Zapraszam do lektury nowego tekstu przesłanego
przez Pana Pawła Gluglę. Tym razem Pan Paweł zaprezentował nam artykuł z „Kuriera
Lwowskiego” poświęcony Franciszkowi Dobrowolskiemu, dziennikarzowi, redaktorowi
naczelnemu „Dziennika Poznańskiego” i dyrektorowi Teatru Polskiego.
F
|
ranciszek Dobrowolski w XIX wieku był naczelnym redaktorem Dziennika Poznańskiego i zaliczany
był do najwybitniejszych publicystów
polskich. Przez długie lata był najgorętszym szermierzem sprawy narodowej w
Wielkopolsce.
Urodzony w 1830
r., ukończył naukę w gimnazjum w Płocku, poczym udał się na uniwersytet w
Moskwie, gdzie jako słuchacz prawa kolegował ze znanym petersburskim prawnikiem
i krytykiem Włodzimierzem Spasowiczem. Po uzyskaniu patentu prawniczego wstąpił
do służby rządowej w Królestwie Polskim w 1850 r., a odbywszy aplikację sądową,
urzędował najpierw w sądzie powiatowym w Kowalu, następnie w Brzezinach, a
później w Warszawie, jako sekretarz dziesiątego rządzącego senatu. Podczas
powstania 1863 roku był naczelnikiem powiatu rawskiego, dwukrotnie członkiem
rządu narodowego, a w przerwie ministrem spraw
wewnętrznych.
1. Franciszek Dobrowolski. |
Aresztowany 1.
marca 1864 r. wywieziony został na wygnanie do guberni woroneskiej, do miasta
Nowochopiórska, skąd pozwolono mu wrócić we wrześniu 1865 r. Wskutek zeznań
aresztowanych w cytadeli warszawskiej, wykryto jego wybitne działanie podczas
powstania. Zagrożony ponownym aresztowaniem i prawdopodobnie daleko surowszą
karą, aniżeli nią była pierwsza, emigrował za granicę Królestwa Polskiego i
osiadł w Dreźnie, gdzie zajmował się lekcjami języka i literatury polskiej. W
r. 1870 uzyskał w Dreźnie obywatelstwo saskie. W kolonii polskiej w stolicy
Królestwa saskiego wkrótce zajął wybitne stanowisko i zawiązał ścisłe stosunki
przyjacielskie z Józefem Kraszewskim. Tutaj rozpoczął także swoją działalność
publicystyczną. Z pod jego pióra wychodziły w tym czasie znakomite
korespondencje Dziennika Poznańskiego o stosunkach rosyjskich, których był
doskonałym znawcą. Korespondencje te, oraz cała jego działalność w Dreźnie,
zwróciły na niego uwagę obozu, który stał poza Dziennikiem Poznańskim i
sprawiły, że za radą Józefa Kraszewskiego powierzono mu naczelną redakcję tego
pisma od 1. stycznia 1871 r. Na tym stanowisku Franciszek Dobrowolski od razu
zajął nader wybitne stanowisko w społeczeństwie wielkopolskim, które też do
zgonu zajmował.
Gdy przybył do
Poznania, musiał walczyć z licznymi trudnościami, aby wyrobić sobie i zawodowi
dziennikarskiemu w ogóle należne mu stanowisko. Panowały wtedy w Poznaniu takie
stosunki, że bez osobnego pozwolenia nie wpuszczano dziennikarzy na posiedzenia
towarzystw i zebrań publicznych; potrzeba było twardej walki, nim
Dobrowolskiemu pozwolono, jako dziennikarzowi, uczestniczyć w walnych
zebraniach centralnego Towarzystwa wyborczego na Wielkie Księstwo Poznańskie.
Na zebraniach tych bywał urzędnik policji pruskiej, polskiego dziennikarza nie
chciano na nie dopuścić. Ale na swym wybitnym stanowisku kierownika pisma nie
poprzestał, uważając swoje stanowisko dziennikarza jako pole szerokiej
działalności obywatelskiej. Odegrał też w Wielkopolsce rolę stróża i szermierza
praw narodowych, a rolę tę spełniał gorliwie i czujnie, przestrzegając przed
każdym zamachem nieprzyjaciela. Nie było od lat sprawy publicznej, którą by się
nie zajął. Gdy jedni rozpaczali, a inni zakładali ręce bezczynnie, on,
niestrudzony, powoływał ich do czynu, a gdy ludzi zabrakło, sam sprawę brał w
swoje ręce.
2. "Dziennik Poznański". |
Przy tym
Dobrowolski był w Poznaniu przez długie lata szermierzem postępowych haseł.
Przybył do stolicy Wielkopolski w czasie, kiedy ultramontanizm z prusofilskim
pokostem usiłował zdusić wszelkie narodowe porywy i obywatelską samodzielność.
Jemu za zawdzięcza Księstwo i w ogóle zabór pruski, że reakcja nie zwyciężyła
wtedy, że ultramontanizm pruski nie pogrzebał idei narodowej.
Po roku 1870 aż
do czasów walki kulturalnej wrzała w Wielkim Księstwie Poznańskim zacięta walka
pomiędzy obozem postępowo-narodowym, a reakcyjno-ultramontańskim. Dobrowolski
stał się od razu przywódcą obozu narodowego, umiał koło siebie zgromadzić
postępowe żywioły i wtedy to oddał sprawie narodowej istotne usługi. Gdy jednak
zawrzała walka kulturalna w Księstwie i
gdy ówczesny kanclerz niemiecki, a nieprzejednany wróg Polaków, Bismarck,
usiłował w kościele złamać i skruszyć narodowe podstawy ludności polskiej,
Dobrowolski zaprzestał walki z obozem ultramontańskim i stworzywszy z nim „modus vivendi” - uderzył na wspólnego
wroga.
W ostatnich
dopiero latach, jakkolwiek ostatecznie Dobrowolski nie stał się bezwzględnym
wielbicielem nowego kursu to przecież nie znalazł dość energii w sobie, ażeby
stanąć na swym dawnym postępowym stanowisku, a kiedy odłam młodych założył
własny swój organ, występując surowo przeciw ugodowcom i klerykałom,
Dobrowolski znalazł się w szeregu przeciwników postępowców i ludowców.
3. Teatr Polski w Poznaniu (1910 r.). |
Mimo
wyczerpujących siły człowieka zajęć redaktorskich, Franciszek Dobrowolski
znajdował zawsze dość czasu, aby występować jako obywatel, w najszerszym tego
słowa znaczeniu. Należał on do wszystkich prawie towarzystw, jakie w Poznaniu
wówczas istniały. Był sekretarzem Centralnego Towarzystwa Wyborczego na Wielkie
Księstwo Poznańskie, a właściwie jego kierownikiem, tak, że wywierał bardzo
poważny wpływ na wybór posłów; był prezesem komitetu wyborczego na miasto
Poznań, członkiem dyrekcji Towarzystwa Pomocy Naukowej dla dziewcząt polskich i
wielu innych Towarzystw narodowo-polskich.
Od 1895 r.
zarządzał też teatrem polskim w Poznaniu, chociaż na tym polu spotkał się z
niemałą opozycją. Przez kilkanaście lat wysyłał biedne dzieci poznańskie na
kolonie feryjne, co roku urządzał „Gwiazdkę” dla biednych dzieci - słowem do
każdego patriotycznego i filantropijnego dzieła przykładał swoją pomocną dłoń.
4. Grób Dobrowolskiego na Cmentarzu Zasłużonych Wielkopolan. |
W styczniu 1896
r. Dobrowolski obchodził 25-letni jubileusz zawodu dziennikarskiego, a w
przeddzień jego śmierci nadszedł do Poznania dyplom członka honorowego
Lwowskiego Towarzystwa Dziennikarzy Polskich.
Paweł Glugla
Źródło:
Dodatek do „Kurjera Lwowskiego”, nr 194 z 13 lipca 1896, s. 1.
Źródło fotografii:
1.By NN (genealogia.okiem.pl) [Public domain], via Wikimedia Commons
2. By Dziennik Poznański [Public domain], via Wikimedia Commons
3. http://fotopolska.eu/252228,foto.html
4. By MOs810 (Own work) [GFDL (http://www.gnu.org/copyleft/fdl.html) or CC BY-SA 4.0-3.0-2.5-2.0-1.0 (http://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0-3.0-2.5-2.0-1.0)], via Wikimedia Commons
Świetny wpis. Będę na pewno tu częściej.
OdpowiedzUsuń