Poznańskie koziołki

niedziela, 2 czerwca 2013

Fort VIIa - militarna przeszłość, "biurowa" przyszłość

Agnieszka Wiśniewska - specjalistka od wojskowej przeszłości Poznania, osoba, której Czytelnikom nie trzeba już przedstawiać, obdarzyła nas dziś kolejnym artykułem, którego bohaterem jest Fort VIIa. Zapraszam do lektury tego ciekawego tekstu, wzbogaconego zdjęciami wykonanymi przez Autorkę.

Fot. A. Wiśniewska.

"27 i 28 kwietnia 2013 roku w ramach akcji „Poznań za pół ceny” odbył się już kolejny, V Forteczny Weekend. Impreza cieszy się z roku na rok coraz większą popularnością. W tym roku, przybyły tłumy zwiedzających. Choć pogoda była średnia, ludzi chętnych do zobaczenia fortu było chyba więcej niż na poprzednich takich spotkaniach. Być może to za sprawą samego obiektu; a mowa tu o Forcie VIIa na
Marcelinie, który po raz ostatni mogliśmy oglądać w jego obecnej formie. 

Fot. A. Wiśniewska.

Należy on do prywatnego właściciela i jeszcze w tym roku rozpocznie się jego adaptacja na cele biurowe. Po Forcie oprowadzali i opowiadali jego historię przedstawiciele Sekcji Historycznej Towarzystwa Miłośników Miasta Lubonia w historycznych mundurach:  prezes Pan Przemysław Maćkowiak i wiceprezes Pan Michał Budnik. Na czas V Fortecznego Weekendu wokół obiektu powstał obóz wojskowy. Można było spotkać przedstawicieli grup rekonstrukcyjnych w wojskowych mundurach, a także zjeść grochówkę, nabyć publikacje książkowe, oraz rzeczy ze stoiska z militariami.

Fot. A. Wiśniewska.
Fort VIIa wchodzi w skład Twierdzy Poznań. Należy do fortów pośrednich nowego typu, powstałych na międzypolach fortów głównych, tam, gdzie nie było jeszcze fortów pośrednich starego typu. Jego zadaniem było wspomaganie ochrony międzypola. Dlatego był wyposażony tylko w kilka dział mniejszego kalibru, a nie tak jak forty główne w dalekosiężną artylerię. Fort pośredni (Zwischenwerk) wybudowany został w okresie modernizacji twierdzy w pobliżu folwarku Marcelno – dzisiejszy Marcelin w zachodniej części Poznania. 

Fot. A. Wiśniewska.

Jego projekt był gotowy w 1889 roku. Podczas budowy fortu pośredniego zastosowano wiele nowoczesnych rozwiązań, których nie ma w fortach głównych starego typu m.in. mury i sklepienia o warstwowej konstrukcji miały grubość 3 metrów, co powodowało ich wysoką odporność na ostrzał pociskami dużego kalibru. Budowę Fortu rozpoczęto wykupując i odwadniając teren, następnie powstała droga dojazdowa i posterunek. Kiedy podstawy były już gotowe, dokonano pomiarów i prace zaczęto od wykopania fundamentów. W ten sposób powstały części obiektu znajdujące się poniżej poziomu otaczającego terenu. Te części później zostały obsypane ziemią z wykopywanej fosy i majdanu. Następnie zbudowano koszary szyjowe, pomieszczenia poterny głównej i koszary czoła. Później przyszła kolej na bardziej zagłębione części, takie jak: prawa i lewa kaponiera, a także fosa. Z ziemi, która pozostała po wykopach utworzono nasypy, obsadzone następnie roślinnością. Na koniec, kiedy budynek był już gotowy, przyszła kolej na wyposażenie wnętrza. Zamontowano więc bramy, most zwodzony, zasłony strzelnic, okna itd.

Fot. A. Wiśniewska.

Fort VIIa został zaprojektowany jako jednowałowy o narysie trapezu. Wał ziemny tworzył jego czoło i barki. Znajdowały się tam stanowiska piechoty i sześć działobitni. Brakowało rozbudowanych przygotowalni artyleryjskich i wojskowych prochowni. Pozycja piechoty wraz ze schronem pogotowia mieściła się od strony szyi Fortu. Od dziedzińca dzielił je niewielki wał, z którego klatką schodową można było przejść do jednokondygnacyjnych koszar. W koszarach tych mieściła się wartownia, izby żołnierskie, latryny i filtrownia.

Fot. A. Wiśniewska.
W środkowej części tego bloku był wjazd główny, do którego prowadził most zwodzony, znajdujący się w sieni bramnej. Ten most łączył się z jednokondygnacyjnymi koszarami czoła szeroką poterną znajdującą się pod wałem prawego barku. W koszarach czoła natomiast umiejscowiono izbę oficerską, dowódcy, izby żołnierskie, kuchnię wraz z magazynem prowiantowym, magazyny amunicji, a także studnię. Komunikacja z czterema trawersami ( poprzecznicami – wałami oddzielającymi stanowiska bojowe), w których mieściły się trójkondygnacyjne schrony pogotowia, odbywała się klatkami schodowymi, a amunicja na wał dostarczana była dzięki trzem windom. Na dziedziniec centralny można było dostać się poprzez wyjazd, prowadzący z poterny głównej, lub czterema wyjściami z koszar czoła.

Fot. A. Wiśniewska.

Fort VIIa otaczała sucha fosa, broniona przez trzy kaponiery o murowanej przeciwskarpie od strony czoła i barków, oraz ziemnej skarpie. Od strony zewnętrznej podwójne kaponiery usytuowane były w narożach czołowo- barkowych przeciwskarpy i wyposażone w działka rewolwerowe. Poprzedzały je rowy diamentowe. Kaponiery zostały połączone poterną z latryną. Z poterny można było dostać się do koszar czoła korytarzem prowadzącym pod fosą. Do kaponier można było wejść bezpośrednio z fosy. Od zapola zabezpieczenia fosy stanowiła podwójna kaponiera wewnętrzna, znajdująca się po lewej stronie od wjazdu.
Rów diamentowy i krata z bramami zabezpieczały dodatkowo odcinki barkowe fosy.
Zwieńczeniem przeciwskarpy był płot forteczny, a także droga kryta, którą z kolei osłaniał stok bojowy z przedstopiem, kryjącym pas przeszkód przeciwpiechotnych.
Do Fortu prowadził wjazd przez trójkątny plac broni wydzielony kratą, a także bramami i blokhauzem. W obiekcie stacjonowała kompania piechoty i artylerzyści obsługujący lekkie działa.
Decyzją z 3 września 1902 roku Fort VIIa nazwano imieniem pruskiego generała Karla Adolfa von Strotha, który w latach 1848 – 1850 był ministrem wojny.

Fot. A. Wiśniewska.

Przed I wojną światową, w czasie mobilizacji nastąpiło wiele zmian w obiekcie. Wejścia zostały wyposażone w stalowe drzwi przeciwpodmuchowe, oraz przebudowane na labiryntowe. Zamurowano także niektóre okna. Miało to zabezpieczać wnętrza przed falą uderzeniową i odlamkami. W celu przygotowania Fortu do obrony zamontowano w strzelnicach płyty pancerne z zasuwami, a kaponiery wyposażone zostały w reflektory. Unowocześniona została także instalacja elektryczna, a na drodze krytej powstały dwa schrony pogotowia.
W czasie I wojny światowej Fort VIIa , jak również cała Twierdza Poznań nie odegrały tak wielkiej roli, jakiej zapewne się spodziewano przeprowadzając gruntowne modernizacje. Fortyfikacje posłużyły więc Niemcom jako dobrze wyposażony ośrodek zaplecza wojennego. W 1918 roku powstańcy wielkopolscy zdobyli Twierdzę nie biorąc udziału w poważnych walkach.
W 1931 roku Fort otrzymał imię dowódcy Okręgu Generalnego Poznań generała Zygmunta Zielińskiego.
Bezpośrednio przed wybuchem II wojny światowej dało się odczuć rosnące zagrożenie ze strony naszego zachodniego sąsiada. W związku z tym, w ramach przygotowań do odparcia niemieckiej agresji w Forcie VIIa na koronie wału głównego zbudowano dwa schrony obserwacyjno – bojowe. Zamontowano też dwie poniemieckie kopuły stalowo – betonowe.

Fot. A. Wiśniewska.

Kampania wrześniowa pokazała już, że umocnienia Twierdzy Poznań nie odegrały większej roli. 2 września 1939 roku Naczelny Wódz Edward Śmigły – Rydz wycofał Armię Poznań na główną linię obronną na wschód od stolicy Wielkopolski. Wojska niemieckie wkroczyły do Poznania 10 września, a od 12 września działała już administracja niemiecka. Fort VIIa, a także pozostałe fortyfikacje przejęło wojsko niemieckie i przywróciło im nazwy z czasów zaborów ( Fort VIIa otrzymał ponownie nazwę „Strotha”). W obiekcie została umieszczona stacja meteorologiczna Luftwaffe. W trakcie walk o Poznań 20 stycznia 1945 roku Fort obsadzony został przez batalion Volkssturmu. Na południowy – zachód od obiektu ustawiona została bateria czterech dział przeciwlotniczych 88 milimetrów. Miała osłaniać obronę od strony Ławicy. Pod koniec stycznia wojska sowieckie przełamały niemiecką obronę na Dębcu i Górczynie. Zajęły Wildę, Łazarz i Grunwald wraz z Fortami: IXa, IX, VIIIa. Dowództwo radzieckie postanowiło nie zdobywać pozostałych fortów Pododcinka „Zachód - Południe” tylko blokować je za pomocą 39 Dywizji Piechoty Gwardii i 11 Brygady Pancernej. Oddziały wchodzące w skład tych jednostek, wzmocnione czołgami T – 34 atakowały Marcelin i Junikowo. W dniach 25 do 28 stycznia doszło do wymiany ognia z baterią przeciwlotniczą 88 milimetrów, znajdującą się jak już wspominałam wcześniej w pobliżu Fortu VIIa. Armaty czołgów T – 34 zniszczyły jej działa. W dniach 29 i 30 stycznia w Forcie pozostawała około 500- osobowa załoga. Wojska sowieckie przedarły się ulicami Bukowską i Grunwaldzką i otoczyły Fort ale go nie atakowały. W nocy 30 stycznia Niemcy opuścili obiekt. Część udała się w kierunku Cytadeli, wspomóc walczących tam rodaków. Większość żołnierzy jednak próbowała przedostać się w kierunku frontu nad Odrą. Tylko nielicznym udało się dotrzeć do linii frontu. Wśród nich był młody podporucznik, dowódca plutonu Volkssturmu Herbert Dollner – kursant V Oficerskiej Szkoły Wehrmachtu z Golęcina. 20 lutego dotarł do linii niemieckich w pobliżu Stargardu Szczecińskiego. Wojska radzieckie zajęły Fort 12 lutego 1945 roku.
Po przejęciu obiektu żołnierze radzieccy wywieźli z niego zmagazynowaną broń i żywność, a budynek pozostawili. Opuszczony ulegał dewastacji.
Krótko po wojnie Fort został przejęty i użytkowany przez wojska lotnicze. Był wykorzystywany jako tajny obiekt, w którym mieścił się Zapasowy Węzeł Łączności Dowództwa Wojsk Lotniczych o kryptonimie „Koliber”. Właśnie z tego okresu pochodzą liczne adaptacje takie jak: lekkie ścianki działowe, części wyposażenia, instalacje, a przede wszystkim kamuflaż wymalowany na zewnętrznych ścianach Fortu. Obiekt zachował się w stosunkowo dobrym stanie. Pozostało w nim wiele oryginalnych elementów wyposażenia m.in. krata forteczna, drzwi przeciwpodmuchowe, zamknięcia otworów strzelniczych, drewniane elementy czy pancerze. Jak w większości takich obiektów fortyfikacyjnych problem stanowi nadmiernie rozrastająca się roślinność na nadzieniu. Zniekształca ona jego bryłę i niszczy zabytkowy już budynek.
Fort VIIa należy obecnie do prywatnego właściciela – firmy Constructa Plus Sp. z o.o. Sp.k.
W tym roku rozpoczną się prace mające na celu przebudowanie go na cele biurowe".

Autorka we własnej osobie, fot. A. Wiśniewska.

Agnieszka Wiśniewska


Źródło:

Jacek Biesiadka, Umocnienia Twierdzy Poznań w rejonie Ławicy i Woli, w: Ławica i Wola, „Kronika Miasta Poznania”, nr 2, 2012.
J. Biesiadka, A. Gawlak, Sz. Kucharski, M. Wojciechowski, Twierdza Poznań. O fortyfikacjach miasta Poznania w XIX i XX wieku, Poznań 2006.
Herbert Dollner, Fort Strotha (VIIa) walki na Odcinku „Zachód” i ucieczka z twierdzy, w: Festung Posen 1945, Poznań 2012.
Przemysław Maćkowiak, Fort VIIa. V Forteczny Weekend - opracowanie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zobacz także

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...