Dnia 19 lipca 1783 na wierzchołek
wieży orzeł z miedzi kształtnie zrobiony, herb na piersiach N. Króla i N.
Rzeczpospolitej mający przy licznem ludu zgromadzeniu i odgłosie kapeli
porządnie na galeryach tegoż ratusza rozłożony oraz przy rzęsistym armat
strzelaniu, szczęśliwe przez szl. Jana Negra cieślę, mieszczanina poznańskiego
jest zaprowadzony i gruntownie ustawiony. W ten właśnie
sposób naoczny świadek opisał moment umieszczenia na odbudowanej wieży ratusza
orła, który dumnie rozpościera skrzydła nad Poznaniem już 230 lat i mimo, że kilkakrotnie
był już stamtąd zdejmowany, to zawsze wracał na swoje dawne miejsce. Nie jest
on może tak popularnym elementem Ratusza jak koziołki, ale jego dzieje warte są
przypomnienia.
Po
raz pierwszy hełm wieży został ozdobiony
orłem już w latach 1690-92. Był on symbolem Poznania jako miasta królewskiego,
a ponadto pełnił rolę chorągiewki wietrznej. Zwyczajowo w zwieńczeniach wież
kościelnych i ratuszowych umieszczano specjalne metalowe kule, do których wkładano pamiątki i dokumenty związane z czasami, w jakich budowano owe zwieńczenia. W przypadku poznańskiego orła, pamiątki również umieszczono w takiej kuli. Orzeł został zniszczony wraz z wieżą 18 sierpnia 1725 roku w wyniku gwałtownego huraganu, szalejącego nad miastem.
kościelnych i ratuszowych umieszczano specjalne metalowe kule, do których wkładano pamiątki i dokumenty związane z czasami, w jakich budowano owe zwieńczenia. W przypadku poznańskiego orła, pamiątki również umieszczono w takiej kuli. Orzeł został zniszczony wraz z wieżą 18 sierpnia 1725 roku w wyniku gwałtownego huraganu, szalejącego nad miastem.
W
latach 1782 - 84 przeprowadzono remont generalny ratusza w ramach działania
Komisji Dobrego Porządku, kierowanej przez starostę generalnego Wielkopolski –
Kazimierza Raczyńskiego. Zdecydowano, że wieżę wieńczyć będzie okazały orzeł.
Wykonano go z dwóch części trybowanej blachy miedzianej, nitowanych na
brzegach, z czego jedna części posiadała stalową konstrukcję nośną, która
przeznaczona została na pamiątki. Sam orzeł mierzył 1,80 m wysokości, a
rozpiętość skrzydeł wynosiła 2 m. Pomalowano go białą farbą, a na piersiach
otrzymał malowane herby. Pierwszym był herb króla Stanisława Augusta
Poniatowskiego (Ciołek), a drugi - Rzeczpospolitej. Korona, dziób i szpony
pozłocono, a oczy wykonano z kryształu górskiego. We wnętrzu orła umieszczono
kartę papierową z wizerunkiem czterech
ewangelistów i wstępami do czterech ewangelii, według wydania z 1681 roku.
Ponadto schowano tam jeszcze płytkę woskową z wytłoczonym Barankiem Bożym,
paczuszkę z relikwiami nieokreślonych świętych męczenników, arkusz papieru z
drzeworytem przedstawiającym dwuramienny krzyż pokryty pojedynczymi,
drukowanymi literami. Do dzisiaj nie odkryto znaczenia tej zaszyfrowanej
wiadomości, być może jest to rodzaj amuletu, chroniącego przed uderzeniem
pioruna. W puszcze dołożonej do orła, znalazł się dokument po łacinie, w którym
wymieniono imiona aktualnie panującego króla polskiego - Stanisława Augusta,
papieża Piusa VI, cesarza Józefa II oraz nazwiska wszystkich urzędników i donatorów,
którzy przyczynili się do wzniesienia nowej wieży ratusza. Do dokumentu
dołączono 11 aktualnych, obiegowych monet.
Źródło: Wikimedia. |
Jak
już wspomniałem, uroczyste osadzenie orła na wieży ratusza odbyło się 19 lipca
1783 roku. Dokonał tego Szwajcar Jakób Brang, który przytwierdził orła do żelaznego
drąga, ale ze względu na szacunek dla tego wizerunku, trzymał go przez rękawiczki
i chusteczkę, a do dzioba włożył cytrynę. Następnie, przy akompaniamencie salw
armatnich i aplauzie zgromadzonego tłumu, spełnił 12 tostów, zrzucając z
rusztowania opróżnione szklanice. Trzy z nich, wzniesione na cześć
Rzeczpospolitej, magistratu i kupiectwa, nie stłukły się, co niektórzy uznali
za zły omen. Następnie wygłosił okolicznościową mowę, zakończoną poematem,
wydrukowanym na koszt miasta. Orzeł przetrwał przez prawie cały okres zaborów,
do 1911 roku, będąc świadkiem radosnych i tragicznych chwil z dziejów
Poznania.
W
1910 roku rozpoczęto zakrojoną na szeroką skalę prace remontowe w Ratuszu,
które objęły także wieżę. 10 lipca 1911 roku, zdjęto orła i stwierdzono, że
przetrwał wszystkie te lata (dokładnie 128) w prawie nienaruszonym stanie,
jeśli nie liczyć utraty jednego oka, zmycia farby i herbów oraz pokrycia się,
charakterystyczną dla miedzi, zieloną patyną. Dokumenty i inne przedmioty
wydobyte z orła przekazano czasowo do Królewskiego Archiwum Państwowego w
Poznaniu, a jego samego pokazano na Wschodnioniemieckiej Wystawie
Przemysłowo-Handlowej. Wzbudził on tam nie lada sensację i to zarówno wśród
Niemców, jak i Polaków. Natychmiast jednak wybuchł spór co do przyszłości orła.
Najbardziej skrajne głosy nacjonalistów niemieckich domagały się, aby orzeł nie
wracał na wieżę. Zwyciężyły jednak opinie bardziej ugodowe, które zaaprobowały
powrót orła na wieżę, ale zaopatrzonego w niemieckie symbole. Argumentowano, że
skoro władze niemieckie podjęły się renowacji Ratusza, to coś im się za to
należy, a ponadto wypada podkreślić niemieckość Poznania i okazać wdzięczność
za bujny rozkwit tego miasta od początku XX wieku.
Ostatecznie
zdecydowano, że orzeł powróci na wieże ratusza w niezmienionej formie, ale na
przedłużonej iglicy umieści się pruską koronę i wstęgę z niemiecką inskrypcją.
Przeprowadzono konserwację orła, uzupełniając brakujące oko, ponownie pozłocono
koronę dziób i szpony, ale pozostawiono patynę. Wymieniono także nity, a
zawiasy przy pomocy których orzeł obracał się na iglicy, zastąpiono łożyskami
kulkowymi. Do wnętrza ponownie włożono stare dokumenty i monety oraz egzemplarze
współczesnych gazet, które zaszyto w nieprzemakalnym worku: „Posener
Tageblatt”, „Posener Neueste Nachrichten”, „Posener Zeitung”, „Ostdeutsche
Warte”, „Dziennik Poznański” i „Orędownik”. Umieszczono także dwa dokumenty, z
których pierwszy informował o rozwoju Poznania na przełomie XIX i XX wieku. Wymieniono
niektóre osiągnięcia władz niemieckich, jak plany zabezpieczenia miasta przed
powodziami, zniesienie fortyfikacji, budowę mostu Rocha, powstanie Dzielnicy
Zamkowej, skanalizowanie i elektryfikację miasta, a wreszcie podniesienie
Poznania do rangi miasta rezydencjonalnego. W drugim dokumencie przedstawiono
plany prac remontowych w Ratuszu i wymieniono skład zarządu miasta i nazwiska
radnych. Oprócz ww. dokumentów, w tajemnicy przed Niemcami, włożono do orła
jeszcze dwie kartki, w których wymieniono wkład Polaków w renowację Ratusza i
konserwacje samego orła. Pruska korona i wstęga z niemiecką inskrypcją została
zdjęta już 1 maja 1919 roku.
