T
|
eatr
Wielki im. Stanisława Moniuszki, wcześniej Opera Poznańska, a jeszcze wcześniej
Teatr Miejski (właściwie Stadttheater) w Poznaniu, to jeden z najpiękniejszych
budynków w stolicy Wielkopolski. Został zbudowany jako część Dzielnicy
Cesarskiej, a dziś to duma Poznania.
Historia poznańskiego Teatru Wielkiego
jest niezwykła. Odbyło tu się wiele polskich premier i światowych prapremier.
Na deskach teatru występowały gwiazdy opery i baletu światowego formatu oraz
wybitni dyrygenci. Dzieje Teatru Wielkiego, to temat na co najmniej kilka
tekstów, dziś przedstawię tylko historię budowy tego przepięknego gmachu oraz
jego działalność w okresie rządów niemieckich.
1. Teatr Wielki w Poznaniu. |
Dwa
teatry miejskie
Pierwszy stały gmach Teatru Miejskiego w
Poznaniu, powstał w latach 1802 – 1803 wg projektu Friedricha Gilly’ego (nie
mylić z Davidem Gilly). Było to monumentalny budynek, z widownią na 800 miejsc,
zbudowany w stylu tzw. romantycznego klasycyzmu. Teatr stanął na placu
Wilhelmowskim, czyli obecnym placu Wolności. Gmach był bardzo okazały, kryty
czterospadowym dachem, o dość surowej, geometrycznej bryle. Fasadę zdobiły
popiersia Ajschylosa i Sofoklesa oraz muz: Melpomeny (w mitologii greckiej muza
tragedii) i Talii (muza komedii). Mimo, że zbudowano go z funduszu króla
pruskiego, a jego zadaniem było szerzenie kultury niemieckiej, to jednak
wystawiano tam także polskie sztuki. Kilka razy wystąpił tu Wojciech
Bogusławski oraz Helena Modrzejewska. Na deskach Teatru Miejskiego odbywały się
także koncerty. Wystąpiło tu też kilku artystów o międzynarodowej sławie, jak
Ferenc Liszt czy Niccolò Paganini. Niestety, budynek mimo dość okazałej bryły,
miał sporo wad, z których najpoważniejszą był brak ogrzewania.
2. Pierwszy Teatr Miejski w Poznaniu. |
W latach 1873 – 1875 ze składek Polaków z
trzech zaborów, a nawet z emigracji, zbudowano w Poznaniu Teatr Polski. Więcej
o tym teatrze w tekście: "Naród Sobie", czyli narodziny i pierwsze lata Teatru Polskiego w Poznaniu Teatr Miejski władze niemieckie uznały za przestarzały
i wymagający modernizacji. Zdecydowano jednak, że jego przebudowa mija się z
celem ze względu na opłakany stan techniczny budynku. Uzyskano więc zezwolenie
na jego rozbiórkę i postawienie nowego gmachu. Nowy teatr, zwany powszechnie
Teatrem Niemieckim, stanął w 1879 r. Trudno o dokładniejszy opis jego
ówczesnych wnętrz, gdyż niezastąpiony kronikarz dziewiętnastowiecznego Poznania
Marceli Motty, zapewniał, że jego noga nigdy tam nie postała, podobnie zresztą
jak nogi wielu Polaków, dla których teatr jawił się jako ośrodek germanizacji. Zbudowano go wg projektu Cezarego Stenzla i
Henryka Hermanna. Budynek mógł pomieścić 550 osób i możemy go oglądać po dziś
dzień, bo to doskonale wszystkim znany budynek Arkadii przy placu Wolności,
choć oczywiście pierwotny budynek nieco się od niego różnił. Niemieccy
mieszkańcy Poznania okazali się zbyt skąpi, więc pieniądze na zbudowanie teatru
musiały pochodzić ze skarbu cesarskiego. Władze wyłożyły pieniądze, ale pod
warunkiem, że będą wystawiane tam wyłącznie sztuki niemieckie.
3. Teatr Niemiecki w Poznaniu. |
Niestety, wkrótce się okazało, że Teatr
Miejski nie spełnił pokładanych w nim nadziei. Plac Wilhelmowski był dobrą
lokalizacją na początku XIX w., ale w drugiej połowie stulecia, już się taką
nie wydawał. Teatrowi brakowało także zaplecza. W latach 1895 – 1896
przeprowadzono rozbudowę gmachu, ale i tak wiele to nie zmieniło. Zdecydowano
więc o postawieniu nowego teatru na terenach pofortecznych, powstałych po
rozbiórce dawnych umocnień twierdzy Poznań. Nowy Teatr Miejski miał być częścią
nowej dzielnicy, którą planowano zbudować. Dzielnicę miał tworzyć zespół
reprezentacyjnych budynków, które odtąd tworzyłyby nowe centrum Poznania.
Nowy
teatr w nowej dzielnicy
Już w 1903 r. uwzględniono budynek teatru
w planie rozbudowy Poznania, przygotowanym przez Heinricha Grüdera. Według tego
planu, teatr miał zostać zbudowany pierwotnie w południowej stronie obecnej ul.
Fredry, która wówczas nazywała się ul. Kościoła św. Pawła. Uznano jednak tę
lokalizację za nieodpowiednią. Joseph Stübben zaproponował nowe miejsce dla
gmachu teatralnego. Teatr miał stanąć bardziej na północ, a jego bryła miała
współgrać z parkiem, który planowano tam założyć.
4. Nowy Teatr Miejski, fot. z 1910 r. |
W 1905 r. ogłoszono zamknięty konkurs na
projekt teatru. Do udziału w nim zaproszono cztery firmy architektoniczne,
wyspecjalizowane w tego typu budownictwie: Seelinga z Berlina, Moritza z
Kolonii, Heilmanna i Littanna z Monachium oraz Fellnera i Helmera z Wiednia. Dopiero
w 1906 r. konkurs został rozstrzygnięty. Wygrała firma Heilmann und Littmann z
Monachium. Na początku 1908 r. miasto podpisało umowę z architektami. Projekt
teatru miał opracować Max Littmann (1862 – 1931), który wcześniej zaprojektował
m.in. teatry w Monachium, Bad Kissingen, w Berlinie (nieistniejący Teatr
Schillera), w Weimarze i Stuttgarcie. Projekt został ukończony w kwietniu 1908
r. Firma Heilmann und Littmann, nie tylko przygotowała projekt, ale także
nadzorowała budowę tego okazałego gmachu.
5. Teatr Miejski i jego otoczenie, zdjęcie z loty ptaka (1911 r.). |
Teatr otwarto uroczyście we wrześniu 1910
r. Jego działalność zainaugurowano wystawieniem Czarodziejskiego fletu W. A. Mozarta. Ten monumentalny,
klasycyzujący budynek, stanowi jeden z najdoskonalszych dzieł Littmanna. Nie
tylko zresztą budynek robi wrażenie. Trzeba przyznać, że mistrzowsko
zaprojektowano też otoczenie teatru, a zwłaszcza park przed gmachem. Na
szczęście, do dzisiaj stanowi on dominantę tej części ulicy. Lata międzywojenne
i okres powojenny, nie zakłóciły tego układu architektonicznego.
Teatr
mieszczański
Nowo otwarty Teatr Miejski można określić
jako teatr mieszczański. Został on zbudowany z funduszy miejskich, miasto
ponosiło koszty jego utrzymania i miał on służyć poznańskim mieszczanom, choć oczywiście
wzięto pod uwagę możliwość przyjazdu do miasta cesarza lub kogoś z członków
domu panującego. Dla tak wysoko postawionych gości, przeznaczono jedną z dwóch
lóż honorowych z osobnym wejściem i klatką schodową. Podczas przerw w
spektaklach, dostojni goście mogli odpocząć w saloniku w stylu Ludwika XVI. Trzeba
jednak przyznać, że loże cesarskie, które w dodatku były otwarte,
zaprojektowano tak, aby nie przeszkadzały w oglądaniu spektakli widzom, którzy
nie mieli szczęścia posiadać błękitnej krwi. Widownię rozplanowano tak, aby
scena była dobrze widoczna z każdej strony. Właściwie, tak zostało do dzisiaj.
Wiem to z własnego doświadczenia, jak zapewne wielu z Was. Głęboka scena była
poprzedzona kanałem dla orkiestry tak, aby można było wystawiać dzieła operowe.
Scenę zaopatrzono w kulisy i całą gamę wszelkiego rodzaju urządzeń, wyciągów,
zapadni i oczywiście systemu oświetleniowego.
6. Wnętrza Teatru Miejskiego (zdjęcia sprzed I wojny światowej). |
Nie muszę dodawać, że zadbano
także o kontakty towarzyskie publiczności oglądającej przedstawienia. Temu
celowi służył pawilon restauracyjny, połączony z holem teatralnym i z ogródkiem.
Budynek, wbrew klasycystycznym założeniom, nie był symetryczny. Symetrię gmachu
psuło wysunięte ku wschodowi skrzydło rekwizytorni. Starano się to zatuszować,
sadząc przed nim drzewa, aby zasłonić ten „mankament”.
7. Teatr Miejski, zdjęcie sprzed wybuchu I wojny światowej. |
Pozostała jeszcze kwestia interpretacji grup
rzeźbiarskich, zdobiących gmach teatru. Najbardziej widowiskowa jest oczywiście
rzeźba Pegaza, stojąca na naczółku fasady. Według mitologii greckiej, Pegaz
uderzeniem kopyta, spowodował wytryśnięcie wody ze źródła Hippokrene w Beocji.
Źródło było poświęcone muzom, a jego wody wzbudzały natchnienie.
8. Rzeźba pegaza na dachu teatru. |
Niezwykle
efektowne są rzeźby zdobiące wejście do teatru. Po stronie wschodniej widzimy
dumnie wyprostowanego, atletycznego mężczyznę trzymającego wieniec laurowy,
stojącego obok pantery. Według różnych interpretacji, ta grupa rzeźbiarska ma
symbolizować życie czynne lub po prostu jeden z gatunków literackich, czyli
dramat.
9. Rzeźba mężczyzny z panterą. |
Nie brak jednak zdań, że owy mężczyzna z panterą, to nic innego, tylko symbol
potęgi niemieckiej kultury. Po zachodniej stronie widzimy nagą, zamyśloną
kobietę, siedzącą na lwie. To z kolei symbol życia kontemplacyjnego lub liryki.
10. Rzeźba kobiety na lwie. |
W okresie międzywojennym nie zmieniono
wyglądu zewnętrznego gmachu. Dokonano jedynie niewielkich zmian wewnątrz
budynku. W 1928 r. zmodernizowano oświetlenie oraz przemalowano foyer,
korytarze i hole. Dotychczasową lożę cesarską przeznaczono dla prezydenta
Rzeczypospolitej, a drugą miał zajmować prezydent miasta Poznania.
11. Teatr Wielki w okresie międzywojennym. |
Dopiero w
okresie okupacji, na polecenie Hitlera, dokonano znaczących zmian. Przebudowę
przeprowadzono w 1940 i 1941 r. Zlikwidowano portyk nad dawnym wejściem
cesarskim, rozebrano wieże skrzydła restauracyjnego oraz częściowo zabudowano
taras pomiędzy restauracją a wschodnim skrzydłem teatru. Znacznie za to
przebudowano wnętrze. Usunięto loże parterowe, urządzono nową lożę honorową dla
Hitlera, zawieszono efektowny, kryształowy żyrandol, przebudowano restaurację.
Ponadto unowocześniono techniczne wyposażenie teatru, zainstalowano scenę
obrotową, przebudowano proscenium, kanał dla orkiestry i zainstalowano
elektryczne organy. W 1945 r. teatr mocno ucierpiał. Na szczęście, przywrócono
mu pierwotny wygląd z uwzględnieniem zmian dokonanych w okresie okupacji.
Pierwszym dyrektorem Teatru Miejskiego był
Franz Gottscheid, który zainaugurował działalności teatru Czarodziejskim fletem Mozarta 30 września 1910 r., o czym była już
mowa. Przez dziewięć lat niemieckiego kierownictwa, w teatrze wystawiono niemal
wszystkie dzieła Wagnera, sześć oper Mozarta i Kawalera srebrnej róży Richarda Straussa.
12. Afisz informujący o wystawieniu "Tannhausera" R. Wagnera. |
Lata I wojny światowej
nie wpłynęły negatywnie na aktywność teatru. Oprócz oper, wystawiano też operetki,
balet i dzieła dramatyczne. Ostatnie niemieckie przedstawienie odbyło się 17
sierpnia 1919 r., a więc już po zakończeniu powstania wielkopolskiego. Był to Parsifal Wagnera. Już dwa tygodnie
później, 31 sierpnia, odbyła się inauguracja polskiego teatru, wystawieniem Halki Stanisława Moniuszki. Doszło wtedy
do wymownej sceny. W tym samym budynku, ale w osobnych pomieszczeniach rzecz
jasna, niemieccy śpiewacy ćwiczyli Parsifala,
a polscy artyści przygotowywali Halkę.
Pierwszym polskim dyrektorem teatru został Adam Dołżycki. Ale to już zupełnie inna
historia.
13. Widownia Teatru Wielkiego. |
Teatr Wielki, to zdecydowanie jeden z
najbardziej udanych gmachów zbudowanych jako część Dzielnicy Cesarskiej. To
także wizytówka Poznania i jeden z jego symboli. Co prawda, istnieje dopiero
nieco ponad sto lat, ale zdążył już zdobyć ogólnopolską renomę.
Źródło:
Z. Pałat, Trzeci gmach poznańskiego Teatru Miejskiego, w: Muzyka, „Kronika Miasta Poznania”, nr 2,
2010.
S. Pietras, Postacie i cienie moich poprzedników, w: Muzyka, „Kronika Miasta Poznania”, nr 2, 2010.
J. Skuratowicz, Architektura Poznania 1890 – 1918, Poznań 1991.
Źródło
fotografii:
1.By Marcin Chady from Vancouver, Canada [CC BY 2.0 (http://creativecommons.org/licenses/by/2.0)], via Wikimedia Commons
2. http://fotopolska.eu/1023241,foto.html
3. http://fotopolska.eu/629406,foto.html
4. http://fotopolska.eu/22949,foto.html
5. http://fotopolska.eu/1106040,foto.html
6. http://fotopolska.eu/386729,foto.html
http://fotopolska.eu/386727,foto.html
http://fotopolska.eu/224156,foto.html
http://fotopolska.eu/224158,foto.html
7. http://fotopolska.eu/5780,foto.html
8. By user:Radomil (Own work) [GFDL (http://www.gnu.org/copyleft/fdl.html) or CC-BY-SA-3.0 (http://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/)], via Wikimedia Commons
9. By Dawid Galus (Own work) [CC BY-SA 3.0 pl (https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/pl/deed.en)], via Wikimedia Commons
10. https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Opera_Poznan_Lew.jpg
11. http://fotopolska.eu/20136,foto.html
12. By Anonymous [CC0], via Wikimedia Commons
13. By Krzysztof Citak (Teatr Wielki w Poznaniu) [CC BY-SA 4.0 (https://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0)], via Wikimedia Commons
gmach Teatru Wielkiego jest budynkiem pelnym tajemnic i basni,ktore dzieje sie na scenie...czesci przeznaczone dla widow zapieraja dech -zyrandole...mialam przyjemnosc byc czescia tego gmachu przez dwie dekady...
OdpowiedzUsuń