. Wojska brytyjskie i francuskie stały naprzeciw oddziałów niemieckich, ale do żadnych działań wojennych nie dochodziło. Jeżeli nad Niemcami latały jakieś brytyjskie samoloty, to tylko po to, aby zrzucać ulotki, mające siać defetyzm wśród Niemców. W sumie od 3 września 1939 roku, do rozpoczęcia działań wojennych przez III Rzeszę w maju 1940 roku

poniedziałek, 13 czerwca 2011

Krótka historia Wildy

Wilda, to jedna z najbardziej znanych i charakterystycznych dzielnic miasta. Po raz pierwszy pojawiła się w dokumentach archiwalnych w 1235 roku i nazywała się wówczas Wierzbice, najprawdopodobniej od nazwiska pierwszego właściciela – Wierzby, lub Wierzbięty. W dokumentach lokacyjnych miasta Poznania z 1253 roku funkcjonują dwie wsie o tej nazwie: Górna (dzisiejsza Górna Wilda) i Dolna (dzisiejsza Dolna Wilda). Stało się to za sprawa traktu handlowego na Wrocław, który podzielił osadę. Począwszy od XV wieku w Wierzbicach istniał folwark, który pod koniec XV wieku kupił bogaty kupiec i rajca miejski, nijaki Mikołaj Wilda, od nazwiska którego obecna dzielnica wzięła swoją nazwę. Warto przyjrzeć się bliżej temu człowiekowi, gdyż była to ważna i interesująca postać.

Rynek Wildecki. Stan obecny. Źródło: Wikimedia.

Mikołaj Wilda pochodził z Norymbergi. Przybył do Polski jako agent handlowy jednej z tamtejszych spółek kupieckich. Występował także jako bankier. Nie znamy daty jego urodzin. W latach pięćdziesiątych XV

niedziela, 12 czerwca 2011

Zamtuzy i gamratki, czyli płatna miłość w Poznaniu, część 2


Szanowni Czytelnicy, przepraszam, że wczoraj nie umieściłem żadnego wpisu, ale byłem poza miastem. Dziś druga część historii poznańskiej prostytucji. Tym razem zajmę się okresem międzywojennym. Niestety nie dysponuję póki co materiałami, dotyczącymi płatnej miłości w naszym mieście w okresie PRL, ale jeśli tylko do takowych dotrę, to nie omieszkam napisać artykułu.
 
Odzyskanie niepodległości otworzyło nowy rozdział w dziejach poznańskiej prostytucji. Przede wszystkim wzrosła liczba kobiet uprawiających ten proceder. Wielkopolska była jedną z najbardziej rozwiniętych gospodarczo regionów II Rzeczpospolitej, a sam Poznań był jednym z najbogatszych miast w Polsce. Ściągały więc nad Wartę prostytutki z całej Polski, zwłaszcza zaś z Kongresówki i ubogiej Galicji. Zdobywały one więcej klientów, niż rdzenne „córy nocy”, gdyż wyceniały swoje usługi taniej, niż te poznańskie i zachowywały się bardziej prowokacyjnie. Kusiły zwłaszcza wyzywającym odzieniem.

piątek, 10 czerwca 2011

Więzienia w Poznaniu


Często się dzisiaj słyszy o przepełnionych więzieniach, zbyt małych celach, czy słabo opłacanych pracownikach służby penitencjarnej. Wiele w tych doniesieniach jest prawdy, jednakże jeśli sobie uzmysłowimy, jak wyglądały więzienia w dawnym Poznaniu, to nawet najbardziej zagorzałym zwolennikom zaostrzania kodeksu karnego włos może się zjeżyć na głowie.

Prawdopodobnie aż do XV wieku w Poznaniu nie orzekano kary pozbawienia wolności. Więzienia, a właściwie lochy traktowano jako miejsce tymczasowego „zakwaterowania” ludzi skazanych na śmierć, bądź oczekujących na proces przed sądem. Najczęściej po prostu karano śmiercią lub wygnaniem z miasta. Dopiero z XV wieku spotykamy przypadki orzekania wyroków pozbawienia wolności. Na ogół były to drobne przestępstwa: lżenie burmistrza lub rajców, niepłacenie kar pieniężnych, rzucanie bezpodstawnych

czwartek, 9 czerwca 2011

Kulinarna historia Poznania, część 4


W tym odcinku przedstawię Państwu dzieje kuchni poznańskiej w XIX wieku. Od 1793 roku Poznań znalazł się w składzie Królestwa Prus. Miało to oczywiście duży wpływ na to, co jadano w mieście. Gusta kulinarne mieszkańców stolicy Wielkopolski (a właściwie w tym czasie stolicy Wielkiego Księstwa Poznańskiego),  nie zmieniły aż tak znacznie, w porównaniu z poprzednim okresem historycznym, jednakże nastąpiło wyraźne zróżnicowanie produktów kulinarnych.

