Poznańskie koziołki

środa, 28 marca 2012

Palmy, zajączek i dyngus, czyli wielkopolskie tradycje wielkanocne, część 1

Zbliża się Wielkanoc, a więc dobra okazja, aby zaprezentować Państwu wielkopolskie zwyczaje ludowe, związane z tymi świętami. Wprawdzie Wielkanoc nie cieszy się takim uwielbieniem, jak Boże Narodzenie i nie ma tak bogatej oprawy, nie mniej jednak to właśnie Wielkanoc jest najważniejszym świętem w kalendarzu chrześcijańskim. Świętom wielkanocnym także towarzyszy wiele ciekawych zwyczajów i ludowych obrzędów, często jeszcze pogańskiego pochodzenia. Warto więc je omówić. Przewodnikiem po tej podróży będzie ksiązka profesora Andrzeja Brencza z Instytutu Etnologii i Antropologii Kulturowej UAM, pt. Wielkopolski rok obrzędowy. Tradycja i zmiana.

Rafael Santi, Zmartwychwstanie, źródło: Wikimedia.

Pyry z gzikiem i śledzie, czyli Wielki Post
Jak wszyscy wiemy, Wielkanoc jest poprzedzona czterdziestodniowym okresem Wielkiego Postu, który rozpoczyna się środą popielcową, zwaną też popielcem. Wielkanoc jest świętem ruchomym, to znaczy, że

niedziela, 25 marca 2012

Centrum Turystyki Kulturowej TRAKT, czyli jak wypromować Poznań, część 1


Nazwa Centrum Turystyki Kulturowej TRAKT przeciętnemu poznaniakowi pewnie niewiele powie, a szkoda, bo nie ma drugiej tak zasłużonej instytucji dla promocji Poznania jako atrakcyjnego miejsca na turystycznej mapie Polski. Ponadto CTK TRAKT skutecznie realizuje misję popularyzacji historii i dziedzictwa Poznania wśród samych mieszkańców. Skala przedsięwzięć TRAKTU jest niesamowita, a jego oferta dociera do wszystkich grup wiekowych i ma bardzo różne formy. Chciałbym przybliżyć Czytelnikom akcje podejmowane przez TRAKT, a jest ich naprawdę wiele, gdyż uważam, że warto zainteresować się tą instytucją. Pragnę jednak z góry zaznaczyć, że nie jestem pracownikiem CTK TRAKT, ani nie biorę wynagrodzenia za promocję tej instytucji, a jedynie doceniam zasługi TRAKTU dla promocji miasta, a cele moje, jako autora tego bloga, są zbieżne z celami CTK TRAKT.

Źródło: CTK TRAKT.

Centrum Turystyki Kulturowej TRAKT powstało 1 października 2009 roku, jako kontynuator Biura Traktu

środa, 21 marca 2012

Ostatnia publiczna egzekucja w Polsce

21 lipca 1946 roku o godzinie 7, na mocy wyroku Najwyższego Trybunału Narodowego, powieszono na stokach poznańskiej Cytadeli Arthura Greisera, fanatycznego nazistę, obergruppenführera SS, przywódcę NSDAP i namiestnika Rzeszy w tzw. Kraju Warty. Była to ostatnia udokumentowana publiczna egzekucja w Polsce i Europie.

Arthur Karl Greiser urodził się 22 stycznia 1897 roku w Środzie Wielkopolskiej. Szkołę podstawową ukończył w Inowrocławiu, tam też rozpoczął naukę w gimnazjum, ale usunięto go wkrótce ze szkoły za agresywne zachowanie w stosunku do uczniów narodowości polskiej. Po wybuchu I wojny światowej, zaciągnął się na ochotnika do armii. Walczył najpierw w marynarce wojennej, a później w lotnictwie. Wojnę zakończył jako kapitan. Otrzymał kilka odznaczeń wojennych, w tym Krzyż Żelazny I klasy. Po wojnie odczuwał gorycz porażki i podobnie jak wielu jemu podobnych, związał się z różnymi organizacjami

niedziela, 18 marca 2012

Poznańskie duchy i zjawy


Jak wszystkim powszechnie wiadomo, każdy szanujący się zamek musi mieć jakiegoś ducha. Zwykle są to „białe damy”, czyli dawne właścicielki, bądź żony, lub córki dawnych właścicieli. Niektóre z nich zmarły śmiercią tragiczną, inne, przeciwnie – wiodły szczęśliwy żywot, a po śmierci, jako duchy oglądają swoje włości. Przykładem wielkopolskiej „białej damy”, jest chociażby Teofila z Działyńskich, primo voto Szołdrska, secundo voto Potulicka, biała dama z Kórnika. Bywają też zjawy bardziej upiorne. Są to przeważnie duchy ludzi, którzy za życia sporo nagrzeszyli, a po śmierci znaleźli się w czyśćcu, lub piekle, albo co gorsza, są przeklęci i tułają się pomiędzy ziemią, a zaświatami. Pojawiają się najczęściej jęcząc i zawodząc, albo stukają łańcuchami. Przykładami takich upiorów, jest np. duch ostatniego z Górków – Stanisława na wyspie zamkowej na jeziorze Góreckim, albo duch słynnego „Diabła Weneckiego”. Duchy i zjawy ukazują się zwykle w „godzinie duchów”, czyli o północy, kiedy kończy się jeden dzień, a zaczyna

środa, 14 marca 2012

Szermierz poznańskiej kontrreformacji


Po odprawieniu należnych obrządków pogrzebu biskupa Andrzeja Czarnkowskiego, w tym roku 1562 z nominacji króla Polski Zygmunta Augusta cała kapituła wybrała na biskupa poznańskiego najczcigodniejszego pana Adama Konarskiego, prepozyta poznańskiego i kanonika krakowskiego, pod jego nieobecność, gdyż przebywał z poselstwem w królestwie Neapolu. Pochodził on ze starodawnego szlacheckiego rodu Habdanków, jego ojciec Jerzy Konarski był wojewodą kaliskim. Wykształcony dobrze i pięknie, w sztukach wyzwolonych starannie wyszkolony, szczęśliwie zdolnościami i wytwornością obyczajów zaskarbił sobie wielkie uznanie na dworze królewskim. Tymi słowami Jakub Brzeźnicki, autor jednego z katalogów biskupów poznańskich, scharakteryzował biskupa Adama Konarskiego, wybitnego dyplomatę i duchownego. Do jego największych osiągnięć należało sprowadzenie do Poznania zakonu Jezuitów i założenie znakomitego kolegium, prowadzonego przez tychże ojców. W katedrze poznańskiej znajduje się wspaniały nagrobek biskupa, wykonany przez  Hieronima

niedziela, 11 marca 2012

Moda renesansowego Poznania


Okres renesansu pokrywa się w Poznaniu ze „złotym wiekiem” tego miasta. Stolica Wielkopolski wyrasta na najważniejsze (poza Krakowem) miasto w Rzeczpospolitej. Handel rozwija się niesamowicie, a mieszczanie się bogacą. Wyrazem zamożności miasta jest renesansowy ratusz oraz bogate wyposażenie nieistniejącej już kolegiaty farnej pw. św. Marii Magdaleny. Pomyślnie rozwijają się także podpoznańskie wsie i folwarki, należące do miasta, z których Poznań czerpie krociowe zyski. Na ulicach, oprócz Polaków i Żydów, spotkać można było Niemców, a także Ormian, Włochów, a nawet Szkotów. W 1519 roku powstaje Akademia Lubrańskiego – znakomita szkoła  średnia o najnowocześniejszym w Polsce programie nauczania. W 1573 roku poznańscy Jezuici stworzyli kolegium, które czterdzieści lat później podejmie starania o podniesienie do rangi uniwersytetu. Jednym słowem, miasto się bogaci, a wraz z nim jego mieszkańcy. Najlepiej odzwierciedlają to ubiory z tamtego okresu.

Źródło: Wikimedia.

Zadziwiające jest, że w epoce odrodzenia, strój męski był bardziej okazały, niż kobiecy. W XVI wieku

środa, 7 marca 2012

Związki Józefa Ignacego Kraszewskiego z Poznaniem


Rok 2012 został ogłoszony rokiem Józefa Ignacego Kraszewskiego (1812 – 1887). W tym roku bowiem obchodzimy dwusetną rocznicę urodzenia tego wybitnego polskiego powieściopisarza, dramaturga, poety, tłumacza, wydawcy, dziennikarza, historyka, historyka sztuki, krytyka literackiego i muzycznego, archeologa, pianisty, etnografa i... szpiega. Nie ma drugiego pisarza w Polsce, który napisał więcej niż Kraszewski, a i w dziejach literatury światowej tylko Barbara Cartland (1901 – 2000) brytyjska autorka romansów napisała więcej od niego.

Źródło: Wikimedia.

Nie chcę tu szczegółowo opisywać biografii Kraszewskiego, a jedynie zaznaczyć jego związki z Poznaniem, choć nie jest to tak oczywiste zagadnienie, jakby się wydawało. Ale o tym za chwilę. Potraktujmy ten artykuł jako niewielki wkład w ogólnopolskie obchody i wspomnienie tego niezwykłego człowieka. Dlaczego niezwykłego? Może ze względu na skalę zainteresowań i ogrom twórczości, która może przyprawić o

niedziela, 4 marca 2012

Edukacja regionalna - czy jest obecna w szkole?

Dziś prezentujemy niezwykle ciekawy tekst napisany przez Panią Renatę Pernak. Pani Renata pracuje w Centrum Turystyki Kulturowej TRAKT na stanowisku specjalisty ds. działań edukacyjnych. Artykuł dotyczy problematyki obecności edukacji regionalnej w szkołach i sposobów, w jaki uczy się młodych ludzi o regionie, w którym mieszkają. Temat jest ważny i cieszę się, że Pani Renata zechciała podzielić się z nami swoimi przemyśleniami. Oddaję więc głos autorce, zapraszając jednocześnie do lektury.

Spektakl "O Królewsko-Cesarskim Trakcie w jednym akcie", foto: Kamereon.


"Podejmując tematykę edukacji regionalnej w Centrum Turystyki Kulturowej TRAKT, coraz częściej zadaję sobie pytanie kto z nas – mieszkańców Wielkopolski – sam legitymuje się określeniem „Wielkopolanin” lub „Wielkopolanka”? Czy nasze poczucie tożsamości regionalnej jest rzeczywiście mniejsze niż np. Ślązaków?
Pytanie – choć zasadne dla osób w każdym wieku – zadaję sobie najczęściej w kontekście pracy z młodymi

Zobacz także

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...