W
|
edług
słownikowej definicji, „osobliwość”, to coś,
co występuje rzadko i zwraca uwagę swoją niezwykłością. Tworząc listę
dziesięciu osobliwości Poznania, kierowałem się raczej drugim członem tej
definicji.
To już kolejny tekst z cyklu „ranking”.
Tym razem postanowiłem wybrać dziesięć poznańskich „osobliwości”, które dzięki
swej niepowtarzalności decydują w pewnej mierze o wyjątkowości Poznania w skali
kraju. Oczywiście, każde miasto w Polsce, niezależnie od wielkości, może
pochwalić się takimi osobliwościami, które decydują, o tym, że takie miasto
jest wyjątkowe, bo przecież każde miejsce na ziemi jest w jakieś mierze
wyjątkowe. Oto moja osobista lista poznańskich osobliwości, jestem ciekaw, czy
macie inne propozycje.
1.
Muzyczna stolica Polski?
Nie ma co do tego wątpliwości, Poznań
żyje muzyką. To w stolicy Wielkopolski odbywają się co pięć lat Międzynarodowe
Konkursy Skrzypcowe im. Henryka Wieniawskiego, najstarsze tego typu imprezy na
świecie. Poznań ma także wielkie tradycje muzyki chóralnej. W 1884 r. powstał
Poznański Chór Katedralny, który zyskał międzynarodową sławę w okresie
międzywojennym, kiedy kierował nim ks. Wacław Gieburowski. Oczywiście,
najsłynniejszym poznańskim chórem są „Poznańskie Słowiki”, na czele których
przez wiele lat stał Stefan Stuligrosz, wychowanek ks. Gieburowskiego zresztą.
"Poznańskie Słowiki", źródło: Wikimedia. |
Poznań, to także miasto, w którym działa słynna Orkiestra Kameralna Polskiego
Radia „Amadeus”, kierowana przez Agnieszkę Duczmal. W Poznańskiej farze
znajdują się zaś unikatowe w skali kraju dziewiętnastowieczne organy Ladegasta.
W stolicy Wielkopolski urodził się także Krzysztof Komeda Trzciński, wybitny
twórca muzyki jazzowej i filmowej. Ale Poznań, to nie tylko miasto muzyki
klasycznej, z grodem nad Wartą związane są tak znane piosenkarki, jak chociażby:
Anna Jantar, Hanna Banaszak, czy Halina Frąckowiak. Z tego miasta wyszło też
wielu twórców hip-hopu i muzyki rockowej.
Akademia Muzyczna w Poznaniu, źródło: Wikimedia. |
2.
Najmniejsze miasto w Polsce.
Trudno dziś uwierzyć, ale kiedy idziemy
z Rynku Śródeckiego w kierunku Ostrowa Tumskiego przez most Jordana, przechodzimy
przez teren, który kiedyś zajmowało miasto Ostrówek, położone na niewielkiej
wyspie. Dziś jedyną pamiątką po dawnym mieście jest ulica Ostrówek, oczywiście
po wyspie nie ma już śladu.
Ulica Ostrówek, źródło: Wikimedia. |
Ostrówek należał do kapituły poznańskiej, podobnie
jak chociażby Chwaliszewo. W 1444 r. król Władysław Warneńczyk nadał tej
mikroskopijnej osadzie prawa miejskie, w ten sposób powstało chyba najmniejsze
miasto w Polsce. Według spisów z XVI i XVII wieku, w Ostrówku znajdowało się
zaledwie 16 do 20 domostw, które zamieszkiwało od 100 do 200 mieszkańców. Byli
to głównie rzemieślnicy, wykonujący usługi na rzecz niższego kleru. Mieszczanie
z Ostrówka mieli prawo do organizowania targu w soboty. Ostrówek od Śródki
oddzielał niegdyś kanał, zasypany w XVIII wieku. W 1800 r. Ostrówek stał się
częścią Poznania.
3.
Ostatni taki zamek.
W 1910 roku cesarz Wilhelm II otrzymał
klucze do swej poznańskiej rezydencji. Budowę tego potężnego, neoromańskiego
zamku rozpoczęto w 1905 r., a z chwilą ukończenia, stał się on najważniejszym
akcentem Dzielnicy Cesarskiej, wytyczonej w centrum Poznania na początku XX
wieku.
Zamek w okresie międzywojennym, źródło: Wikimedia. |
Cesarz nie nacieszył się zbytnio swym zamkiem. Był tu jeszcze tylko dwa
razy: w 1913 i 1915 roku. Najciekawszym akcentem gmachu, była kaplica z stylu
bizantyjskim, umiejscowiona w wieży. Zamek kilka razy uniknął rozbiórki, której
chcieli dokonać Polacy, ale na szczęście zamek stoi do dziś. Największego
spustoszenia dokonali w nim jednak nie Polacy, a… Adolf Hitler, który
gruntownie przebudował tę rezydencję, likwidując m.in. kaplicę zamkową. Wnętrza
zamkowe służą dziś różnym instytucjom kulturalnym, ale także stanowią plan dla Sensacji XX wieku Bogusława
Wołoszańskiego. Przekształcają się wówczas w berlińską Kancelarię Rzeszy. Tym
jednak, co stanowi o wyjątkowości zamku jest fakt, że jest to ostatnia
zbudowana w Europie rezydencja monarsza.
Jadalnia i korytarz na zamku, źródło: Wikimedia. |
4.
Kopia mistrza.
Neoromański kościół Matki Bożej Bolesnej
na Łazarzu, którego budowę ukończono w 1901 r., należy do najpiękniejszych w Poznaniu.
W czasie okupacji był to jeden z dwóch czynnych kościołów w stolicy
Wielkopolski, a na plebanii przy kościele przetrzymywano abpa Walentego Dymka.
O tym jednak co zdecydowało o umieszczeniu tej budowli w naszym rankingu, jest
najważniejszy element ołtarza głównego, którym jest kopia słynnej piety Michała
Anioła, wyrzeźbionej przez mistrza w latach 1498-1500. Poznańską pietę wykonano
na początku XX wieku z marmuru włoskiego i uchodzi ona za najwierniejszą i
najlepiej wykonaną kopię dzieła mistrza renesansu.
Poznańska pieta, źródło: Wikimedia. |
O wartości poznańskiej piety
niech świadczy fakt, że posłużyła ona za wzorzec do rekonstrukcji uszkodzonego
rzymskiego oryginału. W 1972 r. niezrównoważony psychicznie australijski Węgier
poważnie uszkodził rzeźbę Michała Anioła, stojącą w bazylice św. Piotra.
5.
Jedyne takie muzeum.
Na
Starym Rynku, w trzech kamienicach o numerach: 45, 46 i 47, mieści się
unikatowe w skali kraju Muzeum Instrumentów Muzycznych. Unikatowe, bo nie ma
takiego drugiego w Polsce, a i w samej Europie nie ma ich zbyt wiele.
Muzeum Instrumentów Muzycznych, źródło: Wikimedia. |
Muzeum
powstało w 1945 roku, a jego założycielem był Zdzisław Szulc, kupiec i
kolekcjoner. W swoich zbiorach muzeum posiada instrumenty z całego świata, a najstarsze
pochodzą z okresu kultury łużyckiej. Mamy tu instrumenty muzyczne, które
umilały czas gościom w wytwornych pałacach oraz instrumenty ludowe i to zarówno
z Polski, jak i innych europejskich krajów, a także z Afryki, Australii i obu
Ameryk. Znajdziemy tu także wynalazki dziewiętnasto- i dwudziestowieczne, jak:
pianolę, gramofon i fonograf Edisona. Prawdziwym skarbem muzeum jest fortepian
z pałacu Radziwiłłów w Antoninie, na którym mógł grać Fryderyk Chopin oraz
oddana w depozyt statuetka Oscara, którą w otrzymał Jan A. P. Kaczmarek za
muzykę do filmu Marzyciel z 2005 r.,
wraz z partyturą.
Szpinet w poznańskim muzeum, źródło: Wikimedia. |
6.
Pomnik prepozyta Kochanowskiego.
Kiedy zbliżała się trzechsetletnia
rocznica śmierci Jana Kochanowskiego w 1884 r., poznańscy Polacy postanowili uczcić tego
wielkiego poetę renesansowego pomnikiem. Jak łatwo się domyślić, władze pruskie
nie zamierzały się na to zgadzać. Pomysłodawcy budowy pomnika nie mieli zamiaru
składać broni i zabrali się za przeszukiwanie archiwów. Okazało się, że w
latach 1566 – 1574 Jan Kochanowski pełnił funkcję prepozyta katedry
poznańskiej. Prepozyt był najczęściej przewodniczącym kapituły katedralnej lub
kolegiackiej.
Pomnik Jana Kochanowskiego, źródło: Wikimedia. |
W przypadku poety, była to funkcja czysto honorowa, ale za to
wiązała się ze sporymi dochodami. Nie ma jednak dowodów na to, aby Kochanowski
kiedykolwiek odwiedził Poznań. Prusacy nie mogli się nie zgodzić na fundację
pomnika dostojnika kościelnego, i w ten sposób w Poznaniu stoi pomnik-obelisk
nie poety, a prepozyta katedralnego, Jana Kochanowskiego.
7.
Najstarszy polski dokument.
W poznańskim Archiwum Państwowym znajduje
się świetnie zachowany dokument, datowany na rok 1153. Na mocy tego dokumentu,
niejaki Zbylut z Panigrodza z rodu
Pałuków, funduje klasztor cystersów w Łeknie niedaleko Wągrowca. Niby nic
szczególnego, podobnych dokumentów znajdziemy całkiem sporo w polskich
archiwach, ale jest coś, co powoduje, że ten akt jest szczególny. Otóż, jest to
najstarszy zachowany dokument, wydany na ziemiach polskich.
Dokument fundacyjny klasztoru w Łeknie, źródło: Wikimedia. |
Zbylut sprowadził
zakonników z Altenbergu pod Kolonią i osadził na terenie osady Łekno, będącej
jego własnością. Klasztor już nie istnieje. Na przełomie XIV i XV wieku
zakonnicy przenieśli się do Wągrowca. Na miejscu, gdzie niegdyś stało opactwo,
prowadzone są badania archeologiczne.
8.
Jedyne takie pomniki.
W Poznaniu znajdują się także dwa
pomniki, które doskonale oddają poznańskiego ducha. Pierwszy, to pomnik gwary
poznańskiej, znany powszechnie jako pomnik Starego Marycha.
Pomnik Starego Marycha, źródło: Wikimedia. |
Stary Marych to
fikcyjna postać posługująca się gwarą poznańską, stworzona przez Juliusza
Kubla. Marian Pagasz, który wcielał się w postać Starego Marycha, czytał opowieści
gwarą poznańską w Radiu Merkury, a postać z pomnika, ma twarz właśnie Pagasza.
Pomnik odsłonięto w 2001 r. Oto jedna z audycji, pasująca do obecnego miesiąca:
Drugi pomnik poświęcono największemu
przysmakowi poznaniaków i Wielkopolan, czyli… ziemniakowi. To wszak nie
przypadek, że Poznań często nazywany bywa Pyrogrodem, a Wielkopolska Pyrlandią.
Pomnik Poznańskiej Pyry odsłoniono w 2007 r. i można go obejrzeć w parku Jana
Pawła II na Wildzie.
Pomnik Poznańskiej Pyry, źródło: Wikimedia. |
9. Jak
Czarnecki do Poznania.
Tym, co wyróżnia Poznań wśród innych
zacnych polskich grodów, jest fakt, że został on wymieniony w Mazurku Dąbrowskiego, jako jedyne z
polskich miast. Autorem słów napisanej w 1797 r. Pieśni Legionów Polskich we Włoszech, był Wielkopolanin, Józef Wybicki. W 1927 r. Mazurek
Dąbrowskiego uznano oficjalnie za hymn Polski. Przypomnijmy sobie trzecią
zwrotkę pieśni:
Jak
Czarnecki do Poznania
Po
szwedzkim zaborze,
Dla
ojczyzny ratowania
Wrócim
się przez morze.
Mazurek Dąbrowskiego, źródło: Wikimedia |
10.
Miasto na wodzie.
Poznań zawsze żył z wody i bywał
niszczony przez wodę. Warta i jej dopływy zapewniały miastu pożywienie, przyczyniały
się do rozwoju gospodarki miejskiej i broniły jego murów. Z drugiej strony,
średnio co siedem lat Poznań był zalewany w różnych stopniu przez jej fale.
Jeszcze w okresie międzywojennym, działał w Poznaniu potężny port rzeczny,
jednakże po drugiej wojnie światowej i zmianie biegu Warty, Poznań odsunął się
od rzeki. Na szczęście pojawiły się koncepcje powrotu miasta nad Wartę i
wykorzystaniem jej chociażby do celów rekreacyjnych. Oprócz Warty i jej
dopływów, w granicach miasta znajduje się kilka jezior i stawów, zarówno naturalnych
jak i sztucznych. Należy tu wymienić oczywiście jeziora: Rusałkę, Kierskie,
Maltańskie i Strzeszyńskie. Czy znajdziemy w Polsce drugie takie miasto?
Jezioro Rusałka, źródło: Wikimedia |
Przedstawione przeze mnie osobliwości,
czy też raczej ciekawostki poznańskie, to tylko pewna część z ogromnego zbioru,
który z pewnością każdy mieszkaniec Poznania lub jego miłośnik potrafiłby
wskazać. Ja jednak uznałem dziesięć wyżej wymienionych, za szczególnie ciekawe
i godne odnotowania.
Szaleni jesteście Poznaniacy, szaleni! :D
OdpowiedzUsuńAle w pozytywnym znaczeniu tego słowa ;)
Najmniejsze miasto coś słyszałem, hymn ok, nawet zamek gdzieś się przewinął (chociaż myślałem że budowę zaczęto ze 20 lat wcześniej -no no), o Słowikach głośno było również, ale np o Muzeum instrumentów nie słyszałem nigdy. Pomnik Pyra też mnie zaskoczył. Może i My na południu machniemy np. pomnik proziaka..
Fajny artykuł ;) Każdy znajdzie coś dla siebie ;)
Pozdrawiamy !
Piszcie, piszcie, chętnie poznam osobliwości Lemkowyny :) W tym roku niestety nie uda mi się do Was dojechać, ale może za rok. Chętnie zwiedziłbym Biecz, o którym sporo czytałem.
UsuńPozdrawiam!
Poznańska Pyra <3:D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam