Przełom XV i XVI
wieku nazwany został epoką Wielkich Odkryć Geograficznych. Wtedy właśnie
Krzysztof Kolumb, Genueńczyk na służbie hiszpańskiej, dotarł do wybrzeży Ameryki,
sadząc, że odkrył zachodni szlak do Indii. Portugalczyk Vasco da Gama,
opływając Afrykę, dotarł do Indii (tym razem właściwych), a Ferdynand Magellan
odbył pierwszą podróż dookoła świata. Wśród tych wielkich odkrywców znalazł się
także pewien poznański Żyd...
Okręt portugalski z przełomu XV i XVI wieku. Źródło: Wikipedia |
Nie wiemy jak
się naprawdę nazywał. Pierwszy raz opisał go Joachim Lelewel. Jego życiem
interesował się wielu historyków holenderskich i niemieckich, wśród nich tak
wybitny uczony, jak Aleksander von Humboldt. Przyszedł na świat w Poznaniu,
między 1450 a
1460 rokiem. We wczesnej młodości opuścił
wraz z rodzicami miast nad Warta, prawdopodobnie z powodu antysemickich
zamieszek. Dotarł do
Palestyny, a stamtąd przez Egipt, dotarł do Indii. Tam prawdopodobnie przeszedł na islam i przyjął imię Mehmet. W Indiach zajął się handlem przyprawami korzennymi, dorabiając się znacznego majątku (znać tu poznańskiego ducha przedsiębiorczości). Wstąpił także na służbę władcy lokalnego państewka o nazwie Bidżapur. Władca Bidżapuru wysłał Mehmeta w 1498 roku w charakterze szpiega na okręty Vasco da Gamy, który właśnie przypłynął do Indii z Portugalii, odkrywając wschodni szlak do tego lądu. Nasz bohater wszedł na okręty portugalskie, lecz został zdemaskowany. Poddany okrutnym torturom, zdecydował się przejść na służbę Portugalczyków. Zaoferował im swoje usługi jako znawca wód Oceanu Indyjskiego, stosunków panujących w Indiach, oraz jako tłumacz. Został odtąd doradcą i najbliższym współpracownikiem Vasco da Gamy. Oddał tym samym cenne usługi koronie portugalskiej.
Palestyny, a stamtąd przez Egipt, dotarł do Indii. Tam prawdopodobnie przeszedł na islam i przyjął imię Mehmet. W Indiach zajął się handlem przyprawami korzennymi, dorabiając się znacznego majątku (znać tu poznańskiego ducha przedsiębiorczości). Wstąpił także na służbę władcy lokalnego państewka o nazwie Bidżapur. Władca Bidżapuru wysłał Mehmeta w 1498 roku w charakterze szpiega na okręty Vasco da Gamy, który właśnie przypłynął do Indii z Portugalii, odkrywając wschodni szlak do tego lądu. Nasz bohater wszedł na okręty portugalskie, lecz został zdemaskowany. Poddany okrutnym torturom, zdecydował się przejść na służbę Portugalczyków. Zaoferował im swoje usługi jako znawca wód Oceanu Indyjskiego, stosunków panujących w Indiach, oraz jako tłumacz. Został odtąd doradcą i najbliższym współpracownikiem Vasco da Gamy. Oddał tym samym cenne usługi koronie portugalskiej.
Vasco da Gama
zabrał go do Lizbony, gdzie nasz bohater przeszedł na chrześcijaństwo. Jego
ojcem chrzestnym był sam da Gama. Mehmet przyjął nowe imię i nazwisko – Gaspar
da Gama. W uznaniu zasług dla Portugalii, król Manuel I Szczęśliwy nobilitował
go, obdarzając tytułem cavalleiro de sua
casa, czyli rycerza niższego stopnia i mianował pilotem dwóch kolejnych
wypraw do Indii. W 1500 roku wziął udział w wyprawie do Indii pod dowództwem
Pedra Alvareza Cabrala. Wiatr zniósł okręty Cabrala daleko na zachód od Afryki
i tak wyprawa dotarła do... dzisiejszej Brazylii. Niektórzy historycy sugerują
jednak, iż był to zabieg celowy. Tak czy inaczej Gaspar stał się współodkrywcą
Ameryki Południowej. Wyprawa dotarła w końcu do Indii. Gaspar wykorzystując
swoją znajomość lokalnych stosunków skłonił władcę państewka Koczin
do zgody na założenie portugalskiej faktorii handlowej. Była to pierwsza
europejska faktoria handlowa na subkontynencie indyjskim. Te osiągnięcia
opromieniły go sławą i zapewniły wdzięczność ze strony króla. Po powrocie do
Portugalii, nasz bohater wyruszył w trzecią wyprawę Vasco da Gamy do Indii i
już tam pozostał. Służył radom portugalskim wicekrólom: Francisco d’Almeidzie i
Alfonso d’Albuquerque’owi. Nie wiadomo, jak zmarł Gaspar. Według jednej wersji
zginął w 1510 roku przy zdobywaniu przez Portugalczyków indyjskiego Kalikatu.
Według innej, wrócił do Portugalii i tam zmarł.
Vasco da Gama na okręcie. Źródło: Wikipedia |
Prawdziwe imię i
nazwisko Gaspara nigdy nie zostało poznane. Nie zachowały się także jego
relacje z wypraw, ani mapy, jakie sporządzał. Wiemy o nim głównie z listów i
dzienników innych żeglarzy. Nie ulega jednak wątpliwość, że Gaspar da Gama był
wybitnym żeglarzem i nawigatorem, znawcą wód i wybrzeży Afryki i Indii, oraz
współodkrywcą Ameryki Południowej. Bez niego sukcesy Portugalczyków nie byłyby
tak znaczne. Joachim Lelewel napisał o nim: „Bez Żydka z Poznania po Indji
krążącego, a chrztem Gaspard da Gama zwanego, Vasco da Gama w 1498 i Kabral w
1500 nie mieliby tego powodzenia w swych wyprawach jakie on im zjednał”.
Gaspar zapewne
nie pamiętał miasta w którym się urodził. Nawet gdyby je pamiętał, to nie
zapisało się ono szczęśliwie w jego pamięci. Wątpliwą jest rzeczą, aby znał
język polski. Faktem jednak pozostaje, że był prawdopodobnie największym
poznańskim podróżnikiem do czasów Edmunda Strzeleckiego.
Źródło:
Anita
Magowska, Walka o pieprz i cukier czyli
portugalskie epizody w życiu poznaniaków w erze wielkich odkryć geograficznych,
w: Podróże Poznaniaków, „Kronika Miasta
Poznania” 2010 3.
Marcin
J. Januszkiewicz, Adam Pleskaczyński, Podręcznik
Poznańczyka, albo 250 dowodów wyższości Poznania nad resztą świata, Poznań
2002.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz