W
|
yprawy krzyżowe, etos rycerski,
trubadurzy, zamki, ciche klasztory i strzeliste katedry, to wszystko
nieodmiennie kojarzy się ze średniowieczem, okresem w historii niesłusznie
nazywanym „wiekami ciemnymi”. W ten świat wprowadza nas Violetta Domagała w swej
najnowszej powieści.
„Zabijcie wszystkich, Bóg swoich
rozpozna”, to pierwszy tom z czterotomowego cyklu powieści, którego głównym
motywem jest krucjata przeciw katarom w południowej Francji na początku XIII
wieku. Słowa, które stały się tytułem cyklu powieści Violetty Domagały,
przypisywane są Arnaudowi Amaury’emu, opatowi cystersów, legatowi papieża
Innocentego III, którego głównym zadaniem było wytępienie herezji katarskiej.
Słowa te miał wypowiedzieć podczas rzezi obrońców Béziers w 1209 r. Zresztą opat
Amaury jest jednym z bohaterów książki.
Akcja powieści rozpoczyna się jednak nie
od wyprawy krzyżowej przeciw katarom, a od poznania jednej z najciekawszych
kobiet średniowiecznej Europy. Mam tu na myśli Eleonorę Akwitańską (ok. 1122 –
1204), królową Francji i Anglii. Jej pierwszym mężem był władca Francji Ludwik
VII Młody, a po unieważnieniu małżeństwa z Ludwikiem, poślubiła ona króla
Anglii Henryka II Plantageneta. Wśród jej dziesięciorga dzieci, które urodziły
się w obu małżeństw, był m.in. słynny król angielski i krzyżowiec, Ryszard I
Lwie Serce, znany chyba wszystkim miłośnikom Robin Hooda, choć gwoli ścisłości
dodam, że badania kilku dociekliwych historyków wskazują, że pierwowzoru (lub
pierwowzorów) legendarnego banity należy poszukać raczej w ostatnich
dziesięcioleciach XIII lub w pierwszej ćwierci XIV wieku, a nie w czasach
Ryszarda Lwie Serce.
Fot. autor. |
Dużo można by pisać o tej niezwykłej
kobiecie. Kiedy spotykamy ją na pierwszych kartach powieści, Eleonora jest już
sędziwą królową. Na angielskim tronie zasiada jej najmniej kochany syn i dość
nieudany władca, Jan Bez Ziemi, który zastąpił faworyta królowej, wspomnianego
Ryszarda Lwie Serce. Teraz jednak Eleonora jedzie wypełnić swoją ostatnią
misję. Jest nią wizyta na dworze kastylijskim króla Alfonsa VIII Szlachetnego,
którego żoną jest także Eleonora, córka naszej bohaterki. Celem wizyty było
znalezienie kandydatki na żonę dla francuskiego następcy tronu (delfina)
Ludwika, syna króla Filipa II Augusta. Wydawało się, że naturalną kandydatką
będzie starsza córka kastylijskiej pary królewskiej, księżniczka Urraka
(niezbyt królewskie imię), Eleonora zdecydowała się jednak na młodszą wnuczkę,
Blankę (1188 – 1252). Jak się okazało, wybór był trafny. Blanka
Kastylijska wyrośnie bowiem na jedną z
najwybitniejszych władczyń w historii Francji, a do tego jeszcze zostanie
świętą. Będzie ona sprawować regencję w imieniu swojego małoletniego syna
Ludwika IX Świętego, a później zastępować go będzie w rządzeniu, gdy ten
wyruszy na krucjatę do Ziemi Świętej.
Po odprowadzeniu Blanki do jej
przyszłego małżonka, Eleonora zamieszkała w opactwie Fontevraud, gdzie spędziła
ostatnie lata życia. Oczywiście Eleonora i Blanka to tylko dwoje z wielu
bohaterów powieści. Książka Violetty Domagały aż roi się od ciekawych i nietuzinkowych
postaci. Spotykamy tu nie tylko szlachetnych rycerzy, ale i bezwzględnych
rzezimieszków, podłe intrygantki, niekochane dzieci, królów i królowe,
przewrotnych duchownych i odważnych heretyków. Bohaterowie to jedno, ale w
powieści przewija się mnóstwo innych, historycznych postaci. Proszę się jednak
nie martwić, autorka opatrzyła książkę licznymi przepisami, wyjaśniając kto
jest kim, dzięki czemu nie trzeba czytać powieści, „googlując” kolejne imiona.
„Zabijce wszystkich…” to pasjonująca
książka. Autorka stopniowo wprowadza nas w świat średniowiecza. Akcja powieści
toczy się pomiędzy rokiem 1199 a 1205. Są to więc czasy tzw. pełnego
średniowiecza, „złotego wieku” i najciekawszego okresu dla każdego miłośnika
wieków średnich. Trwają wyprawy krzyżowe, na powstających właśnie
uniwersytetach wykładają najtęższe umysły epoki, rozprzestrzenia się styl
gotycki w architekturze i sztuce, wieże katedr sięgają nieba, a rycerze, jeśli
akurat nie walczą w Ziemi Świętej ramię w ramię z templariuszami i innymi zakonami
rycerskimi, to słuchają subtelnej poezji trubadurów lub próbują swoich sił na
turniejach. Pokorni mnisi zaś w ciszy klasztorów przepisują dzieła starożytnych
poetów i filozofów, misternie iluminując manuskrypty.
Powieść Violetty Domagały mogę szczerze
wszystkim polecić, nawet tym, którzy nie przepadają za powieściami
historycznymi. Akcja książki nie jest może zbyt szybka, ale ma ona coś takiego
w sobie, że trudno się od niej oderwać. Autorka swobodnie porusza się w świecie
średniowiecza i potrafi odmalować wszystkie jego barwy. Książkę, mimo dość
sporych rozmiarów (600 stron), przeczytałem w zaledwie kilka dni i… czuję
niedosyt. Nie mogę doczekać się następnych tomów.
Autor: Violetta
Domagała
Tytuł: „Zabijcie
wszystkich, Bóg swoich rozpozna”, tom I „Żądza”
Wydawca: Novae
Res
Oprawa: miękka,
skrzydełka
Rok wydania: 2019
Wydanie: pierwsze
ISBN: 978-83-8147-466-5
Liczba stron: 612
Format: 130x210
Ja już nie mogę się doczekać lektury. Bardzo interesująca recenzja
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Dziś o 17.00 na moim fanpage'u będzie konkurs, w którym będzie można wygrać egzemplarz książki. Warunkiem jest odpowiedź na jedno proste pytanie :)
Usuńwlaśnie wybieram sie do Poznania na weekend i korzystam z ''Rankingów'' :-))))
OdpowiedzUsuń