W
|
ydawać by się mogło, że Szkoła Wydziałowa w Poznaniu,
powstała z inicjatywy Komisji Edukacji Narodowej w 1781, a zamknięta już w 1793 r.,
to zaledwie epizod w bogatych dziejach poznańskiego szkolnictwa. To jednak ta
uczelnia stanowi niejako pomost pomiędzy znakomitym kolegium jezuickim, a nie
mniej legendarnym gimnazjum św. Marii Magdaleny.
Jednym z największych osiągnięć epoki
stanisławowskiej było utworzenie w 1773 r. Komisji Edukacji Narodowej, pierwszego
w Europie centralnego organu zajmującego się nadzorem nad edukacją. Powołanie
KEN wiązało się z kasacją zakonu jezuitów, przeprowadzoną przez papieża
Klemensa XIV pod naciskiem mocarstw europejskich. Jezuici prowadzili większość
szkół średnich w Rzeczypospolitej, a wobec likwidacji Towarzystwa Jezusowego,
ok. 15 tysięcy uczniów mogło zostać pozbawionych możliwości kształcenia się. Dzięki
pracy Komisji, szkoły pojezuickie mogły działać dalej, z tym, że zdecydowano o
przeprowadzeniu głębokiej reformy programu nauczania, tak aby młodzież
kształciła się już duchu Oświecenia. Jedną z takich szkół była właśnie Szkoła
Wydziałowa Poznańska. Dzieje szkoły są nam doskonale znane dzięki kronice pod
nazwą Dzieje domowe albo opis przez dni
osobliwszych dziejów i przypadków zdarzonych w szkołach wydziałowych
poznańskich zaczęty w miesiącu wrześniu roku 1781. Jest to najstarsza
kronika szkolna w Wielkopolsce i jedna z niewielu polskich kronik szkolnych z
końca XVIII stulecia.
1. Dawne kolegium jezuickie i Szkoła Wydziałowa Poznańska. |
Reforma
systemu szkolnictwa średniego wg KEN
Sprawa reformy szkół średnich, które
nazywano wojewódzkimi, stanowiła jeden z największych wyzwań, przed którymi
stanęła Komisja Edukacji Narodowej. Opracowanie programu nauczania zlecono
Ignacemu Potockiemu. Potocki wywiązał się z tego zadania i już wkrótce
przedstawił swoje zalecenia w pracy Przepisy
na szkoły wojewódzkie. Szkoły średnie miały być trzyklasowe, sześcioletnie.
2. Ignacy Potocki. |
Zamiast dominacji łaciny i retoryki, jak miało to miejsce do tej pory, w nowych
szkołach miano położyć nacisk na naukę moralną i przedmioty matematyczno-przyrodnicze.
Oczywiście o całkowitym wyeliminowaniu nauki łaciny nie mogło być mowy.
Komisja przyjęła w zasadzie zalecenia Potockiego, z tym, że naukę w szkołach
wydłużono do siedmiu lat. Szkoły wojewódzkie miały kształcić nowoczesnych
obywateli, tak aby mogli jak najlepiej służyć krajowi, stąd nacisk na
użyteczność przedmiotów nauczania, co też było zgodne z duchem Oświecenia. Obok
łaciny, której uczono w pierwszych trzech latach, wprowadzono naukę języka
polskiego oraz niemieckiego i francuskiego. Naukę retoryki przesunięto do
ostatniej klasy, prócz tego wykładano historię, prawo i poetykę. Uczniowie
mieli także zapoznać się z geografią, ogrodnictwem, rolnictwem, zoologią i
botaniką. Ważnym elementem programu nauczania w szkołach wojewódzkich, była
nauka matematyki (algebra, arytmetyka i trygonometria), a także fizyki, chemii
i mineralogii. Jednym z przedmiotów obowiązkowych w szkole była religia.
3. Hugo Kołłątaj, pomysłodawca utworzenia KEN. |
Żadna reforma edukacji nie mogła się obyć
bez dobrych podręczników. W tym celu powołano w 1775 r. Towarzystwo do Ksiąg
Elementarnych. Na jego czele stanął Ignacy Potocki, a oprócz niego wybitnymi
działaczami Towarzystwa byli: Grzegorz Piramowicz, Jan Chrzciciel Albertrandi,
Hugo Kołłątaj, Antoni Popławski, Grzegorz Kniaziewicz, Kazimierz Narbutt i
innych. Wszyscy wyżej wspomniani działacze zapisali się złotymi zgłoskami w
dziejach polskiego Oświecenia, jako wybitni pisarze, filozofowie, uczeni i
pedagodzy. Członkowie Towarzystwa wpadli na oryginalny pomysł na zapewnienie
odpowiedniej liczby dobrych podręczników dla uczniów szkół średnich. Po prostu
ogłaszali konkurs na napisanie opracowań, po czym oceniali je pod względem
merytorycznym, a najlepsze kierowali do druku. Do końca istnienia Towarzystwa,
czyli do roku 1792, ukazało się 27 takich podręczników, choć oczywiście
potrzeby szkół były dużo większe.
4. Bp Jan Chrzciciel Albertrandi. |
Szkoły
osiemnastowiecznego Poznania
Bezpośrednimi poprzednikami szkoły
wydziałowej były: Akademia Lubrańskiego i kolegium jezuickie. Obie szkoły
powstały w XVI w. Akademię powołał do życia biskup Jan Lubrański w 1519 r. Po okresie
świetności w pierwszej połowie XVI, szkoła stopniowo podupadała, aż w końcu
stała się filią Akademii Krakowskiej. W 1780 r. uczelnia została zlikwidowana,
a jej majątek ruchomy i bibliotekę przeniesiono do budynku Akademii
Wielkopolskiej. Budynek dawnej Akademii Lubrańskiego na Ostrowie Tumskim
przekazano na potrzeby seminarium duchownego.
5. Dawna Akademia Lubrańskiego. |
Kolegium jezuickie powstało w 1573 r. Jej
pierwszym rektorem był ks. Jakub Wujek, tłumacz Biblii na język polski. Szkoła
osiągnęła niezwykle wysoki poziom, do tego stopnia, że uczyły się tam również
synowie wielkopolskich protestantów. Kilkakrotnie starano się podnieść kolegium
do rangi uniwersytetu, bez powodzenia jednak. Po skasowaniu Towarzystwa
Jezusowego w 1773 r., likwidacji uległo także poznańskie kolegium należące do
tego zakonu. Majątek po byłym kolegium został zabezpieczony, a jeden z
najwybitniejszych uczonych poznańskich XVIII stulecia, były jezuita i profesor
kolegium, ks. Józef Rogaliński, podjął starania o utworzeniu w jego miejsce
tzw. Akademii Wielkopolskiej i podniesieniu jej do rangi uczelni wyższej.
Zainteresowanych odsyłam do tekstu: Ks. Józef Rogaliński i starania o uniwersytet w osiemnastowiecznym Poznaniu Niestety,
usiłowania te spełzły na niczym. Komisja Edukacji Narodowej podjęła decyzję o
przekształceniu Akademii Wielkopolskiej w szkołę wydziałową.
Szkoła
Wydziałowa w Poznaniu
W 1781 r. Komisja Edukacji Narodowej
podzieliła Rzeczpospolitą na wydziały szkolne. Ziemie koronne podzielono na 9
takich wydziałów: poznański, warszawski, łęczycki, płocki, krakowski, lubelski,
łucki, żytomierski i kamieniecki. Autorami tej koncepcji byli: bp Szczepan
Hołowczyc i Adam Jakukiewicz.
6. Bp Szczepan Hołowczyc. |
Ostatecznie, po uwzględnieniu szeregu korekt i
wniosków, podział kraju na wydziały ukształtował się w 1783 r. W ramach
wydziału poznańskiego pracować miały szkoły: wydziałowa w Poznaniu i
podwydziałowe w Kaliszu, Toruniu, Trzemesznie, i Wschowie. W 1784 r. poznański
poseł na sejm Józef Kiełczewski, podczas obrad sejmu w Grodnie, złożył wniosek
o podniesieniu szkoły poznańskiej do rangi Szkoły Głównej i zrównaniu jej w
prawach z uczelniami w Krakowie i Wilnie, ale KEN nie wyraziła na to zgody.
Była to ostatnia przez rozbiorami próba utworzenia w Poznaniu uczelni wyższej.
Szkoła Wydziałowa Poznańska rozpoczęła swą
działalność w 1781 r. Pierwszym rektorem szkoły, a jednocześnie przełożonym
całego wydziału szkolnego, został Jan Paprocki, który pełnił tę funkcję do
śmierci w 1784 r. Tak napisano o nim w Dziejach
Domowych…: Umarł WJ ks. Ja Paprocki,
rektor szkół poznańskich, kończąc rok czwarty swojego urzędu. Pochowany w
kościele Ś. Stanisława z przyzwoitą uroczystością, do której się, prócz szkół,
przyłożyło całe duchowieństwo świeckie i zakonne, jako też magistrat. Jego
następcą został Józef Przyłuski, dotychczasowy rektor w Kaliszu. Rektor
nadzorował proces dydaktyczno-wychowawczy, przedstawiał KEN sprawozdania z
działalności szkoły, prowadził wizytacje podległych sobie szkół, a także
reprezentował szkołę i cały wydział na zewnątrz. W swej działalności wspomagał
go prefekt, wybierany przez zgromadzenie szkolne.
Jak wiadomo, dobra szkoła to przede
wszystkim dobrze przygotowani i światli nauczyciele. KEN dążyła do stałego
podnoszenia kwalifikacji nauczycieli uczących w szkołach wydziałowych i
podwydziałowych. Przy szkołach głównych w Krakowie i Wilnie, powstały seminaria
nauczycielskie. Nauczyciele byli stale kontrolowani przez rektora i prefekta.
Dwa razy w roku musieli pisać sprawozdania z realizacji programu nauczania, z
podaniem podręczników, z których korzystali, metody przekazywania wiedzy oraz
charakterystyki uczniów. Rektorzy zaś umieszczali w swoich sprawozdaniach
charakterystyki nauczycieli. Profesorowie, oprócz nauczania, sporo czasu
poświęcali na własne badania i eksperymenty naukowe. Oto jeden z takich
eksperymentów, zapisany w Dziejach
domowych… pod datą 1 stycznia 1782 r.: Profesor
fizyki [Nepomucen Tylkowski], zrobiwszy
machinę elektryczną, czekał czasu i powietrza suchego, w którym by można było
przywiększych doświadczać skutków. Dnia pierwszego stycznia był dość tęgi mróz,
tak dalece, że ciepłomiar p. Reaumur stał niżej niż 14+ 1/2 stopnia zimna.
Powietrzomiar stateczną okazywał pogodę. Powietrze było suche i machina
znacznie poczęła okazywać skutki.
Liczba uczniów poznańskiej szkoły
wydziałowej wahała się, od ok. 150 do 300. Od 1784 r. najzdolniejsi uczniowie
mogli zostać uhonorowani medalami ufundowanym przez króla Stanisława Augusta.
Najlepsi z uczniów klas starszych otrzymywał złoty medal, a dwaj najlepsi z
klas niższych – srebrne. Była to wszakże nagroda także dla nauczyciela.
7. Król Stanisław August Poniatowski. |
Rok szkolny rozpoczynał się na początku
września i trwał do przełomu czerwca i lipca. Na inauguracje z reguły
zapraszano znamienitych gości. Szkoła poznańska uczestniczyła w życiu miasta, a
miasto w życiu szkoły. Uczniowie występowali podczas ważnych uroczystości, organizowanych
przez magistrat, jak chociażby setna rocznica odsieczy wiedeńskiej w 1783 r.,
imieniny króla Stanisław Augusta, czy uchwalenie Konstytucji 3 Maja. Obchody
rocznicy odsieczy wiedeńskiej znalazły się w kronice szkolnej. Oto jej
fragment: Prześwietna Komisyja Edukacyji
Narodowej, baczna na ożywienie w młodzieży polskiej męstwa i cnoty sławnych
Polaków, czuła na wszczepienie wdzięczności ku wybawicielowi nie tylko kraju
własnego ale też całego chrześcijaństwa spod jarzma otomańskiego, przez
wiekopomnej pamięci godne zwycięstwo otrzymane pod Wiedniem, oraz przez
uwolnienie tejże stolicy cesarskiej z uporczywego oblężenia w roku 1683, a to
odwagą i męstwem najwyższego podówczas sprzymierzonych wojsk chrześcijańskich
wodza, Jana 3 Sobieskiego, niezwyciężonego i najpotężniejszego króla polskiego,
uchwaliła po wszystkich narodowych szkołach obchodzić uroczyście stoletnią
pamiątkę tego chwalebnego zwycięstwa. Koniec roku szkolnego uświetniały
tzw. popisy uczniów. Zaproszeni goście oraz wizytatorzy zadawali uczniom
pytania, sprawdzające wiedzę, którą nabyli w mijającym roku. Najzdolniejsi
otrzymywali nagrody.
Szkoła Wydziałowa Poznańska przestała
istnieć w 1793 r., a więc po drugim rozbiorze Polski. Szkoła została
przekształcona w gimnazjum. W 1834 r. podzielono je na dwie szkoły: słynne
gimnazjum św. Marii Magdaleny dla katolików oraz gimnazjum im. Fryderyka
Wilhelma – dla protestantów.
8. Liceum Marii Magdaleny. |
Szkoła Wydziałowa Poznańska istniała
zaledwie dwanaście lat, ale jako spadkobierca tradycji Akademii Lubrańskiego i
kolegium jezuickiego, a także poprzednik znakomitego Liceum Marii Magdaleny, warta
jest wspomnienia.
Źródło:
Dzieje
domowe albo opis przez dni osobliwszych dziejów i przypadków zdarzonych w
Szkołach Wydziałowych Poznańskich, opracowane przez Dorotę
Żołądź-Strzelczyk przy współpracy Jacka Wiesiołowskiego, Poznań 2006.
K. Mrozowska, By Polaków zrobić obywatelami, „Dzieje Narodu i Państwa Polskiego”,
Kraków 1993.
Źródło
fotografii:
1.http://fotopolska.eu/199043,foto.html
2. Attributed to Alexander Kucharsky [Public domain], via Wikimedia Commons
3. Józef Peszka [Public domain], via Wikimedia Commons
4. By [Expand]Unidentified painter 18th-century portrait painting with Unidentified or Unknown, artist and year. (Author User:Mathiasrex Maciej Szczepańczyk) [GFDL (http://www.gnu.org/copyleft/fdl.html), CC-BY-SA-3.0 (http://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/) or CC BY 2.5 (http://creativecommons.org/licenses/by/2.5)], via Wikimedia Commons
5. http://fotopolska.eu/476702,foto.html
6. https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Szczepan_Ho%C5%82owczyc.JPG
7. Marcello Bacciarelli [Public domain], via Wikimedia Commons
8. https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Liceum_Marii_Magdaleny_Pozna%C5%84.jpg
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz