W
|
ubiegłym tygodniu przedstawiłem zarys historii
poznańskiej reformacji i kontrreformacji od samych początków w latach
dwudziestych XVI stulecia, do „potopu” szwedzkiego. Dziś kontynuacja dziejów
protestantyzmu w Poznaniu, do roku 1793.
Czasy
saskie, czyli koniec tolerancyjniej Rzeczypospolitej
W drugiej połowie XVII w., poznańscy
protestanci nie mogli liczyć na wybudowanie zboru w mieście. Luteranie
korzystali więc z kościoła w Swarzędzu, a kalwiniści (ewangelicy reformowani) w
Skokach, gdzie istniała duża gmina reformowana. Zmianę w dotychczasowej
sytuacji przyniosła wielka wojna północna (1700 – 1721) i zajęcie Poznania
przez Szwedów w 1703 r.
1. Król August II Mocny. |
Kapelani towarzyszący szwedzkim żołnierzom, odprawiali
w mieście nabożeństwa, z czego skorzystała też miejscowa grupa ewangelików.
Wkrótce jednak urządzono dwa odrębne miejsca do sprawowania posług duchownych.
Żołnierze szwedzcy zaadaptowali na potrzeby kultu dom przy strzelnicy
miejskiej, natomiast poznaniacy odprawiali nabożeństwa w jednej z sal łaźni
przy ul. Woźnej (Butelskiej).
Po klęsce Szwedów w bitwie z Rosjanami pod
Połtawą w 1709 r., garnizon szwedzki opuścił Poznań, likwidując dom modlitwy
przy strzelnicy. To samo władze miejskie nakazały poznańskim ewangelikom, ci
jednak odmówili. Wobec powyższego, magistrat zwrócił się do sejmiku w Środzie
Wielkopolskiej z prośbą o wydanie decyzji w tej sprawie. Sejmik nakazał
likwidację domu modlitwy. Burmistrz zebrał grupę ludzi i w styczniu 1710 r.
wdarto się do budynku łaźni, gdzie odbywały się nabożeństwa. Część wyposażenia
zniszczono, a resztę przekazano na rzecz fary. Kiedy do miasta wkroczyły wojska
saskie, składające się w większości z protestantów, ponownie otwarto
ewangelicki dom modlitwy. Stan ten trwał do 1716 r., kiedy to Poznań zajęły z
kolei wojska konfederatów tarnogrodzkich, sprzymierzonych z Rosją przeciw Sasom
i królowi Augustowi II Mocnemu. Konfederaci zniszczyli więc poznański zbór. Dowodzący
konfederatami Chryzostom Gniazdowski, zacięty wróg protestantów, znany z tego,
że zastrzelił ewangelika Wojciecha Sczanieckiego podczas obrad sejmiku w
Środzie, usiłował wymusić na poznańskich protestantach astronomiczną
kontrybucję w wysokości 40 tys. tynfów. Aby uzyskać tę sumę, nakazał
aresztowanie starszych zboru, ale ostatecznie skończyło się na 3 tysiącach.
2. Oblężenie Poznania przez wojska saskie w 1704 r. |
Niekorzystne dla protestantów było także
przepisy prawne uchwalone podczas „sejmu niemego” z 1717 r., sejmu
koronacyjnego z 1733 r. oraz sejmu pacyfikacyjnego z 1736 r. Nowe przepisy
praktycznie znosiły zasadę równouprawnienia wyznań, choć oczywiście nie zakazano
działalności Kościołów innych, niż katolicki. Zagwarantowano innowiercom
tolerancję wyznaniową, pod warunkiem jednak, że nie zagrozi to dominującej
pozycji Kościoła Rzymskokatolickiego. Szlachcie innowierczej (dysydenckiej)
zakazano ubiegania się o urzędy i nadania królewskie, a także zabroniono
odprawiania nabożeństw w zborach funkcjonujących po 1632 r., a te zbudowane po
tej dacie, nakazano zburzyć. Obowiązujący dotąd zakaz wznoszenia kościołów
protestanckich w miastach królewskich, rozciągnięto teraz na prywatne miasta i
wsie. Zabroniono też organizowania nabożeństw w prywatnych mieszkaniach. W
Polsce zaczęła więc obowiązywać szesnastowieczna zasada cuius regio, eius religio (czyje
panowania, tego religia), podczas gdy na zachodzie Europy, pod wpływem
Oświecenia, zwyciężała zasada tolerancji religijnej i państwa neutralnego
wyznaniowo. Co ciekawe jednak, na ziemie polskie przybywali osadnicy z krajów
protestanckich, zapraszani tu przez… szlachtę katolicką. Nikt nie żądał od nich
zmiany wyznania, a przecież musieli budować dla siebie zbory, co oznaczało, że
Rzeczypospolita nie była postrzegana jako kraj nieprzyjazny protestantom, bądź
też przepisy antyprotestanckie nie były egzekwowane.
3. Sejm i senat w czasach Augusta II Mocnego. |
Czasy
stanisławowskie
Wstąpienie na tron Stanisława Augusta
Poniatowskiego w 1764 r. zmieniło sytuację dysydentów w Rzeczypospolitej. Król
był zwolennikiem Oświecenia i tolerancji religijnej, ale początkowo nie
śpieszył się z podjęciem odpowiednich działań z obawy przed oporem katolickiej
szlachty. Dopiero decyzje podjęte na sejmie w 1768 r. pod naciskiem ambasadora
Rosji Nikity Repnina, przyniosły pełne równouprawnienie katolików, ewangelików
i wyznawców prawosławia w Rzeczypospolitej. Był to akt doniosły, szkoda tylko,
że uchwalono go pod naciskiem obcego mocarstwa, a nie był on owocem myśli
społeczno-politycznej polskich polityków. Warto zaznaczyć jednak, że w tym
samym czasie w tak „oświeconych” krajach, jak Anglia i Szwecja, katolicy byli
dyskryminowani (w Anglii do 1829 r.), a akt tolerancyjny wydany w 1781 r. przez
cesarza Józefa II, wcale nie gwarantował równouprawnienia protestantów i
wyznawców prawosławia w krajach rządzonych przez cesarza.
4. Król Stanisław August Poniatowski. |
Szczegółowe przepisy regulujące równouprawnienie
dysydentów w Polsce, opracowała Rada Nieustająca. W jej obradach jeszcze w 1767
r. uczestniczył poznański ewangelik, Andrzej Ackermann, przewodniczący
poznańskiej gminy. Przedstawił on wówczas prośbę o wybudowanie zboru w stolicy
Wielkopolski, którą zawarł w memoriale Remonstracya
Starszych y Całego Zgromadzenia Dysydentów. Nowe prawo wyznaniowe, zostało
entuzjastycznie przyjęte przez poznańskich protestantów. Zaczęto nawet
poszukiwać parceli pod budowę poznańskiego zboru. Działania zmierzające do
budowy kościoła, przerwał jednak wybuch konfederacji barskiej.
5. Krzyż konfederatów barskich. |
Konfederacja barska 1768 – 1772 jest
niejednoznacznie oceniania przez historyków. Z jednej strony bowiem, występowali
oni przeciw coraz większemu uzależnieniu Polski od Rosji, ale z drugiej zwalczali
zasadę równouprawnienia dysydentów, których uważali za obcych agentów, broniąc
tym samym zagrożonej, w swoim mniemaniu, religii katolickiej. Wojska
konfederackie kilkakrotnie wkraczały do Poznania, co było wyjątkowo uciążliwe
dla miejscowych ewangelików, ale także nielicznych prawosławnych Greków, mieszkających
w mieście oraz Żydów. Ciągłe burdy, rekwizycje oraz dotkliwe kontrybucje, które
spadały na poznańskich dysydentów, były codziennością. Nie lepiej zachowywały
się zresztą wojska królewskie, rosyjskie i pruskie, które walczyły z
konfederatami. Warto jednak zaznaczyć, że mieszczaństwo poznańskie wykazało
godną pochwały solidarność w obliczu zagrożenia wojennego. Wspomniany już
Andrzej Ackermann, który zmuszony był ukrywać się przed konfederatami, schronił
się w… kolegium jezuickim, gdzie został przyjęty po przyjacielsku i ukrywał się
przez osiem dni. Wielu dysydentów schroniło się zresztą w poznańskich
klasztorach.
6. Żołnierz konfederacji barskiej. |
Przegrana konfederatów barskich w 1772 i
pierwszy rozbiór Polski, był oczywiście klęską narodową, ale przyniósł też
potwierdzenie równouprawnienia dysydentów. Dokonał tego sejm rozbiorowy z lat
1773 – 1775. Wielkopolscy luteranie już w 1775 zwołali synod do Leszna, który
podjął szereg ważnych decyzji, jak reorganizacja struktur kościelnych w
Wielkopolsce. Wybrano też nowe władze kościelne, zarówno świeckie, jak i
duchowne. Powołano do życia konsystorz mający siedzibę najpierw w Lesznie, a od
1781 r. we Wschowie. Konsystorz miał nadzorować wszelkie aspekty życia
religijnego wielkopolskiej wspólnoty, jak: organizacja nabożeństw, obsadzanie
stanowisk kościelnych, nadzór nad szkołami i szpitalami oraz kwestie finansowe.
Powołano szereg nowych parafii. W latach 1775 – 1793 liczba parafii w
Wielkopolsce wzrosła z 48 do 70. Przy okazji wróciła sprawa budowy nowego
kościoła ewangelickiego w Poznaniu.
W 1775 r. poznańscy luteranie i kalwiniści powołali oficjalnie w pełni samodzielne parafie.
Początkowo posługę duchowną wśród luteran w Poznaniu spełniał pastor Licht ze
Swarzędza. Zanim zbudowano kościół, modlono się w budynku Wagi miejskiej. Nabożeństwa dla ewangelików
reformowanych odprawiał pastor Samuel Musonius ze Skoków. W 1777 r. zorganizowano
konferencję parafii luterańskiej, na czele której stanął wielokrotnie już
wymieniany Andrzej Ackermann. Podjęto jednocześnie decyzję o włączeniu do
poznańskiej parafii kilkunastu podpoznańskich wsi i osad, w tym: Łęczycy,
Dąbrowy, Olędrów, Złotkowa, Suchego Lasu, Łysego Młyna, Naramowic, Kicina,
Czapur, Złotnik i Łagiewnik. Formalnie jednak poznańska parafia była jeszcze
częścią parafii w Swarzędzu. Dopiero w 1779 r. ostatecznie rozdzielono obie
parafie, choć jeszcze przez kilka miesięcy trwały negocjacje w sprawie podziału
majątku ruchomego. Pierwszy pastorem poznańskiej parafii luterańskiej został
Ephraim Gottfried Stechebahr. Duszpasterzem kalwinistów został wspomniany już
Musonius.
W 1777 r. nadeszła wreszcie zgoda
królewska na wybudowanie kościoła luterańskiego. Budowę sfinansowano ze składek
poznańskich parafian i zapisów testamentowych. Pomoc przyszła także od parafii
niemieckich i z innych wspólnot protestanckich na terenie Wielkopolski. Autorem
projektu świątyni był architekt Antoni Höhne, niemiecki katolik zamieszkały w
Poznaniu, ojciec filozofa Józefa Hoene-Wrońskiego.
7. Kościół Wszystkich Świętych, wcześniej Świętego Krzyża. |
Kościół Świętego Krzyża
stanął na Grobli i został ukończony dopiero w 1786 r. Służył on poznańskim
ewangelikom do 1945 r., kiedy to przejęli go katolicy i przemianowali na
kościół pw. Wszystkich Świętych. Władze parafii luterańskiej powołały w 1778 r.
własną szkołę, początkowo mieszczącą się na Garbarach, a w 1783 r. przeniesioną
do nowego budynku przy kościele.
8. Dawna pastorówka kościoła Św. Krzyża, budynek z przełomu XVIII i XIX w. |
Mimo budowy okazałego kościoła oraz
statusu Poznania jako stolicy Wielkopolski, to jednak Leszno, a nie Gród
Przemysła, było głównym ośrodkiem protestantyzmu w regionie. Poznań był zaledwie
siedzibą okręgu, obejmującego tylko cztery parafie: Poznań, Swarzędz, Bnin i Krosno
koło Mosiny. Konstytucja uchwalona 3 maja 1791 r., uznawała wprawdzie
katolicyzm za religię panującą w Rzeczypospolitej, ale jednocześnie
gwarantowała wszystkim wyznaniom pełną tolerancję. Ta sama konstytucja
zakazywała jednak porzucania katolicyzmu i przechodzenia na inne wyznania, ale pamiętajmy,
że zapis ten wprowadzono głównie z myślą o unitach, obawiając się masowej
konwersji na prawosławie, co z kolei mogło pchnąć ich w ramiona Rosji. W 1793
r. do Poznania wkroczyły wojska pruskie i Poznań stał się stolicą nowo utworzonej
prowincji – Prus Południowych. Zapiski zamieszczone w Kroniczce gminy ewangelickiej wskazują na to, że poznańscy
ewangelicy nie przyjęli tego faktu z entuzjazmem, mimo, że Prusy były krajem
ewangelickim. Być może obawiano się pruskiego autorytaryzmu.
Dzieje poznańskich protestantów w okresie
przedrozbiorowym, były burzliwe. Mimo okresów tolerancji, przerywanych
tumultami i brakiem możliwości zbudowania własnej świątyni przez kilkadziesiąt
lat, przetrwali. Niejednokrotnie zaś solidarność mieszczańska okazywała się
silniejsza od podziałów religijnych, a w trudnych warunkach katolicy i protestanci
pomagali sobie nawzajem. Pamiętajmy także, że Poznań nigdy nie był i nie będzie
miastem jednowyznaniowym.
Bibliografia:
Kroniczka
gminy ewangelickiej w Poznaniu 1767 – 1793, oprac. R.
Marciniak, Poznań 2002.
O. Kiec, Historia protestantyzmu w Poznaniu od XVI do XXI wieku, Poznań
2015.
M. D., Łabędzka-Topolska, Wpływy reformacji w Poznaniu, w: Dzieje Poznania do roku 1793, t. I, cz.
1, red. J. Topolski, Poznań 1988.
Źródło
fotografii:
1.Louis de Silvestre [Public domain], via Wikimedia Commons
2. http://www.wieczorkiewicz.org/jpg/widok-ogolny-1704-001.jpg
3. By Unknown from England (www.wilanow-palac.pl) [Public domain], via Wikimedia Commons
4. Marcello Bacciarelli [Public domain], via Wikimedia Commons
5. By XVIII century (image taken by Mathiasrex, Maciej Szczepańczyk) [CC BY-SA 3.0 (http://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0)], via Wikimedia Commons
6. See page for author [Public domain], via Wikimedia Commons
7. https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Kosciol_Wszystkich_Swietych_Poznan.jpg
8. http://fotopolska.eu/506791,foto.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz