Źródłem dochodów
Poznania w okresie średniowiecznym i nowożytnym, oprócz rzemiosła i handlu,
były wsie i folwarki miejskie. Przywilej lokacyjny wymienił z nazwy kilkanaście
wsi, których książę Przemysł I nadał Poznaniowi. Były to m. in.: Rataje,
Żegrze, Jeżyce, Wierzbice (Wilda), Dębiec, Luboń, Górczyn, Winiary, Niestachów
(Sołacz), Piątkowo, Umultowo, a także folwarki: Bnin i Szeląg. Mieszkańcy wsi
miejskich byli zobowiązani odpracowywać pańszczyznę płacić zwyczajowe czynsze i
od czasu do czasu sprzątać ulice Poznania i wywozić stamtąd nieczystości. Chłopi,
rzecz jasna zaopatrywali miasto w żywność, w zamian za to podlegali prawu
miejskiemu i znajdowali się po opieką rady miejskiej. Wsiami miejskimi
zarządzali szafarze, wybierani corocznie z grona rady miejskiej. Szafarze
zajmowali się zarządzaniem gospodarką wsi, zatrudniali w razie potrzeby
pracowników najemnych, rozstrzygali spory, byli obecni przy spisywaniu umów
kupna-sprzedaży i sporządzaniu testamentów. Mianowali także wójta i ławnika dla
każdej wsi.
Miasto dbało o
swoje wsie i folwarki. Od dobrobytu chłopów mieszkających i pracujących tam
zależał w dużej mierze dobrobyt całego Poznania. Najbogatsza wsią w okresie
nowożytnym, była Wilda. Nic więc