Źródło: Wikimedia. |
21
września 1939 roku, niemieckie władze okupacyjne wydały rozkaz zdjęcia orła z
wieży. Początkowo miał zostać przewieziony do Berlina, ale wskutek sporów
kompetencyjnych pomiędzy niemieckimi urzędnikami, ostatecznie pozostał w
Poznaniu. Przez całą okupację orzeł „wędrował” po różnych magazynach, aż
szczęśliwie doczekał końca okupacji. Paradoksalnie, gdyby Niemcy go nie zdjęli,
z pewnością podzieliłby losy wieży ratuszowej, zniszczonej podczas walk o
miasto w 1945 roku.
Po
częściowej odbudowie wieży w 1947 roku, podjęto decyzję o powrocie orła na
stare miejsce. Ponownie umieszczono w jego wnętrzu wszystkie stare pamiątki i
dokumenty oraz dołożono nowe. Tym razem były to: akt informujący o zawieszeniu
orła wraz z nazwiskami osób i instytucji, które się do tego przyczyniły, trzy
banknoty wyemitowane przez Narodowy Bank Polski na wyzwolonych w 1944 roku
terenach, egzemplarze gazet: „Kuriera Wielkopolskiego”, „Głosu Wielkopolskiego”
i „Polski Ludowej”. Ponadto umieszczono tam też wizytówkę prezesa Zarządu Głównego
Związku Powstańców Wielkopolskich 1918/19 – Kazimierza Lisieckiego. 4 grudnia
1947 roku, orzeł znalazł się ponownie na wieży.
Po
raz ostatni (jak do tej pory) orzeł „zszedł” z wieży w 1977 roku. Było to związane
z koniecznością wymiany masztu, na którym zamocowany był orzeł, a także
przeprowadzeniem konserwacji metalowych elementów hełmu. 6 lipca 1977 roku, na
oczach tumu poznaniaków zdemontowano orła.
Komisyjnie otwarto zawartość metalowego ptaka i spisano wszystko, co się w nim
znajdowało. Po przeprowadzeniu niezbędnych prac konserwatorskich, dodano,
zgodnie z tradycją, nowe dokumenty i pamiątki. Do nowej puszki włożono dokument
podpisany przez prezydenta miasta, wojewodę poznańskiego i I sekretarza PZPR,
informujący o pracach dokonanych w tym
czasie, 11 monet emisji z 1977 roku, numery trzech gazet: „Głosu
Wielkopolskiego”, „Ekspresu Poznańskiego”, i „Gazety Poznańskiej”. Oprócz tego
w puszce znalazła się także dokumentacja fotograficzna i karta informująca o
nadzorze konserwatorskim. Zawieszenie orła odbyło się 8 września 1977 roku.
Orzeł
na wieży ratusza przetrwał 230 lat, mimo różnych burz dziejowych, jakie
przeszły w tym czasie przez Ratusz i sam Poznań. Choć z dołu jest prawie
niewidoczny, pamiętajmy o jego historii i pamiątkach, jakie do dzisiaj znajdują
się w jego wnętrzu.
Źródło:
R. Linette, Orzeł z wieży ratuszowej, w: Ratusz, „Kronika Miasta Poznania”, nr 2,
2004.
J. Sobczak, Rozpostarł swe skrzydła nad miastem…, w:
J. Sobczak, Poznań znany i nieznany,
Poznań 2011.
Bardzo ciekawie napisane. Jestem pod wielkim wrażaniem.
OdpowiedzUsuńSuper artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń