Poznańskie koziołki

niedziela, 5 sierpnia 2012

Dzieje "poznańskiej Wenecji"


Chwaliszewo, jedna z najbardziej charakterystycznych dzielnic Poznania, w latach 1444 – 1800 była odrębnym miastem, należącym do poznańskiej kapituły katedralnej. Powstało ono na wyspie położonej pomiędzy rozlewiskami Warty i posiadało przez wieki specyficzny klimat i, co tu dużo mówić, nie cieszyło się dobrą sławą. Zawdzięczało to głównie słynnym „juchtom”, czyli swego rodzaju romantycznym chuliganom, którzy przesiadywali w miejscowych knajpach, a swoje porachunki załatwiali za pomocą pięści i noża. Przypominali oni nieco lwowskich batiarów. Po włączeniu w granice Poznania w 1800 roku, skończyła się historia miasta Chwaliszewa, które odtąd stało się rzemieślniczą, a później robotniczą dzielnicą. Dziś sława Chwaliszewa mocno już przebrzmiała, a sama dzielnica leży na uboczu i jest omijana przez turystów, sama zresztą mocno podupadła. O ile jednak ciężko sobie wyobrazić Poznań bez Wildy, Jeżyc, czy Łazarza, tak nie sposób mówić o Poznaniu, pomijając Chwaliszewo. Pora więc opowiedzieć o tym miejscu, zwanym też
„poznańską Wenecją”, przy czym nazwa ta nie powstała od położenia wyspy pomiędzy  nurtami Warty, a od przybyszów z Republiki Weneckiej, którzy osiedlali się na Chwaliszewie przy ulicy, którą wkrótce nazwano Wenecjańską.

Chwaliszewo, źródło: Wikimedia.

Chwaliszewo powstało na dwóch wyspach na rozlewiskach Warty, z których jedną zwano Groblą Kapitulną, a drugą – Czartorią. Obie wyspy połączono w XIV wieku. Osobną wyspą pozostała Grobla. Przez wyspy wiódł główny trakt ze wschodu na zachód, a także było to dogodne miejsce do przeprawy przez rzekę, nic więc dziwnego, że stało się dobrym miejscem do osiedlania się, mimo częstych powodzi. Po raz pierwszy wzmianki o osadzie na wyspie pojawiły się w 1401 roku, Chwaliszewo należało już wówczas do kapituły katedralnej i zwano je Groblą Kapitulną.

Już w 1427 roku Grobla Kapitulna miała status miasta na prawie polskim z dziedzicznym wójtem na czele. W trzy lata później podjęto starania o nadanie jej przywileju lokacji na prawie magdeburskim. Kapituła osiągnęła cel 18 sierpnia 1444 roku, wówczas to Władysław III, król Polski i Węgier, nazwany przez potomnych „Warneńczykiem”, wydał przywilej lokacyjny Chwaliszewa w czasie wyprawy wojennej przeciw Turkom, zakończonej tragicznie klęską pod Warną i śmiercią króla (choć istniały legendy, że król przeżył bitwę, gdyż nie odnaleziono jego ciała, a sam miał resztę swoich dni spędzić jako mnich na Bałkanach lub na Bliskim Wschodzie, bądź też jako portugalski żeglarz na Maderze). Poznańska kapituła katedralna była bardzo wpływową instytucją w kraju i król wolał mieć ją po swojej stronie, stąd zapewne to mała przysługa wyświadczona kapitule.

Władysław III Warneńczyk, źródło: Wikimedia.

Kościołem parafialnym dla Chwaliszewa był początkowo nieistniejący już kościół św. Mikołaja na Zagórzu, lecz wkrótce mieszkańcy „dorobili” się własnych dwóch kościołów. Pierwszym był kościół św. Barbary erygowany w 1455 roku, pełniący funkcję kościoła parafialnego, przy którym pod koniec XV wieku powstał szpital. Pod koniec XV wieku zbudowano także drugi szpital p. w. św. Wawrzyńca, wraz z kościołem. Obie świątynie już nie istnieją, zostały na początku XIX rozebrane z nakazu władz pruskich. Chwaliszewo, jak na prawdziwe miasto przystało, posiadało również ratusz, a także prawo organizowania dwóch jarmarków w ciągu roku, jednego w dniu św. Michała, a drugiego w dzień św. Piotra. W 1475 roku, król Władysław Jagiellończyk nadał miastu przywilej handlu solą krakowską z Poznaniem i z całą Wielkopolską.

Widok Chwaliszewa z dzieła Civitates Orbium Terrarum z 1618 r., źródło: Wikimedia.

Miasto w XV i XVI wieku przeżywało swój „złoty wiek”, stając się ważnym ośrodkiem rzemieślniczym, konkurującym z samym Poznaniem. Rzemieślnicy byli zrzeszeni w 13 cechach, a więc w tylu, ile było w Poznaniu, z czego na Chwaliszewie funkcjonował jedyny w Polsce cech rybaków. W drugiej połowie XVI wieku liczba chwaliszewskich rzemieślników wahała się od 60 do 72 osób. W 1520 roku Jan Patruus z Koła otworzył tu jedną z pierwszych w Wielkopolsce księgarni, wraz z introligatornią. W XVII wieku istniała na Chwaliszewie również drukarnia Wojciecha Regulusa. O randze Chwaliszewa niech świadczy fakt, że osiedlali się w nim cudzoziemcy, m.in. Ormianie, zajmujący się kupiectwem, Grecy, którzy handlowali winem i wspomniani już Wenecjanie, których specjalnością było wykonywanie figur gipsowych, a później figurek z porcelany. Miasto padało też często ofiarą pożarów, z których największy miał miejsce w 1569 roku, a także licznych powodzi i epidemii. Losy Chwaliszewa były ściśle związane z losami Poznania. Oba te miasta w tym samym czasie przeżywały swój „złoty wiek”, ale również klęski. Chwaliszewo, podobnie jak Poznań, znacznie ucierpiało podczas „potopu” szwedzkiego i wielkiej wojny północnej z lat 1700 – 1721.

Ul. Chwaliszewo od północy, źródło: Wikimedia.

W wyniku drugiego rozbioru Polski w 1793 roku, Poznań i Chwaliszewo znalazły się w państwie pruskim. Rząd w Berlinie dążąc do kasacji dóbr należących do Kościoła katolickiego, odebrał Chwaliszewo kapitule katedralnej i włączył je 28 czerwca 1800 roku w granice Poznania. Byłe miasto kapitulne liczyło wówczas 1433 mieszkańców i 105 domostw. Władze pruskie zamiast remontować kościoły znajdujące się w złym stanie technicznym, wydawały nakaz rozbiórki tychże obiektów. Dzięki tej polityce rozebrano wiele zabytkowych poznańskich kościołów. Ten los podzieliły też chwaliszewskie świątynie p.w.  św. św. Barbary i Wawrzyńca. Zostały one rozebrane w 1816 roku. Wcześniej, bo już 1803 roku ratusz został zamieniony w lazaret, a później przekształcony w budynek mieszkalny.

Czartoria, źródło: Wikimedia.

Przez cały XIX wiek Chwaliszewo zachowało swój handlowo-rzemieślniczy charakter. Charakterystycznym elementem jego krajobrazu były liczne spichlerze, z których jednak żaden już nie istnieje. Od XIX wieku Chwaliszewo przestało też cieszyć się dobrą opinią. Często wybuchały tu bójki, nierzadko krwawe, wywoływane przez sławnych na cały Poznań „juchtów”. W dziewiętnastym stuleciu na Chwaliszewie miały miejsce dwa wydarzenia, które odbiły się szerokim echem w Europie. Pierwszy zdarzył się w 1843 roku, kiedy to podczas przejazdu przez most Chwaliszewski orszaku cara Rosji Mikołaja I, padł strzał. Był to najprawdopodobniej wypadek, ale car podejrzewał zamach. Pisałem o tym szczegółowo w tekście pt. Czy w Poznaniu strzelano do cara?
(link: http://poznanskiehistorie.blogspot.com/2012/04/czy-w-poznaniu-strzelano-do-cara.html). Drugie takie wydarzenie miało miejsce w 1846 roku. Doszło wtedy do próby wywołania  trójzaborowego powstania i na moście Chwaliszewskim doszło do potyczki spiskowców z wojskiem pruskim. Więcej informacji o tym zdarzeniu w tekście pt. Romantycy i spiskowcy, czyli próba wywołania powstania w 1846 roku w Poznaniu (link: http://poznanskiehistorie.blogspot.com/2011/11/romantycy-i-spiskowcy-czyli-proba.html).

W 1888 roku Chwaliszewo, a także Garbary, Śródka i Stary Rynek, zostały zalane przez wezbrane wody Warty. Do Poznania przyjechała wtedy cesarzowa Wiktoria, żona  cesarza Niemiec Fryderyka III, który panował zaledwie 99 dni i zmarł na raka krtani w tym samym, 1888 roku. Cesarz ten był zdecydowanym przeciwnikiem polityki Bismarcka, a jego żona, Wiktoria Koburg, córka brytyjskiej królowej Wiktorii, znana była ze swojego liberalizmu, podobnie zresztą, jak jej cesarski małżonek. Podczas wizyty w Poznaniu, cesarzowa odwiedziła również Chwaliszewo.  

Cesarzowa Wiktoria, źródło: Wikimedia.

W 1878 roku stary, drewniany most Chwaliszewski zastąpiono nowym, o konstrukcji kratowej. W 1880 roku przeprowadzono przez niego linię tramwaju konnego, a 1898 roku, tramwaj elektryczny. Na końcu mostu ustawiono krzyż pochodzący z XVIII wieku. Krzyż ze złotą pasyjką został zniszczony podczas okupacji, ale jego kopia stoi tam do dzisiaj, choć mostu już dawno nie ma. 

Krzyż chwaliszewski, źródło: Wikimedia.

Kolejnym charakterystycznym, obok mostu, elementem chwaliszewskiego krajobrazu, był potężny port rzeczny, zbudowany w latach 1896 – 1902, stojący w pobliżu dzisiejszej ulicy Szyperskiej, niedaleko mostu. Port ten został zniszczony w 1945 roku.  Na przełomie XIX i XX wieku powstało kilka fabryk na Chwaliszewie, a on sam stawał się robotniczą dzielnicą.

Skoro o juchtach mowa, to najsłynniejszym z nich był niejaki „Ślepy Antek”, który z bohatera Chwaliszewa stał się bohaterem narodowym. Naprawdę nazywał się Antoni Gąsiorowski i urodził się 1901 roku. Przed wojną mieszkał na Chwaliszewie i był woźnicą w firmie Hartwig. W młodości stracił oko, stąd jego przydomek, a po pracy przesiadywał w kilku chwaliszewskich knajpach z paczką przyjaciół i wiódł żywot typowego juchty. Odznaczał się wielką odwagą i patriotyzmem. W styczniu 1942 roku został zwerbowany do oddziału AK,  z czego zresztą był dumny, do tego stopnia, że nie krył tego przed kolegami, łamiąc podstawowe zasady konspiracji, sam zresztą wciągnął do współpracy z podziemiem kilku chwaliszewskich juchtów, w tym swojego brata Władysława. „Ślepy Antek” wraz z 11 innymi żołnierzami AK, wziął udział w akcji „Bollwerk”, która miała miejsce w nocy z 21 na 22 lutego 1942 roku. Celem akcji było zniszczenia magazynów armii niemieckiej z zaopatrzeniem przeznaczonym na wschodni front, znajdujących się w porcie rzecznym na Chwaliszewie. Akcja w pełni się udała i była największą operacją podziemia w okupowanym Poznaniu. Ponoć uznanie dla tej akcji wyraził sam generał Władysław Sikorski, a także… Józef Stalin. Gąsiorowski został aresztowany 25 czerwca 1942 roku. Podczas śledztwa nikogo nie wydał, a nawet mając związane ręce dopadł jednego z gestapowców i przegryzł mu gardło. Zmarł rok później w niewyjaśnionych okolicznościach.

Pomnik akcji "Bollwerk", źródło: Wikimedia.

Podczas walk o Poznań w 1945 roku, Chwaliszewo zostało zniszczone  w 90%. Po wojnie nie przywrócono mu już jednak dawnej świetności. Dzielnica została co prawda odbudowana, ale wyglądała już zupełnie inaczej, niż przed wojną. Nie odbudowano już portu rzecznego, a most Chwaliszewski, który wprawdzie stanął na nowo po wojnie, został w 1968 roku ponownie rozebrany, kiedy to zasypano zachodnie koryto Warty. Uchroniło to Poznań przed powodziami, ale Chwaliszewo straciło swoją odrębność i nastąpiła powolna degradacja dzielnicy. Dzisiaj są plany rewitalizacji tego miejsca, ale jak zwykle brakuje pieniędzy.

Chwaliszewo w 1945 r., źródło: Wikimedia.

Na zakończenie warto wymienić jeszcze kilku zasłużonych obywateli Chwaliszewa. Tu w 1547 roku urodził się poeta, historyk i sekretarz królowej Anny Jagiellonki Tomasz Treter (zm. w 1610). Na Chwaliszewie urodził się również wybitny działacz niepodległościowy, polityk, publicysta i filozof Karol Libelt (1807 – 1875). W XX wieku mieszkali tu m.in. pisarz, dziennikarz i krytyk literacki Emil Zegadłowicz (1888 – 1941), aktorka, reżyserka i pedagog Stanisława Wysocka (1877 – 1941) oraz tancerz i choreograf Conrad Drzewiecki (1926 – 2007). Nie zapominajmy też oczywiście o „Ślepym Antku”. 

Źródło:
W. Karolczak, Chwaliszewo na przełomie XIX i XX wieku, w: Chwaliszewo,  „Kronika Miasta Poznania”, nr  1, 1995.
 K. Lutyński, Kapitulne Chwaliszewo w XVI w., w: Chwaliszewo,  „Kronika Miasta Poznania”, nr  1, 1995.
J. Sobczak, Poznań znany i nieznany, Poznań 2011.
B. Walczak, Dlaczego „juchta” z Chwaliszewa?, w: Chwaliszewo,  „Kronika Miasta Poznania”, nr  1, 1995.
M. Woźniak, „Ślepy Antek” – bohater z Chwaliszewa, w: Chwaliszewo,  „Kronika Miasta Poznania”, nr  1, 1995.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zobacz także

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...