Najważniejszą rolę w jadłospisie poznaniaków odgrywały, produkty zbożowe, z tą jednak różnicą, w porównaniu z poprzednim okresem, że w XIX wieku najbardziej popularne stały się produkty z mąki pszennej. Pieczono z niej biały chleb i różnego rodzaju ciasta. Wcześniej pieczywo z mąki pszennej wypiekano rzadko ze względu na jej wysoką cenę, królowała zaś mąka żytnia. Ważnym składnikiem diety

środa, 8 czerwca 2011

Pożary i powodzie w renesansowym Poznaniu


Pożary i powodzie to dwie klęski żywiołowe, które regularnie spadały na Poznań, powodując znaczne zniszczenia. Próby powstrzymania żywiołów kończyły się jednak z reguły niepowodzeniem. W XVI wieku kilka wielkich pożarów zmieniło obraz miasta, natomiast wielkie powodzie zdarzały się regularnie, niemal co pokolenie.

Znaczna część renesansowego Poznania była drewniana, co sprzyjało rozprzestrzenianiu się ognia. Władze miasta, świadome zagrożenia, wydawały zarządzenia, mające zapobiec zaprószeniu ognia i ułatwić jego gaszenie. Zabraniano wchodzenia na strychy z otwartym ogniem, nakazano natychmiast podnosić alarm w razie zauważenia pożaru, czy też regularnie sprawdzać stan kominów. Ponadto w gotowości miano trzymać wiadra, haki do rozrywania płonących ścian i drabiny. Obowiązek zapewniania odpowiedniego sprzętu

wtorek, 7 czerwca 2011

Perła poznańskiego baroku


Kościół pojezuicki pw. św. Stanisława, na ulicy Gołębiej w Poznaniu, pełniący od końca XVIII funkcję fary, czyli głównego kościoła miejskiego, to nie tylko największy i najpiękniejszy kościół barokowy w Poznaniu, ale także jeden z największych kościołów barokowych w Polsce. Jednocześnie jest on także kolegiatą pw. Matki Boskiej Nieustającej Pomocy i św. Marii Magdaleny. W 2010 roku z woli papieża Benedykta XVI, jest on także bazyliką mniejszą. Jego budowa trwała z przerwami osiemdziesiąt lat (1651 – 1732), ale chyba każdy odwiedzający tę świątynię przyzna, że wysiłek budowniczych nie poszedł na marne.

Fara poznańska. Źródło: Wikimedia.

Zakon jezuitów został sprowadzony do Poznania w 1570 roku przez biskupa Adama Konarskiego. Oddano zakonnikom do dyspozycji kościół pw. św. Stanisława Biskupa. Jednakże wkrótce kościół ten okazał  się być za mały. Jezuici podjęli starania o budowę większej świątyni. Znaleziono dla niego lokalizację u wylotu

poniedziałek, 6 czerwca 2011

Twórca praskiego golema był Poznaniakiem

Stworzenie golema, czyli sztucznego człowieka, wykonującego nieskomplikowane czynności fizyczne, było jednym z marzeń alchemików, oprócz zamiany różnych metali w złoto i wynalezienia eliksiru młodości. Próby stworzenia golema podejmowali głównie żydowscy uczeni i alchemicy. Według żydowskiej tradycji, jednemu z nich to się udało. Ów uczony zwał się Jehuda Loew Ben Becalel i pochodził z Poznania...

Zgodnie z tradycją żydowską golema należy uformować w ludzką postać z dziewiczej ziemi, wykonać wokół postaci magiczny taniec ze śpiewną recytacją imion Boga, a następnie wprawić go w ruch, wkładając w usta karteczkę z wypisanym tetragramem: „J H W H”, oznaczającym imię Boga Jahwe (w języku hebrajskim nie ma samogłosek). Kilku żydowskich uczonych próbowało dokonać tego dzieła, ale nikomu się nie udało. W końcu powiodło się to rabbiemu Jehudzie. 

Rabbi Loew stwarza golema. Źródło: Wikimedia.

niedziela, 5 czerwca 2011

Kulinarna historia Poznania, część 3


W poprzednich częściach pisałem o historii poznańskiej kuchni od początków istnienia grodu nad Wartą, do końca XVIII wieku. W tej części pozwoliłem sobie na małe odstępstwo i postanowiłem krótko opisać historię najsłynniejszego poznańskiego warzywa, czyli pyry (lub pyrki), zwanej też w innych częściach naszego kraju ziemniakiem, albo kartoflem. Warzywo to tak bardzo kojarzy się z Poznaniem i Wielkopolską, że Poznań zwany jest czasami Pyrogrodem, a Wielkopolska Pyrlandią (słyszałem też na Górnym Śląsku, skąd pochodzi moja żona, określenie „Kraina Podziemnych Pomarańczy”). Nie ulega wątpliwości, że ziemniaki są jednym z symboli Poznania.   

Kartofle przywieźli w XVI wieku do Europy hiszpańscy konkwistadorzy, prawdopodobnie z terenów dzisiejszego Chile. Z Hiszpanii warzywa te trafiły do Niderlandów, Włoch, Austrii, Francji i Anglii. Do Polski zapewne przywiózł je z Austrii król Jan III Sobieski, jako prezent dla swej żony, Marysieńki. W królewskim

sobota, 4 czerwca 2011

Zamtuzy i gamratki, czyli płatna miłość w Poznaniu, część 1


Opowieść, którą chcę Państwu przedstawić, może wielu osobom wydać się kontrowersyjna, a nawet nieprzyzwoita, gdyż będzie to zarys historii poznańskiej prostytucji. Temat wydał mi się ciekawy i warty opisania. Prostytucja, jako zjawisko społeczne, stanowi od wielu lat przedmiot badań czołowych historyków, psychologów społecznych i socjologów, Powstało na ten temat wiele poważnych rozpraw naukowych. Dlaczegóż więc nie prześledzić dziejów przedstawicielek „najstarszego zawodu świata” w naszym mieście? Zachęcam więc do lektury, zapewniając jednocześnie, iż dowiedzą się Państwo wielu ciekawych rzeczy. Temat ten jest dość obszerny, więc postanowiłem podzielić go na dwie części. Pierwsza część, publikowana dzisiaj, obejmuje historię poznańskiej prostytucji do 1918 roku, a część druga, opublikowana w innym terminie, obejmować będzie czasy po 1918 roku.

Wbrew pozorom średniowiecze, uchodzące za okres wyjątkowej religijności i surowych obyczajów, odznaczało się liberalnym podejściem do kwestii prostytucji. Tolerowano zjawisko płatnej miłości, a nawet

piątek, 3 czerwca 2011

Pręgierz


Kilka dni temu wskutek wandalskiego wybryku, zniszczono statuę kata, który wieńczył kolumnę pręgierza. Szczęściem w nieszczęściu jest fakt, że posąg ten nie był oryginałem, a jedynie repliką, choć pochodzącą z 1925 roku. Ten osobliwy pomnik wymiaru sprawiedliwości, to jeden z symboli i najbardziej charakterystycznych elementów poznańskiego Starego Rynku (a także miejsce umawiania się mieszkańców, głównie studentów na spotkania towarzyskie). Korzystając z tej (smutnej) okazji, przypomnę historię pręgierza.

Pręgierz został postawiony na obecnym miejscu w 1535 roku. Pieniądze na jego budowę pochodziły z grzywien, jakie nakładano na służące i inne panny niskiego stanu, przechadzające się ulicami miasta w zbyt bogatych strojach. Mogły w ten sposób uchodzić za patrycjuszki, bądź inne, wysoko urodzona niewiasty.

czwartek, 2 czerwca 2011

Kulinarna historia Poznania, część 2


Pierwszą część naszej opowieści o zwyczajach kulinarnych w dawnym Poznaniu, poświęciliśmy kuchni średniowiecznej. W tej części prześledzimy dzieje kuchni poznańskiej w wiekach XVI – XVIII.

W porównaniu ze średniowieczem kuchnia nowożytnego Poznania, niewiele się zmieniła. Nastąpiło jednak pewne jej urozmaicenie, ze względu na rozwój szlaków handlowych. Na stołach Poznaniaków pojawiło się więcej „zamorskich” rarytasów i alkoholi, głównie wina. Ale zacznijmy od początku. Ilość i jakość jedzenia zależała od zamożności jedzącego. Podstawą pożywienia stanowiły produkty zbożowe, głównie chleb, bułki, placki i podpłomyki. Chleb wypiekano z mąki razowej, lub pytlowej, rzadziej z mąki pszennej, która była 4-5 droższa od mąki żytniej. Poznańskie gospodynie same piekły chleb, lub kupowały je na rynku od piekarzy, bądź przekupek w bramach miejskich. Ważnym składnikiem codziennej diety były wszelkiego typu kasze, zwane krupami. Jadano je okraszone olejem lub słoniną. Dla ubogich mieszczan krupy stanowiły codzienne pożywienie. 

Źródło: Wikimedia


środa, 1 czerwca 2011

Paweł Edmund Strzelecki 1797 - 1873


Pisząc o historii lepiej zbyt często nie używać określeń, typu: „największy”, „najwybitniejszy”, czy „wspaniały”. Byli jednak tacy ludzie, o których można bez obaw pisać, używając powyższych przymiotników. Jednym z takich ludzi był bez wątpienia Paweł Edmund Strzelecki. Wybitny podróżnik, badacz Ameryki i Australii, odkrywca. Nazwisko to jest na ogół znane i to zarówno w Polsce, jak i zagranicą, jednak nie każdy wie, że był on Poznaniakiem i tutaj spoczywa.

Paweł Edmund Strzelecki urodził się 20 lipca 1797 r. we wsi Głuszyna (obecnie część Poznania), w rodzinie dzierżawcy niewielkiego majątku. Bardzo mało wiadomo o jego dzieciństwie i młodości. W latach pomiędzy 1810 – 1820 przebywał kolejno w Warszawie i Krakowie, gdzie pobierał nauki. Później prawdopodobnie przez krótki czas służył w armii pruskiej. W 1820 roku przebywał jakiś czas w majątku wielkopolskiego arystokraty, Adama Turno w Więckowicach, gdzie zakochał się (w wzajemnością) w piętnastoletniej córce

Zobacz także

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...