Poznańskie koziołki

niedziela, 7 lipca 2013

Podróż sentymentalna kolejką wąskotorową - kiedyś czasy świetności, a dziś pozostałości i wspomnienia

Dziś kolejny artykuł pióra Agnieszki Wiśniewskiej. Agnieszka tym razem zajęła się „wakacyjnym” tematem, jakim jest historia kolei wąskotorowej, które wiodła niegdyś z Poznania do Środy Wielkopolskiej przez Kobylepole. Do dzisiaj spacerując po Kobylimpolu i Chartowie, można znaleźć pozostałości po torowisku tej właśnie kolejki. Zapraszam do lektury.

„Spacerując po Ratajach i okolicach widzimy, że w niektórych miejscach drogę przecinają nam tory kolejowe. Często zniszczone i widać, że nieużywane od dawna. Zainteresowało mnie, kto je zbudował, jakie pociągi tędy jeździły i co przewoziły. Zaczęłam więc poszukiwania. Informacje, które znalazłam doprowadziły mnie do Kobylegopola i pozostałości stacji kolei wąskotorowej. Kolejka ma swoją historię, która rozpoczyna się w 1892 roku, kiedy to władze pruskie wprowadziły ustawę dotyczącą kolei lokalnych. Wiązał się z nią wzrost gospodarczy kraju poprzez rozwój linii kolejowych dostarczających towary i surowce do zakładów przemysłowych. Ta właśnie wspomniana ustawa zapoczątkowała budowę Średzkiej
Kolei Powiatowej. Poprzez Kobylepole planowano połączyć Poznań ze Środą Wielkopolską. Ówczesny właściciel wsi Kobylepole i znajdującego się tam browaru hrabia Józef Mycielski był jednym z pomysłodawców powstania kolejki. Budowa rozpoczęła się w roku 1898. Powstawała według  pruskiego schematu: najbardziej powszechna kolej lokalna tzw. normalnotorowa, a jako uzupełnienie kolej wąskotorowa. Pierwszą część oddano do użytku w 1902 roku. Były to dwie linie. Pierwsza z nich – normalnotorowa połączyła obecny dziś Poznań – Wschód ze stacją Kobylepole, a wąskotorowa wiodła od Kobylegopola do Środy Wielkopolskiej. Główny trzon sieci wąskotorowej tworzyła linia licząca 59 kilometrów, rozpoczynająca się stacją Poznań - Kobylepole Wąskotorowy ( stacja początkowa ) wiodąca od Kobylepola poprzez Środę do Zaniemyśla. Linia ta posiadała także wiele odgałęzień i bocznic. Średzka Kolej Powiatowa to także linie normalnotorowe liczące 11 kilometrów, prowadzące m.in. do Stomilu, browaru Kobylepole, Zakładów Wojskowych, ogrodnictwa Mielocha, Państwowego Monopolu Spirytusowego, Fabryki Papieru Pendowskiego T.A., firmy Polmin.

Źródło: Wikipedia.

W roku 1903 oddano do użytku odcinek normalnotorowy prowadzący od Kobylepola, dalej przez Maltę do Starołęki. Linia ta obsługiwała wiele zakładów przemysłowych m.in. wyżej wspomniany Stomil. Na początku XX wieku wprowadzono wózki, które umożliwiały transport taboru normalnotorowego zwane rolbokami.

W miarę rozrastania się kolei przybywało też pracowników obsługujących parowozy a także całą infrastrukturę. Dla nich właśnie w 1903 roku wybudowano w Kobylimpolu dwa bloki mieszkalne przy ulicy Folwarcznej, które stoją tam do dziś. Przez lata to miejsce nazywane było „Kolejką”.
W 1906 roku postawiono dworzec kolejowy. Wejście znajdowało się od strony ulicy Folwarcznej. W budynku znajdowały się pomieszczenia biurowe kolejki a także kasy i poczekalnia, gdzie podróżni mogli kupić bilet i poczekać na przyjazd pociągu. Obok dworca zbudowano także budynki zaplecza technicznego: laboratorium uzdatniające wodę do parowozów, hale, w których mieściły się warsztaty naprawy taboru, węglarnię a także główną parowozownię kolei, obsługującą parowozy wąsko- i normalnotorowe. W następnych latach linię wąskotorową przedłużono na tereny rolnicze biegnące od Tulec w kierunku Krerowa, a następnie do Środy. Nowa sieć nie służyła jednak przewozom pasażerskim a głównie towarowym (do przewozu płodów rolnych z pobliskich wsi). W 1910 roku powstał 14 – kilometrowy, jedyny zachowany do dziś odcinek linii Środa Wielkopolska – Zaniemyśl.

Średzka Kolej Powiatowa zatrudniała na przestrzeni lat swego funkcjonowania zwykle około stu osób.
W 1924 roku długość linii wąskotorowej wynosiła już 108 kilometrów, a z odcinkami normalnotorowymi 119 kilometrów. W latach międzywojennych była popularnym i tanim środkiem transportu. W samym tylko roku 1924 przewiozła 68 tysięcy pasażerów i aż ponad 138 tysięcy ton ładunków. Średzka Kolej Powiatowa w Polsce międzywojennej była jedną z najlepiej rozwiniętych samorządowych sieci kolejowych, a także jedną z najbardziej dochodowych. W planach była rozbudowa sieci wąskotorowej do Śremu oraz Kostrzyna Wielkopolskiego.

W okresie II wojny światowej kolejkę ponownie rozbudowano. W 1940 roku Kobylepole przyłączono do Poznania. W 1941 roku Niemcy połączyli linią normalnotorową Swarzędz ze Starołęką tzw. łącznicą przez Franowo. Spowodowało to duże zmiany w Kobylimpolu. Władze niemieckie planowały uczynić Kobylepole miejscem, z którego transport wojskowy miał odbywać się na wschód. Przeniesiono wtedy tor linii wąskotorowej wzdłuż torów łącznicy. Na Franowie powstała nowa stacja.

Po wojnie w latach 1945 – 1947 kolejką zarządzały samorządy powiatowe. W 1949 roku została znacjonalizowana i przyłączona do Polskich Kolei Państwowych. Rok 1950 przyniósł zmianę w postaci utworzenia Wydziału Kolei Wąskotorowych, który po pewnym czasie został zmieniony na Zarząd Kolei Dojazdowych.




Stacja Kobylepole - zdjęcia z czasów świetności, źródło: Portal Powiat Średzki.

Pomimo, że w tym czasie kolejką nadal podróżowała duża liczba pasażerów i przewożono spore ilości towarów – szczególnie buraków cukrowych, jej czas zaczął mijać. Głównie przyczynił się do tego rozwój komunikacji autobusowej. W 1962 roku zawieszono ruch osobowy na trasie Kobylepole – Środa Wielkopolska, natomiast od 1968 roku stopniowo zaczęto likwidować poszczególne odcinki torów. Pozostawiono krótkie odcinki normalnotorowe, wykorzystywane do dziś jako bocznice obsługujące pobliskie zakłady  (Poznań – Franowo – Kobylepole – Malta – Starołęka i Poznań – Wschód – Polmos).
Z historią kolejki wąskotorowej związanych jest wiele wspomnień. Wnuczka wspominała jak jej dziadek Marian Barłóg przez 20 ostatnich lat funkcjonowania kolejki pracował jako maszynista. Obsługiwał parowóz Px48-1756 wyprodukowany przez chrzanowską fabrykę Fablok. Praca kolejarzy rozpoczynała się o trzeciej w nocy. Po przygotowaniu pociągu, do Środy Wielkopolskiej wyruszano o czwartej nad ranem. Powrót był o osiemnastej.

Parowóz  Średzkiej Kolei Powiatowej z 1911 r., źródło: Portal Powiat Średzki.

Parowóz Px48-1756 jeżdżący nadal na linii Środa  Wlkp. - Zaniemyśl, źródło: National  Geographic.

Kolejka dojeżdżając do miejscowości Krerowo miała jedyną możliwość na trasie aby wyminąć pociąg jadący w przeciwnym kierunku w tym miejscu bowiem była tzw. mijanka. Trzeba było bardzo pilnować czasu jazdy, by zawsze zdążyć znaleźć się w tym miejscu wraz z pociągiem jadącym z naprzeciwka. W przeciwnym wypadku trzeba było czekać na pociąg jadący w drugim kierunku.

Marian Barłóg wspominał też o dramatycznych momentach. Kolejka nadmiernie obciążona wypadła z torów i zsunęła się z podmytego deszczem nasypu.

Innym razem przewożąc benzynę od iskry spod kół zapaliła się. Ogień przeniósł się dalej i rozprzestrzenił się na tyle, że spaliła się wówczas duża część Kobylegopola.
Natomiast 20 października 1938 roku brała udział w kolizji. Autobus pełen pasażerów jechał w nocy z Poznania do Środy. Na przejeździe kolejowym w Środzie kierowca autobusu nie zauważył lamp naftowych zbliżającej się wąskotorówki i doszło do wypadku. Lokomotywa uderzając w autobus wypadła z torów a wraz z nią wagony z towarem. Autobus został zmiażdżony. Lekarze wydobyli dziewięciu ciężko rannych pasażerów, którzy zostali przewiezieni do szpitala w Środzie Wielkopolskiej.

Funkcjonowanie wąskotorówki wiązało się niekiedy z utrudnieniami życia codziennego mieszkańców, których domy znajdowały się bezpośrednio przy torach. Przejeżdżająca codziennie kolejka powodowała hałas, a latem często przez otwarte okna do mieszkań dostawał się kurz i sadza z komina lokomotywy. Zdarzały się przypadki podkładania na tory kamieni, aby w ten sposób utrudnić kursowanie pociągu. Więc kiedy kolejka była likwidowana, wielu z tych „sąsiadów” torowiska poczuło ulgę.

Po likwidacji linii kolejowej w latach siedemdziesiątych część torów została rozebrana. Wzdłuż ulicy Kobylepole w miejsce torów położono chodnik. Tory, które pozostały, a nie są wykorzystywane niszczeją zarośnięte chwastami. Są miejsca, gdzie drzewa i trawa tak się rozrosły, że trudno je już dostrzec. Przy ulicy Folwarcznej możemy zobaczyć dwa ceglane bloki mieszkalne, wybudowane dla pracowników kolejki na początku XX wieku. Nadal są zamieszkane i dobrze widoczne od strony ulicy.


Budynki mieszkalne zbudowane w 1903 r. dla pracowników kolejki, widok od  ul. Folwarcznej, fot. A.  Wiśniewska.


Widok od podwórka, fot. A. Wiśniewska.

Obok budynków tzw. „Kolejki”, po przejściu przez tory po prawej stronie widzimy budynek z muru pruskiego. To były dworzec. Nie został zburzony tylko przerobiony na dom mieszkalny. Od ponad trzydziestu lat mieszka w nim rodzina Szymankiewiczów. 8 sierpnia 1990 roku budynek stacyjki został wpisany do rejestru zabytków. Figuruje tam jako „zespół stacji kolejowej Kobylepole”. Przebudowany dworzec wyróżnia się na tle otoczenia, które od czasu zlikwidowania wąskotorówki bardzo się zmieniło.

Dworzec kolejki wybudowany  w 1906 r., źródło: Portal Powiat  Średzki.


Dworzec kolejowy w stanie obecnym, zmieniony na  budynek mieszkalny, fot. A. Wiśniewska.

Idąc dalej ulicą Folwarczną, także po prawej stronie w 1988 roku powstało Osiedle Przemysława ( bloki wielorodzinne ), natomiast po lewej stronie wybudowano później osiedle bloków TBS. A więc dawna stacyjka jest dziś prawdziwą zabytkową perełką. Na tyłach posesji państwa Szymankiewiczów znajduje się stara parowozownia, której budynek przetrwał do dnia dzisiejszego lecz jest mało widoczny, gdyż zarośnięty trawą, ukryty za drzewami i krzakami, które przez lata niedbania i zapomnienia nadmiernie się rozrosły.

Budynek parowozowni kiedyś..., źródło: Portal Powiat Średzki.

.... i dziś, fot. A. Wiśniewska.

Fot. A. Wiśniewska.

Fot.  A. Wiśniewska.



Parowozownia na tle  bloku mieszkalnego na Osiedlu Przemysława, fot. A. Wiśniewska.

Widać, że jest dość zniszczony, ale ciężko w porze letniej, gdy są liście i wysoka trawa ocenić dokładnie jego stan. Trudno było też zrobić dobre zdjęcie. Od strony Osiedla Przemysława został zasłonięty garażami i murem otaczającym śmietniki, od ulicy Folwarcznej jest działka ze stacyjką, natomiast z dwóch pozostałych stron mamy niszczejące pozostałości torów, krzaki i nieużytki. Widać natomiast, że w parowozowni zostały zamurowane okna, drzwi i bramy, przez które lokomotywy wjeżdżały do środka. Nad bramami wjazdowymi widnieją  jakieś cyfry. Pewna nie jestem, ale prawdopodobnie określały wysokość parowozu, jaki mógł tędy wjechać. Przed bramami widoczny jest jeszcze zarys torów prowadzących do parowozowni.
Na terenie Poznania widać jeszcze wiele pozostałości po Średzkiej Kolei Powiatowej m.in. bocznica kolejowa normalnotorowa przy ulicy Dymka wraz z przejazdem w pobliżu skrzyżowania z ulicą Szwajcarską, tory kolejowe, przecinające tory tramwajowe na ulicy Starołęckiej, tory przy Osiedlu Tysiąclecia, przejazd kolejowy na ulicy Fortecznej.

Fot. A. Wiśniewska.

Fot. A. Wiśniewska.

Fot. A. Wiśniewska.

Fot. A. Wiśniewska.

Fot. A. Wiśniewska.

Fot. A. Wiśniewska.

Jako ciekawostkę dodam, że w pobliżu Galerii Malta przecina ulicę i chodnik wykonany z kostki granitowej zarys torów kolejki. Na chodniku możemy zobaczyć wmurowaną tablicę z napisem „Ślad Torowiska Średzkiej Kolei Powiatowej”.

Fot. A. Wiśniewska.

Fot. A. Wiśniewska.

Kolejka wąskotorowa nie zniknęła jednak całkiem z naszego krajobrazu. Pozostał jedyny czynny odcinek linia Środa Wielkopolska – Zaniemyśl, gdzie regularny ruch osobowy odbywał się do 2001 roku. Ruch towarowy wstrzymano na przełomie 1999 i 2000 roku. PKP miały w planach likwidację tej linii. Kolejka została przejęta przez powiat średzki. Od 2003 roku na trasie odbywa się sezonowy ruch turystyczny kierowany przez Powiatową Kolej Wąskotorową w Środzie Wielkopolskiej. Ruch obsługiwany jest przez dwa zabytkowe parowozy Px48-1756. Od 2007 roku działa Towarzystwo Przyjaciół Kolejki Średzkiej „BANA”, które ma w planach rozwój kolejki. W 2010 roku Starostwo Powiatowe w Środzie Wielkopolskiej otrzymało od PKP nieruchomości wąskotorówki.

Warto dodać, że Kolej Średzka jest jednym z nielicznych i najdłużej działających w Europie taborów parowych – 111 lat”.

Agnieszka Wiśniewska

Źródło:
Paulina Barłóg, CIUCHCIĄ DO ŚRODY. Krótka historia kolejki w Kobylepolu, w: Od Komandorii do Antoninka, „Kronika Miasta Poznania”, nr 4, 2010.
Poznańska wiki. Wszystko o Poznaniu.
Źródła własne.

8 komentarzy:

  1. Panie Macieju, chociaż nie ma mnie w Polsce, zawsze znajdzie się czas na lekturę Pana fascynujących tekstów...
    Pozdrawiam z Holandii

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję bardzo na miłe słowa. Obiecuję pisać dalej i stale ulepszać swój styl. Słowa uznania należą się także autorce powyższego tekstu i kilku innych - Agnieszce Wiśniewskiej.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo interesujący tekst. Mieszkam w okolicy i zawsze ciekawił mnie temat tych tajemniczych torów.

    OdpowiedzUsuń
  4. Na byłej stacji Krerowo,obecnie budynek mieszkalny istnieją zachowane szyny kolejowe "union 1909" ,są wykorzystane do budowy ogrodzenia. mogę wysłać fotki. mikolajrembikowski@poczta.onet.pl
    Pozdrawiam, artykuł super!

    OdpowiedzUsuń
  5. W uzupełnieniu ciekawego artykułu trochę treści i zdjęć o odcinku normalnotorowym Średzkiej Kolei Powiatowej

    http://wp.me/p4uanG-2h

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo interesujace, czesto przebywalem u mojej babci na Kobylepole, pamietam te torowiska, a dzisaj tu mieszkam

    OdpowiedzUsuń
  7. takie tory powinny istnieć w realu by to poczuć tak naprawdę

    OdpowiedzUsuń
  8. Mój dziadek Tadeusz Modzelewski także był maszynistą parowozu Px 48 nr. 1754 już przed, w czsie i po wojnie. Mieszkał w bloku przy ul. Folwarcznej

    OdpowiedzUsuń

Zobacz także

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...