Poznańskie koziołki

niedziela, 29 września 2013

Doktor Marcin i inni, czyli początki poznańskiej pracy organicznej

Poznaniacy i w ogóle Wielkopolanie, mają wiele powodów do dumy ze swojego miasta i regionu. Jest jednak coś, z czego wszyscy możemy być dumni, a tym „czymś” jest praca organiczna. 
U podstaw każdej praktyki leży teoria, a ta nie powstaje zwykle od razu. Idea pracy organicznej wykuwała się stopniowo w latach trzydziestych i czterdziestych XIX wieku, aby osiągnąć ostateczny kształt po klęsce wielkopolskiej Wiosny Ludów. Fakt, że propozycje pierwszych organiczników, a zwłaszcza Karola Marcinkowskiego, trafiły na podatny grunt i zostały przyjęte przez część polskich elit, świadczyło o tym, że etos pracy i przedsiębiorczości nie był obcy Polakom pod zaborem pruskim, a jego początki sięgają drugiej połowy XVIII wieku, co zadawało kłam twierdzeniom, że dopiero Prusacy nauczyli Polaków pracować.

J. Knorr, Stary Rynek w Poznaniu, 1838 r., źródło: www.wieczorkiewicz.org.

Pierwszą inicjatywą o charakterze organicznikowskim, była próba powołania w 1828 roku przez grupę

poniedziałek, 23 września 2013

Poznań w oparach czarnej magii

Procesy o czary należą do najciemniejszych kart w historii Europy. Zabobonny strach przed siłami nieczystymi, ciemnota, a czasem po prostu zwykła ludzka zawiść, doprowadziły na stos dziesiątki tysięcy kobiet. Warto jednak zaznaczyć, że wbrew obiegowej opinii, to kraje protestanckie, a nie katolickie przodowały pod względem liczby domniemanych czarownic skazanych na tę okrutną śmierć. Pierwsza polska czarownica o której wiemy, spłonęła w 1511 roku w podpoznańskim Chwaliszewie.

Zanim omówię kwestię czarownic i czarowników w Poznaniu, trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie: dlaczego tyle kobiet oskarżono o czary i kontakty z mocami piekielnymi? Największe natężenie procesów o czary  miało miejsce w Europie Zachodniej (głównie w krajach niemieckich) od XV do XVII wieku. W Polsce wyglądało to inaczej (zawsze byliśmy nieco zapóźnieni w stosunku do Zachodu). Pierwsze procesy

niedziela, 15 września 2013

"W Poznaniu na wygnaniu", czyli poznańskie lata Kazimiery Iłłakowiczówny

Artykuł ten dedykuję pasjonującemu blogowi „Kobiety i Historia” oraz jego Autorce, ukrywającej się pod pseudonimem „Andromeda”.
                                                                                Autor

Była jedną z najwybitniejszych poetek polskich XX wieku. Oprócz pisania poezji, dramatów i dzieł prozatorskich, zajmowała się tłumaczeniami (była poliglotką). Pochłaniała ją praca społeczna, a przez wiele lat była sekretarzem (nie sekretarką) Józefa Piłsudskiego. Ostatnie lata życia spędziła w Poznaniu i choć poświęciła temu miastu wiele pięknych wierszy, to jednak czuła się tu obco i za swoją małą ojczyznę zawsze uważała Litwę.

Niezależnie jak dziwnie by to nie zabrzmiało, nie znamy dokładnej daty urodzenia przyszłej poetki. Według części źródeł urodziła się w 1892 r., inne podają rok 1888 lub nawet 1898. Metryka chrztu będąca w

niedziela, 8 września 2013

Perły poznańskich podwórek, czyli ul. Ratajczaka 14 - historia zabudowy w podwórzu

Miło mi powitać Państwa po przewie wakacyjnej. "Poznańskie Historie" wznawiają swoją działalność, a pierwszym wpisem po przerwie, jest niezwykle ciekawy artykuł, autorstwa utalentowanej i bardzo pracowitej współpracowniczki bloga - Agnieszki Wiśniewskiej o dawnej i współczesnej zabudowie kilku podwórek  kamienic przy ulicy Ratajczaka. Zapraszam do lektury.
   
"Jak wszyscy wiemy, dawny Poznań bardzo różnił się od współczesnego. Teraz centrum miasta, to gęsta zabudowa kamienic, wytyczone ulice, komunikacja i wszechobecny ruch. Jednak kilka wieków wstecz wszystko wyglądało zupełnie inaczej.

Miejsce, o którym piszę na pewno nie przypominało tego, co teraz możemy tam zobaczyć. Jego historia zaczyna się w XIV wieku. Wtedy to na obszarze obecnej ulicy Ratajczaka i w jej okolicach pojawiło się pierwsze osadnictwo. Ulokowaną tu wieś zamieszkiwali głównie ogrodnicy, stąd nazwa „Nowe Ogrody”. Mijały kolejne wieki, a miasto się rozrastało. Tereny tej wsi stopniowo przejmowali mieszczanie. W konsekwencji wchłaniania przez Poznań obszarów wiejskich zmieniał się też charakter zabudowy.

Pod koniec XVIII i na początku XIX wieku powstało tu wiele domów wolnostojących wzorowanych na wiejskich dworkach. Na tyłach budowano zabudowania gospodarcze. Dookoła tych domów zazwyczaj

Zobacz także

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...